Wizja zjedzenia kremu pistacjowego łyżeczką – tak, żebyśmy go mieli tylko dla siebie i nic z tego więcej nie stworzyli – wydawała się nader kusząca. Ba! Gdybyśmy nie prowadzili tego bloga, to nawet powieka by nam nie drgnęła przed włożeniem całej dłoni do słoika. Na szczęście – Wasze i nasze – altruizm wziął górę i tak oto, Królowa Słodkości wyczarowała pistacjowe ciastka blondie z rozpływającą się w środku białą czekoladą.

Jeżeli zmagacie się z jakimkolwiek nałogiem – niezależnie, czy jest to palenie papierosów, obgryzanie paznokci, czy sprawdzanie w internetowym quizie, kto będzie Twoim partnerem życiowym na podstawie wyboru zupy, jest jeden niezawodny sposób treningu silnej woli – obieranie pistacji.

Zgadza się – załóżcie sobie jakiś cel, np. że potrzebujecie kremu na pistacjowe ciastka blondie i każda zjedzona pistacja podczas takiego obierania zaowocuje wizytą jakiegoś solaritarianina, który żywi się energią ssłoneczną, i ten nawiedzony solaritarianin zacznie dawać Wam wykład, że macie łupiny na rękach, bo nie dość, że zabraliście tę pistację od rodziny, to jeszcze przegryźliście jej szanse na samorozwój. A może ona miała na imię Marzena? Może chciała zrobić doktorat z kulturoznawstwa?

No właśnie – kiedy już taka czarna wizja skutecznie odciągnie Was od zgubnego powątpiewania „a może jedna…” i przebrniecie przez cały proces robienia kremu, to pozostanie jedynie stworzenie masy na ciastka blondie, zrobienie z nich kulek, wypełnienie ich grubo pokrojoną białą czekoladą i wypieczenie sobie szczęścia.

---

Do przygotowania pistacjowych ciastek blondie z białą czekoladą przydadzą się:

• duża miska,
• papier do pieczenia,
• piekarnik,
• mikser,
• kratka do studzenia (opcjonalnie),
• łyżka,
• szpatułka,
• nóż do siekania pistacji

---

Łatwe? Oczywiście, że tak. Smaczne? Pogadamy, jak już Wam się skończy cała blacha.

Składniki (na ok. 20 ciastek):

Pistacjowe ciastka blondie z białą czekoladą:

115g masła w temperaturze pokojowej

150g kremu pistacjowego

220g brązowego cukru

2 jajka w temperaturze pokojowej

1/2 łyżeczki soli

1 łyżecza proszku do pieczenia

260g mąki pszennej uniwersalnej (typ 480)

100g grubo posiekanej białej czekolady

Do podania:

50g białej czekolady

Garść pistacji

Oto proste działanie matematyczne: blondie + pistacje = spełnienie

Zanim zrobimy masę na ciastka blondie, nagrzewamy piekarnik do 175 stopni i wyjmujemy blachę, którą wykładamy papierem do pieczenia.

Okej, skoro przygotowania mamy za sobą, to przejdziemy do części właściwej. Najpierw roztapiamy masło w rondelku na średnim ogniu. Zdejmujemy rondelek z palnika i przelewamy masło do miski, po czym wprowadzamy do niego krem pistacjowy oraz cukier – całość mieszamy, aż składniki się połączą.

Następnie w misce lądują jajka (wbijamy po jednym na raz) i ubijamy je wraz z wcześniej powstałą masą.

Pozostaje nam już jedynie wmieszać sól, mąkę i proszek do pieczenia. Całość miksujemy do dokładnego połączenia się wszystkich składników w jednolitą masę.

Nakładamy nasz materiał na ciastka łyżką, po czym formujemy z niego kulkę, którą spłaszczamy w dłoniach. Na środku ląduje biała czekolada.

Ciastko ponownie zalepiamy w kulkę i kładziemy je na wcześniej przygotowanej blasze. Powtarzamy to samo z resztą masy.

Pamiętamy przy tym, aby ciastka znajdowały się w odległości mniej więcej 4-5cm od siebie. Pieczemy je ok. 10-15 minut, w zależności od tego, jak duże ulepiliśmy. Ciastka powinny być delikatnie zezłocone na krawędziach. Po wyjęciu studzimy nasze blondie na blasze ok. 2-3 minuty, po czym przenosimy je w inne miejsce (np. na kratkę) i studzimy je do poziomu temperatury pokojowej.

Przed podaniem, roztapiamy białą czekoladę w kąpieli wodnej, a pistacje drobno siekamy. Roztopioną czekoladą polewamy nasze ciastka blondie, natomiast orzechy lądują na samym wierzchu.

Wiemy, że samo obieranie pistacji bez ich jedzenia mogło okazać się nie lada wyzwaniem, dlatego w temacie jedzenia ciastek nie będziemy Was już torturować – można włączyć szósty bieg i opychać się do odcięcia.

 

 

 

 

 

ZapiszZapisz