dżem z bekonu

Dżem z bekonu z dodatkiem whiskey

by Stonerchef

Ach, dżem z bekonu… Wyższa półka konfitur – w tym sensie wyższa, że po pierwsze rozbraja smakiem każde mięsożerne podniebienie, a po drugie daleko mu do bycia ekonomicznym, bo z ponad pół kilo boczku wychodzi jakieś 350ml bekonowej słodyczy. Mimo to, biorąc pod uwagę wcześniej wspomnianą ekstazę organoleptyczną, totalnie warto. Zróbmy to!

Dżem z bekonu jest składową jednego z nadchodzących przepisów na pączki z tymże nadzieniem i ostrym lukrem, dlatego chcieliśmy się już zabezpieczyć w zapas tego dobrodziejstwa i – o zgrozo – mamy nadal głupią nadzieję, że nie wyjemy go łyżką w ciągu najbliższych 24 godzin. Takie to kosmicznie pyszne.  Niby nadzieja matką głupich, ale skoro umiera ostatnia, to zanim umrze ten dżem z bekonu, nasza nadzieja da nam kopa w dupę do sklepu po kolejny zapas wędzonego boczku. Miłość nie uznaje kompromisów.

No dobra, ale jak się w ogóle robi dżem z bekonu?

Właściwie to w dziecinnie łatwy sposób. Nie będziemy potrzebowali żadnego cukru żelującego ani pektyn, zrobimy to trochę 'rustykalną’ metodą, bo i dżem sam w sobie jest rustykalny – w sam raz pod pajdę chleba posmarowaną grubo masłem lub innym prawilnie tłustym smarowidłem.

Pierwsza faza obejmuje smażenie bekonu na bardzo, bardzo chrupiąco. Praktycznie musimy wytopić z niego cały tłuszcz, odsączyć na ręcznikach papierowych, a na końcu – jak już ostygnie – skruszyć go dłońmi w drobne kawałki. I właściwie to smażenie boczku jest najbardziej żmudną czynnością z całego przepisu, bo nie dość, że materiału jest od groma, to jeszcze roboty mamy na dwie patelnie. A weź tu potem tego wszystkiego pilnuj, można dostać oczopląsu od zerkania na naczynia i zespołu cieśni nadgarstka od przewracania skwierczących plastrów.

Potem już jest z górki – karmelizacja cebuli, dodanie wędzonego pazura przy użyciu przypraw i wpuszczenie whiskey wraz ze słodyczą w postaci brązowego cukru, miodu i octu balsamicznego. Dżem z bekonu nie będzie miał na pewno takiej konsystencji, jak typowa konfitura z owoców, bo chociażby tekstura usmażonego boczku na to nie pozwoli. Jest to niemniej tak genialna rzecz, że każdy, kto kocha bekon i słodycze, zostanie przeniesiony w stan ostatecznej nirwany.


Do przygotowania dżemu z bekonu przydadzą się:


No to po plasterku, po kawałeczku, a w końcu dojdziemy do celu dżemu.

Składniki:

składniki na dżem z bekonu

Dżem z bekonu:

Ok. 650-700g surowego wędzonego boczku

2 szklanki posiekanych szalotek (objętość szklanki powinna mieć 250ml)

1 szklanka posiekanej czerwonej cebuli (patrz wyżej)

4 posiekane ząbki czosnku

1/2 łyżeczki słodkiej wędzonej papryki

1 łyżeczka ostrej wędzonej papryki

100ml whiskey

60ml octu balsamicznego

100g brązowego cukru

Ok. 6-7 łyżek miodu

Ach, te skwierczące plasterki

Dobrze, możemy zacząć nasze harce od przygotowania bekonu. Zobaczcie, jaka piękna fura mięsa.

tyle boczku

Rozgrzewamy porządnie dwie duże patelnie (bez dodawania żadnego tłuszczu) i kładziemy na nich tyle bekonu, ile naczynia dadzą radę zmieścić. Smażymy boczek partiami na średnim ogniu, przewracając plasterki na drugą stronę co ok. 30 sekund, aby mięso równomiernie się usmażyło.

smażony bekon

Robimy to do momentu, w którym boczek odda cały tłuszcz, a kiedy to nastąpi, zdejmujemy bekon, odsączamy go z tłuszczu na ręcznikach papierowych i kontynuujemy z resztą partii.

usmażony bekon

Z całego tłuszczu, który nam się wytopił na patelniach, zostawiamy jedynie 2 łyżki, a reszty się pozbywamy. Te 2 łyżki wlewamy do garnka, po czym rozgrzewamy porządnie naczynie na średnim ogniu. Wrzucamy do garnka obie cebule.

cebula w garnku

Smażymy je do momentu, aż mocno się zeszklą i zaczną brązowieć, przy czym mieszamy w garnku co jakiś czas.

zeszklona cebula

Następnie w garnku ląduje czosnek, a my smażymy całość jeszcze przez minutę. Dodajemy obie papryki, mieszamy je z cebulą.

przyprawiona cebula z czosnkiem

Wrzucamy duży ogień, wlewając jednocześnie whiskey. Doprowadzamy zawartość naczynia do zagotowania i trzymamy je na ogniu ok. 3 minuty, mieszając cały czas.

Teraz wrzucamy do garnka całą słodycz, tj. cukier, miód i sos balsamiczny. Mieszamy całość dokładnie i kontynuujemy gotowanie przez kolejne 3 minuty.

whiskey ocet balsamiczny cukier i miód w garnku

Możemy już pokruszyć nasz chrupiący bekon i wrzucić go do garnka z gotującą się mieszanką na dżem. Kiedy wpuścimy już boczek do naczynia, redukujemy ogień do małego i pozwalamy mieszance wrzeć przez ok. 10 minut, aż wszystko zgęstnieje do dżemowatej konsystencji.

bekon dodany do dżemu

Wyłączamy ogień, po czym pozbywamy się reszty tłuszczu z dżemu poprzez przecedzenie go przez sitko.

przecedzony dżem z bekonu

Jeśli dżem z bekonu nie siedział na małym ogniu dłużej, niż 10 minut, będzie go jeszcze oblepiało sporo syropu, dlatego aby zbliżyć jego konsystencję maksymalnie do konfitury, pakujemy dżem do malaksera i miksujemy go tam odpowiednio do naszych upodobań – nasz ma drobne, choć wyczuwalne kawałki boczku.

zmiksowany dżem z bekonu

Dżemorek możemy już przenieść do słoika i trzymać go w lodówce.

dżem z bekonu dżem z bekonu dżem z bekonu dżem z bekonu dżem z bekonu

Wyciągnięcie smaku z bekonu przy użyciu whiskey, które idealnie paruje się z cięższym mięsem, a do tego wzajemna pozytywna relacja pomiędzy słodyczą alkoholu i aromatem palonego drewna podbija dżemową słodycz do granic przyzwoitości – na szczęście ta słodycz zaraz jest kontrowana przez obie wędzone papryki oraz delikatny pazurek czerwonej cebuli i szalot.

Będziemy smarować cały wieczór, jutrzejsze śniadanie i może – jak wystarczy – jeszcze kolację. Potem pójdziemy po następną porcję boczku, resztę składników i zrobimy dżem od nowa. Następnie, gdy skończy się ten rzut, popadniemy w długi, bo nie będziemy mogli wyobrazić sobie spiżarni bez tej konfitury i założymy konto na Patronite, żebyście mogli nas dotować na boczek, miód i whisky, a my w zamian będziemy wrzucać na YouTube’a zapętlone 10-godzinne filmiki, na których opróżniamy kolejne słoiki z dżemikiem.

Umowa stoi?

podpis pod postem

 

ZapiszZapisz

Zobacz również inne artykuły