Ostatnio nasze kulinarne poszukiwania zmierzają wyraźnie w stronę Kuby, Jamajki i pozostałych wysp z tego regionu. Urzeka nas tamtejsza szczodrość porcji, bogactwo smaku i minimalizm w dodatkach. Dzisiaj przygotowaliśmy miłą odmianę od popularnej u nas fasolki po bretońsku. W garnkach znalazła się bowiem fasolka w kubańskim stylu, niebywale naładowana odświeżającymi smakami i jednocześnie tak sycąca, że może zostać pełnoprawnym posiłkiem.
A co to takiego ta fasolka w kubańskim stylu? W dużym uproszczeniu, jest to fasolka z cebulą, czosnkiem, kolendrą, kuminem i sokiem z limonki. Taka kombinacja przypraw sprawia, że jako dodatek idealnie równoważy ciężkie, mięsne i ostre dania. Wprowadza do nich bowiem niesamowitą świeżość i lekkość -słowem, działa jak woda wypita po podwójnym espresso.
Jeśli natomiast planujecie uczynć z tej fasolki danie główne, to uwaga, albowiem nadeszła wiekopomna chwila. To jest w stu procentach wegański i bezglutenowy przepis. SZOK! NIEDOWIERZANIE. IDEAŁ SIĘGNĄŁ BRUKU NICZYM FORTEPIAN CHOPINA.
Dlatego dla zachowania pozorów, spożywamy ją mimo wszystko jako dodatek do mięsa. A pasuje to do wszystkiego – do tacos, burrito, ryżu, ziemniaków; co tylko dusza zapragnie.
I robimy to w ok. 15 minut.
Do przygotowania fasolki w kubańskim stylu przydadzą się:
- rondelek,
- szpatułka,
- nóż szefa kuchni.
Idziemy przyfasolić w garnki.
Składniki:
Fasolka w kubańskim stylu:
2 łyżeczki oleju roślinnego
1 mała cebula pokrojona w kostkę
3 ząbki czosnku, posiekane
1 i 1/3 puszki czerwonej fasoli
1 papryczka jalapeno, bez nasion i membrany, pokrojona w kostkę
150ml ciepłej wody
3/4 łyżeczki soli
3/4 łyżeczki kuminu
1/2 łyżeczki wędzonej ostrej papryki
1,5 łyżki posiekanej kolendry
2 łyżki soku z limonki
Ach, te zapachy…
W rondelku podgrzewamy olej na średnim ogniu, a następnie dodajemy cebulę oraz jalapeno i podsmażamy je ok. 3 minuty, aż do zeszklenia cebuli. Teraz wrzucamy czosnek, smażymy całość przez ok. pół minuty i wrzucamy pozostałe składniki do rondelka – wraz z wodą.
Doprowadzamy naszą fasolkę do zagotowania.
Trzymamy ją na małym/średnim ogniu przez ok. 10 do 15 minut, w zależności od tego, jak gęsty ma być po odparowaniu płynu. Jeśli wolicie bardziej sypką konsystencję, trzymalibyśmy się tych 10 minut.
Przed podaniem, posypujemy dodatkową ilością kolendry i ewentualnie skraplamy jeszcze sokiem z limonki.
Nasza fasolka w kubańskim stylu została podana z inną kubańską potrawą, taką, która zrekompensowała ten wstępny brak mięsa. Ale przepisem na nią podzielimy się na dniach.