koreańskie burrito

Grażyny w Seulu: Koreańskie burrito z kiszoną kapustą i świeżymi ziołami

by Stonerchef

Kiedy Grażyny jadą na wakacje, zawsze wyczarują jakieś dziwne, ale zaskakująco dobrze odpicowane połączenie smaków. Tym razem Graże poleciały do Korei, żeby zaczerpnąć inspiracji z tamtejszej kultury jedzenia i przy okazji wrzucić w żarełko polski pierwiastek. Laboratorium Stonera przechwyciło ich patent i dzięki słowiańskiej współpracy o oczach nieco bardziej skośnych niż zwykle (ale bez dodatku słowiańskiego przykucu) powstało koreańskie burrito z kiszoną kapustą i świeżymi ziołami.

Skąd ta kiszona kapusta? Otóż w koreańskiej kuchni często stosowane są kimchi, czyli fermentowane warzywa popularne dla tamtego regionu – zazwyczaj jest to kapusta pekińska, rzodkiew japońska, czosnek, chilli, cebula oraz imbir. I choć nie ukrywamy, że w bliżej nieokreślonej przyszłości na Stonerchefie pojawi się przepis na kimchi, to na ten czas skupiamy się głównie na prostych, totalnie rozpustnych przepisach. Dlatego właśnie kimchi zostało zastąpione naszą rodzimą kiszoną kapustą.

Po raz pierwszy podjęliśmy się też wolnego gotowania  mięsa – i wcale nie chodzi tu o spowolnione ruchy. W ogóle termin „slow cooking” od jakiegoś czasu robi furorę w kulinariach, jednak większość przepisów wymaga do tego użycia wolnowaru. Jako osobniki naturalnie przystosowane do kombinowania, obeszliśmy również tę przeszkodę i uprawialiśmy slow cooking w garnku. Filozofia tej czynności jest banalna, ale na tym skupimy się w części właściwej naszej instrukcji na koreańskie burrito. Teraz pomówmy o tym, jak przyprawiliśmy mięcho.

Wołowina (tutaj mamy dwie opcje, z których pierwsza zakłada użycie polędwicy wołowej, natomiast druga – bardziej budżetowa – pozwala nam użyć łaty) gotuje się w mieszance ze zmiksowanej gruszki, czosnku oraz korzenia imbiru, a towarzyszą im cukier, sos sojowy i olej z prażonego sezamu. Jesteśmy ogromnymi fanami słodkiego towarzystwa dla mięsa, także iskierki w oczach strzelały bardziej niż petardy w sylwestra.

A’propos petardy

Nasze koreańskie burrito jest nie tylko dekadenckie, ale przede wszystkim odświeżające – a o to zadbała mieszanka świeżych ziół, m.in. szczypiorku, bazylii, mięty i kolendry. Oprócz pszennych tortilli, głównym źródłem węglowodanowej energii jest subtelny w smaku ryż basmati, a całość polana została sosem yum yum na bazie majonezu i masła, z dodatkiem soku z limonki, słodkiej papryki, chilli cayenne i mielonego czosnku.

Do przygotowania koreańskiego burrito z kiszoną kapustą i świeżymi ziołami przydadzą się:

  • Malakser
  • 1 garnek lub rondelek + dodatkowy do gotowania ryżu
  • 1 duża patelnia do smażenia tortilli
  • Folia aluminiowa do zawijania burrito
  • Szpatułka lub drewniana łyżka

Takiego stoner żarcia na naszym blogu jeszcze nie było. Lepiej zapnijcie pasy, bo po lądowaniu będziecie klaskać głośniej, niż sklonowany chór Piotra Rubika.

Składniki:

koreańska wołowina

Wołowina po koreańsku:

450g łaty wołowej (lub polędwicy) pokrojonej w cienkie paski (w poprzek włókien)

1 duża gruszka pokrojona w kostkę

3 ząbki czosnku

3-cm kawałek imbiru pokrojony w kostkę

60ml sosusojowego

2 łyżki oleju sezamowego

dodatki na koreańskie burrito

Burrito + wypełnienie:

3 duże placki domowych pszennych tortilli

100g ryżu basmati ugotowanego na małym ogniu

Duża garść kiszonej kapusty

Świeże, posiekane zioła (po jednej garści z bazylii i kolendry, do tego kilka listków mięty i 3 łodygi szczypiorku)

Sos yum yum (przepis poniżej)

składniki na sos yum yum

Sos yum yum:

115g majonezu

2 łyżeczki masła w temperaturze pokojowej

2 łyżeczki koncentratu pomidorowego

2 łyżeczki soku z limonki

Po 0,5 łyżeczki słodkiej papryki, mielonego czosnku, oregano i chili cayenne

Grażyna, weź no ugotuj wołowinkie

Najpierw wkładamy gruszkę, imbir i czosnek do pojemnika na malakser i miksujemy je, aż połączą się w jedną całość, na konsystencję miąższu.

gruszka, imbir i czosnek w malakserze

Pokrojoną w paski wołowinę umieszczamy w garnku (chociaż nam wystarczył rondel). Przenosimy tam nasz miąższ i dodajemy sos sojowy, cukier oraz olej sezamowy. Całość mieszamy dokładnie łyżką, przykrywamy i zaczynamy podgrzewać na średnim ogniu.

wołowina w sosie przed gotowaniem

Doprowadzamy mięso do wrzenia, a kiedy to nastąpi, zmniejszamy ogień na mały, żeby wołowina w sosie wyłącznie bulgotała. Tak zostawiamy ją w garnku na ok. 50 minut, aż będzie mięciutka i soczysta, co jakiś czas podnosząc pokrywę i mieszając mięso.

ugotowana wołowina

W tym czasie możemy od razu przygotować sos yum yum, co polega właściwie na dokładnym wymieszaniu wszystkich składników – można to zrobić ręcznie, aczkolwiek jeśli zależy nam na idealnie gładkiej konsystencji, to znów malakser przychodzi nam z pomocą. Sos wstawiamy do lodówki dopóki wołowina nie będzie gotowa.

Daj mnie te placuchy i rolluj

Zakładając, że mamy już przygotowane tortille, ryż oraz zioła, możemy przejść do składania naszego koreańskiego burrito. Nakładamy na placek część porcji ryżu, mięsa i kapusty, a następnie posypujemy tortille ziołami i polewamy sosem yum yum.

koreańskie burrito przed złożeniem

Składamy dolną część tortilli, zawijając ciasno boki i zostawiając otwartą górę. Można ewentualnie ją zamknąć i wtedy przekroić burrito na pół. Na wszelki wypadek, dół burrito możemy zawinąć w folię aluminiową. To samo powtarzamy z pozostałymi plackami.

koreańskie burrito

Zachowawczo zostawiliśmy sobie jeszcze dodatkowe pół kilo wołowiny i resztę składników na zapas, bo choć należymy do ludzi o dużej odwadze kulinarnej, to z tyłu głowy taki mały Stonerek siedział i pytał: czy takie połączenie się na pewno sprawdzi?

Mały Stonerek zamilkł z momentem inicjacyjnego zatopienia zębów w koreańskie burrito, a odpowiedź brzmi – sprawdzi. Zarówno jako śniadanie, obiad, kolacja, czy bukiet dla faceta.

podpis pod postem

 

 

Buchnij sobie ten przepis!
Składniki
Wołowina po koreańsku
  • 450 g łaty wołowej pokrojonej w cienkie paski lub polędwicy, w poprzek włókien
  • 1 duża gruszka pokrojona w kostkę
  • 3 ząbki czosnku
  • 3- cm kawałek imbiru pokrojony w kostkę
  • 60 ml sosusojowego
  • 2 łyżki oleju sezamowego
Burrito + wypełnienie
  • 3 duże placki domowych pszennych tortilli
  • 100 g ryżu basmati ugotowanego na małym ogniu zgodnie z instrukcjami na opakowaniu 1 torebka
  • Duża garść kiszonej kapusty
  • Świeże po jednej garści z bazylii i kolendry, do tego kilka listków mięty i 3 łodygi szczypiorku, posiekane zioła
  • Sos yum yum przepis poniżej
Sos yum yum
  • 115 g majonezu
  • 2 łyżeczki masła w temperaturze pokojowej
  • 2 łyżeczki koncentratu pomidorowego
  • 2 łyżeczki soku z limonki
  • Po 0 5 łyżeczki słodkiej papryki, mielonego czosnku, oregano i chilli cayenne
Wskazówki
Wolno gotowana wołowina
  1. Zmiksuj w malakserze gruszkę, czosnek i imbir na konsystencję miąższu.
  2. Włóż wołowinę do garnka, dodaj miąższ, sos sojowy, cukier i olej sezamowy.
  3. Wymieszaj całość, przykryj garnek i doprowadź całość do wrzenia na średnim ogniu.
  4. Kiedy to nastąpi, zmniejsz ogień, aby mięso z sosem bulgotało powoli i trzymaj je tam przez ok. 50 minut, aż będzie miękkie i soczyste (co jakiś czas zamieszaj zawartość garnka).
Sos yum yum
  1. Wymieszaj bardzo dokładnie wszystkie składniki sosu.
  2. Wstaw sos do lodówki dopóki mięso nie będzie gotowe.
Składanie burrito
  1. Na środku tortilli ułóż mięso, a obok ryż i kiszoną kapustę.
  2. Posyp ziołami i polej sosem yum yum.
  3. Zamknij dół tortilli, zawiń ciasno boki i zostaw górę otwartą (możesz owinąć dół burrito folią aluminiową).
  4. Powtórz to samo z pozostałymi plackami.

Zobacz również inne artykuły