makaron bbq

Skowyrny makaron BBQ z bekonem i ananasem grillowanym w sosie adobo

by Stonerchef

Włosi to mają przerąbane. Ich pizza została na świecie sprofanowana miliony razy, a teraz globalizacja dotyka świętego makaronu. Czymże jest jednak ich cierpienie w porównaniu do ekstazy wszystkich osób, które właśnie zobaczą przepis na najbardziej skowyrny makaron BBQ? No właśnie, arivederci Roma!

Ostatnio zauważyliśmy, że nasza sekcja makaronów jest zalana wszelkimi odmianami mac & cheese’a oraz paroma zapieksami w iście barbarzyńskim stylu. Tak chyba los chciał, że na ostatnim Żarciu na Kółkach pod Stadionem Narodowym spróbowaliśmy jednego z lepszych makaronów, jakie dane nam było kiedykolwiek wsunąć, no i posypały się pomysły.

Jesteśmy też na etapie stałego dopieszczania receptury na nas najprostszy sos BBQ na bazie gastrique i z tego względu powstała nam mała miseczka pełna tego cuda, w najlepszej dotąd osłonie. A że najlepsze rzeczy często wychodzą przez przypadek, to stwierdziliśmy, że musicie się dowiedzieć, jak doszło do ulepszenia aktualnej wersji.

Pierwotnie mieliśmy wykorzystać ten sos nie do makaronu BBQ, a do burgerów, których kompozycja potrzebuje jeszcze bardziej rozwiniętej mapy tłuszczu i węglowodanów, aby móc nazwać ją kompletną. Żeby nie marnować składników, użyliśmy wszystkiego w takich proporcjach, że jednocześnie wykończyliśmy domowe zapasy półproduktów, a z drugiej strony nie wyszła nam z tego beczka sosu.

No i tutaj zaczyna się dziać akcja wartka niczym w „Ściganym”.

Tego dnia akurat gdzieś się spieszyliśmy, a że ilości składników były dość skromne, to kluczowe było stałe pilnowanie rondelka na ogniu i regularne mieszanie sosu szpatułką. Jako że we wszystkim sobie pomagamy, to tym razem zadaniem Królowej Słodkości były dwie wyżej wymienione czynności.

Nitunia jednak nieświadomie ulepszyła ten sos, nadając mu niepowtarzalnego aromatu i mocy poprzez przetrzymanie rondelka na ogniu, co skończyło się w ten sposób, że skubaniec się przypalił.

W tej sytuacji można zrobić dwie rzeczy – rzucić wszystko w cholerę i wylecieć do Holandii albo przekuć marginalne przetrzymanie sosu w epicki sukces. Otóż, co się okazało, w sosie było na tyle wędzonego sosu adobo z papryczek chipotle, że w połączeniu z drobnym przypaleniem nie tylko udało się ten sos uratować poprzez przetarcie przez sitko, ale miał w dodatku najlepszą konsystencję w całej galaktyce i jeszcze lepszy smak.

Będziemy wspaniałym małżeństwem.

No dobra, dobra, a co do tego makaronu BBQ w takim razie? Najprostsze możliwe składniki w towarzystwie fenomenalnie zgrillowanego ananasa z resztkami sosu z papryczek chipotle. Delikatnie zeszklona cebula, bekon, w miarę dużo posiekanego czosnku, kolendra i starty ser grana padano – wszystko wymieszane drewnianą łychą w rytm bujającej się na wietrze trawy.

Jeśli chodzi o ser, to podobno w diecie trzeba mieć dużo orzechów, bo one poprawiają pracę mózgu, a że grana padano ma wyraźnie orzechowy posmak, toteż sporo go starliśmy do makaronu. Mózg pracuje świetnie, więc chyba się to liczy.


Do przygotowania makaronu BBQ z bekonem i grillowanym ananasie w sosie adobo potrzebne będą:


Porcja jest teoretycznie dla dwóch osób. W rzeczywistości żałujemy, że nie podwoiliśmy ilości składników.

Składniki:

składniki na makaron BBQ

Makaron BBQ z bekonem i grillowanym ananasem w sosie adobo:

ok. 200-250g makaronu maccheroni

0,5 czerwonej cebuli pokrojonej w piórka

Kilka plastrów boczku pokrojonych w kostkę

1/4 ananasa pokrojona w kostkę

50g sera grana padano

2 posiekane ząbki czosnku

4-5 łyżek sosu BBQ (do przepisu używamy 2 łyżeczki sosu adobo)

2 łyżeczki sosu adobo po papryczkach chipotle

Garść posiekanej świeżej kolendry

Odrobina oliwy z dodatkiem chili

Sól do smaku

Nawijamy BBQ na uszy

Generalnie ten przepis jest cały dziecinnie prosty i można go przygotowywać jednocześnie na trzech palnikach. Zrobimy sobie jednak małą rozpiskę, co po kolei trzeba zrobić.

Zacznijmy od makaronu. Wkładamy go do osolonej i gotującej się wody i mieszamy co jakiś czas przez ok. 5-6 minut na średnim ogniu, aż makaron będzie al dente. Odcedzamy naszą pastę i mieszamy ją z 1 łyżką oliwy z chili.

Następny będzie ananas. Tutaj musimy rozgrzać porządnie patelnię grillową i rzucić na nią pokrojony w kostkę owoc.

ananas na patelni grillowej

Smażymy go na sporym ogniu, mieszając lub potrząsając patelnią do siebie co jakiś czas. Powinno to trwać ok. 2-3 minuty, a ananas będzie już delikatnie złoty.

zgrillowany ananas

To jest moment, w którym dodajemy sos adobo, mieszamy go z ananasem i podsmażamy go jeszcze ok. 1,5 minuty stale mieszając, aż sos ładnie oplecie owoc i delikatnie się na nim zredukuje.

grillowany ananas w sosie adobo

Właśnie uzyskaliśmy soczystą bombę smakową w wędzonej otoczce.

Następnie zajmiemy się bekonem. Kładziemy go na dobrze rozgrzaną patelnię w ewentualnym towarzystwie połowy łyżeczki masła i smażymy go na małym ogniu, aż tłuszcz się wytopi.

boczek na patelni usmażony bekon

Bekon odstawiamy na razie na bok i dobrze będzie też zachować ok. 1,5 łyżki tłuszczu z niego – reszty można się pozbyć.

Cebulę podsmażamy na patelni na dwóch łyżkach oliwy, aż się zeszkli. Po ok. 2-3 minutach podsmażania, dodajemy czosnek i kontynuujemy smażenie na średnim ogniu mieszając przez 30 sekund, aż czosnek zacznie wydzielać swój piękny zapach.

piórka czerwonej cebuli na patelni

Wracamy do bekonu i przenosimy go wraz z tłuszczem do sporego garnka. Dodajemy odcedzony makaron, cebulę z czosnkiem i ananasa, po czym mieszamy całość bardzo dokładnie i powoli.

makaron wymieszany z dodatkami

Na koniec wlewamy sos, dosypujemy kolendrę, ścieramy ser i mieszamy nasz makaron BBQ raz jeszcze.

makaron bbqmakaron bbqmakaron bbqmakaron bbqmakaron bbq makaron bbq

Oczywiście jeśli tylko Wam się zapragnie, możecie doładować jeszcze więcej sera – stopi się pod wpływem temperatury odczas mieszania i będzie pokrywał swoją błyszczącą chwałą makaron w sposób tak piękny i subtelny, że z jednej strony aż żal go jeść.

Z drugiej strony pierwotne instynkty demolują nasze poczucie artyzmu i sprawiają, że wbijamy w ten skowyrny makaron BBQ na pełnym gazie.

podpis pod postem

Zobacz również inne artykuły