Mini Pavlova z truskawkami i kruszonką z masła orzechowego

by Stonerchef

Czasami wystarczy przejść się po bazarze i znaleźć dobry produkt, żeby fala inspiracji napłynęła do mózgu i zabrała nas w gastro podróże po smakach, których podświadomie pragniemy. Taka Pavlova z truskawkami ze świtu sezonu, które smakują jakby sezon trwał już w najlepsze, a w Polsce było nagle pełne słońce przez cały miesiąc. Jak to mówią, głupi by nie skorzystał.

To był zwyczajny dzień w szarej i brudnej Warszawie w środku wiosny. Pogodę chyba przywieźliśmy ze sobą z Amsterdamu, bo tam dla odmiany zaczęło się piękne słoneczko i ciepłe temperatury, podczas gdy tutaj na naszym łez padole dalej było czuć, jakbyśmy przespali lato i przenieśli się do burej jesieni.

W taką pogodę rzadko kiedy chce się nam robić coś fajnego, ale żryć trzeba, więc czy deszcz, czy burze, czy słota, czy na drodze idiota, wizyta na Hali Mirowskiej to nasz ludzki obowiązek, no bo helloł — w mięso trzeba się zaopatrzyć. Ziemniaki można zostawić.

I kiedy już tak spacerowaliśmy ku wyjściu z bazaru z kilogramem pożywnej wołowinki, naszła nas ochota na truskawki. Wymagań nie mieliśmy zbyt wygórowanych, bo świadomość sezonu truskawkowego w powijakach wybiła nam z głowy teoretycznie tę jakość truskawek, którą czuć przy zrywaniu ich z krzaczka na dziadkowej działce.

I jakież było nasze zdziwienie, kiedy pośród równiutkich, szkarłatnych truskawek z Grecji i tych podobnie równiutkich odpowiedników z polskiej gleby, naszym oczom ukazały się takie wcale niekształtne karakany, każdy z innej parafii.

Po chwili namysłu stwierdziliśmy, że skoro jakimś cudem trafiliśmy na tak naturalnie wyglądającą, polską truskawę, to — jak na wstępie — głupi by nie brał.

No to wzięliśmy.

I od razu w głowach zmaterializowała nam się mini pavlova z truskawkami.

Owoce, sos i masło orzechowe w postaci kruszonki — takie rzeczy nie mają prawa się nie udać.

I co?

No jak to? Udało się — i to jeszcze jak!

Do przygotowania mini pavlovej z truskawkami i kruszonką z masła orzechowego przydadzą się:

  • mikser,
  • szpatułka,
  • malakser,
  • papier do pieczenia,
  • duża miska,
  • nóż szefa kuchni,
  • sitko albo przesiewak.

Uwaga, uwaga — z tych proporcji wychodzą 3 mini pavlove, więc lepiej poluzujcie paski w spodniach.

Składniki:

składniki na tort bezowy

Mini pavlova:

6 dużych białek jaj

Ok. 2-3 łyżeczki soku z cytryny

330 g cukru pudru

1 łyżeczka mąki kukurydzianej

1/2 łyżeczki octu z białego wina

składniki na krem do tortu bezowego

Krem Mascarpone:

250 g serka mascarpone

250 g śmietanki 36%

*jeśli wolicie słodszy krem, można wpuścić do niego trochę cukru, wg uznania

Kruszonka z masła orzechowego + dodatki:

8 szt. herbatników

ok. 1 czubata łyżka masła orzechowego

ok. 1,5 łyżeczki zwykłego masła

Truskawki (całe + zmiksowane w formie sosu)

Eksperyment Mini Pavlovej

Zaczynamy od rozgrzania piekarnika do 120 stopni (termoobieg).

Następnie wyjmujemy blachę i wykładamy ją papierem do pieczenia.

Do dużej miski wbijamy białka jaj i dodajemy do nich sok z cytryny. Zaczynamy ubijanie mikserem do uzyskania piany.

Teraz zaczynamy dodawać powoli cukier puder — łyżeczka za łyżeczką — kontynuując ubijanie przez ok. 10 minut.

Następnie wchodzimy na wysokie obroty miksera i pracujemy nim cały czas, aż nasza masa będzie sztywna, gładka i błyszcząca.

Ostatnim krokiem do przygotowania masy na bezę będzie przesianie do niej mąki kukurydzianej i dodanie octu z białego wina. Całość wprowadzamy do masy delikatnie przy użyciu szpatułki do momentu jej ujednolicenia.

Z tak przygotowanej masy porcjujemy sobie 3 bezy, które przy użyciu łyżki bądź szpatułki rozsmarowujemy okrężnymi ruchami po blasze wyłożonej papierem.

Pomiędzy każdą z bez zachowujemy ok. 5 cm odstępu.

W momencie włożenia bez do piekarnika, zmniejszamy temperaturę do 100 stopni. Całość pieczemy przez ok. 90-100 minut, a po upieczeniu zostawiamy pavlove w piecu przy uchylonych drzwiach na ok. 4-6 godzin, żeby się wystudziły i doszły w środku.

Kiedy bezy będą gotowe, przygotowujemy krem mascarpone. W misce ubijamy na sztywno serek ze śmietanką i cukrem (opcjonalnie).

Żeby przygotować kruszonkę, łączymy w malakserze masło orzechowe z herbatnikami i zwykłym masłem. Manipulujemy proporcjami w celu uzyskania satysfakcjonującej nas konsystencji kruszonki.

Na bezach układamy krem mascarpone, dodajemy poprzekrawane truskawki, polewamy sosem truskawkowym ze zmiksowanej części owoców, a na koniec posypujemy wszystko kruszonką – voila!

Ostatnio staliśmy się fanami mniejszych wersji deserów, a ta Pavlova z truskawkami jest wręcz idealna dla takiej opcji „petit” dla dwojga. Jednym deserkiem można się już dobrze najeść, a z tyłu głowy nadal mamy to uczucie, że w lodówce siedzą jeszcze dwie sztuki, na które totalnie warto przeczekać uczucie pożądania, coby sobie dawkować tę bezową przyjemność.

A dodanie słodko-słonej kruszonki dla przełamania słodko-kwaśnej kompozycji Pavlovej było strzałem w dziesiątkę — musicie zrobić ten deser czym prędzej, bo sezon truskawkowy zaraz w nas uderzy z pełną mocą.

Na tyle, żeby uciszyć potencjalne wyrzuty sumienia.

podpis pod postem

Zobacz również inne artykuły