Za czasów Młodej Polski, poeci podróżowali na wieś, żeby wziąć sobie za żonę taką prawdziwą, swojską dziołchę z gospodarstwa rolnego – taki mezalians. Dzisiaj role się odwróciły, bowiem to nasze dystyngowane, delikatnie chrupiące bułki-panienki pobierają się z dużym kotletem przybranym w jajo sadzone i bekon kandyzowany w piwie.
Mamy tu połączenie klasyki z nowoczesnością. Z jednej strony kawał chamskiego kotleta z jajeczną czapką w przebraniu od pijanego Giorgio Bekoni, a z drugiej mięciutkie bułki z chrupiącą skórką posypane na przemian sezamem oraz czarnuszką w towarzystwie rukoli, cienko pokrojonych pomidorów malinowych i wyrazistego cheddara, stopionego na wołowinie.
Dzieje się, co nie?
Prawdziwym hitem jest jednak bekon kandyzowany w ciemnym piwie i pieczony na ruszcie piekarnika. Jego słodycz, chrupiąca tekstura i piwna nuta idealnie wpasowują się w cały ten zestaw społecznego rozwarstwienia. Nasz burger z jajkiem sadzonym został przyozdobiony kilkoma plastrami tego obłędnego rarytasu, ale przygotowanie na zapas większej ilości bekonu będzie z Waszej strony dobrym posunięciem taktycznym, coby sobie jeszcze podgryzać boczuś między wierszami.
Na początku zastanawialiśmy się jeszcze nad użyciem jajka w koszulce zamiast sadzonego, ale to by trochę wypaczyło konstrukcję naszego burgera, dlatego też postawiliśmy na jajo w wersji sadzonej – łatwiej się je układa na kanapce, a nadal można się cieszyć żółtkiem spływającym po japie i po dłoniach podczas niewątpliwie sakralnej konsumpcji tego związku małżeńskiego.
Zwieńczenie naszego biesiadnego wesela stanowi domowy ketchup, który przygotujecie w pół godzinki, a przy okazji zapomnicie, że istnieje coś takiego jak sklepowy gotowiec.
Do przygotowania burgerów przydadzą się:
- patelnia grillowa,
- zwykła patelnia,
- piekarnik,
- papier do pieczenia,
- nóż szefa kuchni.
To jak, gotowi, żeby przystąpić z nami do tej poetyckiej ceremonii?
Składniki:
Burger z jajkiem sadzonym i bekonem kandyzowanym w piwie:
400g zmielonej wołowiny (po 200g na burgera)
2 duże jajka
Kilka plastrów sera cheddar
1 duży pomidor, pokrojony w cienkie plastry
Garść rukoli
Kilka plastrów boczku
60ml ciemnego piwa
3 łyżki cukru brązowego
Przed ślubem trzeba się wystroić
Zaczniemy od przygotowania kandyzowanego bekonu. Najpierw nagrzewamy piekarnik do 200 stopni. Następnie mieszamy trzepaczką piwo z cukrem w małej misce, aż powstanie z tego syrop – cukier powinien się całkowicie rozpuścić.
Plastry boczku układamy obok siebie na ruszcie od piekarnika, a stopień niżej układamy blachę wyłożoną papierem do pieczenia lub folią aluminiową. Bekon ląduje w piekarniku na ok. 10 minut. Po wyjęciu rusztu, smarujemy boczek syropem z jednej strony, po czym przewracamy go i powtarzamy to samo z drugą stronę. Bekon ponownie ląduje w piekarniku na kolejne 10 minut. Cały proces powtarzamy ok. 2 razy, aż boczek będzie ciemny i chrupiący. Warto jednak obserwować nasze dzieło, żeby go nie przypalić.
Ogłaszam Was damą i prostakiem
Burgery przyprawiamy obficie solą i pieprzem i smażymy je na średnim ogniu na dobrze rozgrzanej suchej patelni grillowej, po ok. 3 minuty z każdej strony. Po przewróceniu na drugą stronę kładziemy na każdy burger po plastrze sera i czekamy, aż ten się roztopi.
Na osobnej patelni smażymy jajko ok. 3-4 minuty, tak aby białko było kompletnie ścięte, a żółtko jeszcze płynne. Bułki grillujemy w piekarniku lub na patelni, jeśli mamy trzecią pod ręką.
Teraz możemy ubierać nasze burgery.
Spód bułki smarujemy majonezem. Układamy na nim kolejno rukolę i plastry pomidora, a na wierzchu ląduje wołowina. Tę przykrywamy jajkiem sadzonym, na górze kładziemy kandyzowany bekon, a górę bułki smarujemy obficie ketchupem, po czym zamykamy burgera.
Ten burger z jajkiem sadzonym i bekonem kandyzowanym w piwie to nie tylko udany mariaż dwóch klas społecznych, ale przede wszystkim raj na ziemi dla wszystkich, którzy kochają sobie brudzić łapy podczas żarcia burgerów. Tu dzieje się wszystko – żółtko pęka pod wpływem nacisku i rozlewa się po bułce, bekon chrupie i daje nam posmak wędzonej słodyczy, a ketchup spowija całego burgera podkręcając charakter średnio wysmażonej wołowiny pokrytej ostrym cheddarem.
Co to była za uczta, cóż za piękne wesele!
- 2 bułki do burgerów
- 400 g zmielonej wołowiny (po 200g na każdego burgera)
- 2 duże jajka
- Kilka plastrów sera cheddar
- 1 duży pomidor
- Garść rukoli
- Domowy ketchup
- Kilka plastrów boczku
- 60 ml ciemnego piwa
- 3 łyżki cukru brązowego
-
Rozgrzej piekarnik do 200 stopni.
-
Wymieszaj w misce piwo z cukrem przy użyciu trzepaczki, aż cukier całkiem się rozpuści, a z całości powstanie syrop.
-
Ułóż plastry bekonu na ruszcie piekarnika, a niżej ustaw blachę wyłożoną papierem do pieczenia lub folią aluminiową.
-
Piecz bekon przez 10 minut.
-
Wyjmij boczek i pposmaruj go z jednej strony syropem piwnym. Przewróć na drugą stronę i posmaruj ponownie.
-
Powtórz pieczenie i smarowanie ok. 2 razy, aż bekon będzie chrupiący i nieco ciemny. Uważaj tylko, żeby go nie przypalić, więc lepiej obserwuj go podczas drugiego i trzeciego pieczenia, wyłączając wcześniej piekarnik, jeśli zajdzie taka potrzeba.
-
Przypraw burgery obficie solą i pieprzem z obu stron.
-
Smaż mięso na dobrze rozgrzanej patelni grillowej po ok. 3 minuty z każdej strony na średnim ogniu. Po przewróceniu burgera na drugą stronę ułóż po plastrze cheddara na każdy kotlet i smaż, aż ten się roztopi.
-
Na osobnej patelni usmaż jajko sadzone - ok. 3-4 minuty.
-
W piekarniku lub na jeszcze jednej patelni zgrilluj przekrojone bułki.
-
Posmaruj spód bułki majonezem. Dodaj rukolę i plastry pomidora, po czym ułóż wołowinę na wierzchu. Dodaj jajko sadzone i bekon, górę bułki posmaruj ketchupem i zamknij burgera.