Krem Oreo do smarowania odcisnął już swoją nakrętkę na kartach Królestwa Słodkości. Była to jednak jego chrupka wersja, a nam po sukcesie ciasteczkowego kremu kokosowego zamarzył się podobny, aksamitny i gładki niczym asfalt na holenderskich drogach krem z ciasteczkami Oreo.
W końcu po to są marzenia, żeby je spełniać, prawda? Procedura jest taka sama jak w przypadku jego kokosowego pobratymca; potrzebujemy bowiem masło, dwa rodzaje mleka skondensowanego (słodzone i niesłodzone) oraz ciasteczka Oreo. Poza tym, już niedługo na łamach Stonerchefa zobaczycie szczegółowy instruktaż, jak przygotować sobie takie smarowidło z dowolnych ciastek.
Do przygotowania najlepszego we Wszechświecie kremu Oreo do smarowania przydadzą się:
Na ten moment skupmy się jednak na Oreo – czy ktoś powiedział Oreo? Dawaj całą pakę! Dwie! Albo najlepiej dziesięć!
Składniki:
Aksamitny krem Oreo do smarowania:
20 ciasteczek Oreo (ze środkami)
55g masła
120ml skondensowanego mleka słodzonego
60ml zagęszczonego mleka (niesłodzonego)
Krok po kroku
W pojemniku malaksera miksujemy ciasteczka Oreo na drobny miał.
Odstawiamy ciastka na bok i zajmujemy się roztapianiem masła w rondelku. Robimy to na małym ogniu, po czym – jak już masło się rozpuści – wlewamy oba mleka i mieszamy całość, aż wszystkie składniki się połączą.
Zdejmujemy rondelek z ognia. Następnie dodajemy mieszankę mleczno-maślaną do zmiksowanych Oreo. Wlewamy ją powoli, partiami, cały czas miksując wszystko w malakserze, aż do uzyskania kremowej konsystencji.
Teraz pozostaje już przenieść nasz krem Oreo do słoiczka, w którym smarowidło może być przechowywane nawet 2 tygodnie w lodówce.
- Mądry tip: podczas pobytu w lodówce krem może nieco zgęstnieć, co jest zrozumiałe. Dlatego zanim przejdziecie do smarowania nim kanapek / naleśników / racuchów / gofrów / klaty, dajcie mu wrócić do temperatury pokojowej.
O, a tak prezentuje się w naszym słoiczku – oznaczony prawilnie, że pochodzi z kuchni Stonerchefa, także macie dożywotnią gwarancję jakości:
Zaczęło się od spróbowania jednej łyżeczki. Potem przyszła kolejna, za nią dwie następne, pięć „ostatnich” i w ten oto magiczny sposób pozbyliśmy się połowy zawartości słoika. Na całe szczęście, szykowaliśmy naszym gościom (którzy też są uzależnieni od Oreo – wiadomo, nałogowcy trzymają się razem, podaj igłę z kremem!) dwa słoiczki tej ambrozji, więc o sobie też pomyśleliśmy. W końcu zdrowy egoizm jest w życiu wskazany.
- 20 ciasteczek Oreo ze środkami
- 55 g masła
- 120 ml skondensowanego mleka słodzonego
- 60 ml zagęszczonego mleka niesłodzonego
-
Zmiksuj ciasteczka Oreo na drobny miał.
-
Rozpuść w rondelku masło.
-
Dodaj do niego oba mleka skondensowane.
-
Wymieszaj dokładnie zawartość rondelka.
-
Zdejmij garnek z ognia.
-
Dodawaj mieszankę mleczno-maślaną do zmiksowanych ciasteczek. Rób to stopniowo, cały czas mieszając wszystko w malakserze, aż do uzyskania kremowej konsystencji.
-
Przenieś krem do słoiczka.
-
Przechowuj w lodówce do 2 tygodni.