Właśnie tak, jak głosi tytuł – znane całej załodze Star Treka, popularne nawet wśród imperialnej floty Lorda Vadera. A wieść do nich dotarła w końcu do nas – w sam raz na leniwą sobotę przy maratonie filmowym jako jedna z wielu przegryzek. Poznajcie najprostsze kokosanki w galaktyce.

Jeśli macie jaja (a na pewno macie, w końcu nie jesteście mięczakami), wiórki kokosowe i cukier, a drąży Was pokusa na coś słodkiego – coś, co nie wymaga spędzania połowy dnia w kuchni – dla podniesienia poziomu endorfin w sobotni wieczór, buchnijcie sobie nasz przepis i chrupcie do ostatniego wiórka.

Do przygotowania najprostszych kokosanek w galaktyce przydadzą się:

• dwie miski
• mikser
• łyżka
• szpatułka
• piekarnik
• papier do pieczenia
• kratka do studzenia wypieków

Składniki:

Kokosanki:

300g wiórków kokosowych

210g białego cukru

3 jajka

Ubij, zmiksuj, piecz – tyle w temacie

Oddzielamy białka od żółtek i umieszczamy je w osobnych naczyniach. Białka ubijamy na sztywniutko – pod koniec ubijania dodajemy partiami cukier (dalej miksując, do uzyskania błyszczącej masy).

Następnie pora na wrzucenie żółtek – jedno po drugim – nie przerywając miksowania.

Kiedy wszystkie składniki dokładnie się połączą, dosypujemy wiórki kokosowe, delikatnie i dokładnie wmieszając je łyżką lub szpatułką.

Możemy już zacząć nagrzewanie piekarnika do 170 stopni (termoobieg), a w tak zwanym międzyczasie, z powstałej masy formujemy delikatnie spłaszczone kuleczki dowolnej wielkości – pamiętajcie, że im mniejsze, tym krócej kokosanki będą się piekły. Nasze kokosanki osiągnęły 2,5 do 3cm.

Porcja ciasta z naszego przepisu pozwoliła nam wyrzeźbić 40 kuleczek, które powinny zostać przeniesione na papier do pieczenia. Ponieważ jest ich tak dużo, sugerujemy, żebyście piekli je na dwóch poziomach, najlepiej tych zbliżonych do środkowego poziomu piekarnika. 15 minut wystarczy dla 2-3cm ciasteczek.

E voila! Romantyczny kokos zapiekany w puszystej masie z jajek ubitych z cukrem może wylądować w miseczkach i poczekać kwadrans, aż ostygnie, żeby móc smakować złociste i słodkie kuleczki bez obawy o poparzenie języka.

15 minut roboty, 40 dorodnych kokosanek. I cały wieczór pełen lekkiej słodyczy.