Najlepszy tłuszcz do gotowania z konopiami (nasz ranking)

by Stonerchef

Zioło lubi tłuszcz, ale nie każdy tłuszcz w takim samym stopniu nadaje się do gotowania z konopiami. Dlatego stworzyliśmy nasz własny ranking najlepszych tłuszczów w zielonych kulinariach — zarówno pod kątem chemicznym, jak i na bazie naszych doświadczeń.

W naszej książce “Konopne Gotowanie” zawarliśmy przepisy na infuzje na bazie prawie wszystkich możliwych tłuszczów.

Od masła, przez olej kokosowy, aż po oliwę, śmietankę i olej rzepakowy.

I owszem, z każdym z tych tłuszczów można gotować przy użyciu konopi; ale nie każdy nadaje się do tego tak samo dobrze.

Zarówno pod kątem samej ziołowej gastronomii, jak i dla zdrowia.

Bogatsi o kilka lat doświadczeń i kilka tysięcy stron książek z zakresu biologii i żywienia, przygotowaliśmy dzisiaj dla Ciebie nasz ranking najlepszych tłuszczów do robienia konopnych infuzji.

POWIĄZANE: NAJCZĘSTSZE BŁĘDY PRZY GOTOWANIU Z KONOPIAMI

Przejdziemy też przez tłuszcze, których dzisiaj już byśmy tak chętnie nie wykorzystali do tego.

Jaki tłuszcz najlepiej nadaje się do gotowanie z konopiami? (nasz ranking)

Najlepsze tłuszcze do gotowania z konopiami to naszym zdaniem (kolejność intencjonalna):

  1. masło / masło klarowane – najlepszy tłuszcz ogółem
  2. olej MCT – największa biodostępność
  3. olej kokosowy – najlepsza wydajność
  4. oliwa z oliwek – najlepszy tłuszcz do dań wytrawnych

1. Masło / masło klarowane

Masło nie bez powodu stało się klasykiem konopnych infuzji. Pierwsze, co zawsze przychodzi do głowy przy okazji robienia ediblesów, to właśnie magiczne masełko.

Dlaczego więc stonerzy tak kochają masło?

Bo ma w sobie dużo nasyconych kwasów tłuszczowych — ok. 60%.

Tłuszcze nasycone mają większą siłę łączenia się z kannabinoidami, więc im wyższa ich zawartość w produkcie, tym lepiej dla biodostępności infuzji.

Do tego dochodzi jeszcze sama uniwersalność masła.

Po pierwsze, masło jest składnikiem nie tylko całych zastępów różnych wypieków, ale również świetnie nadaje się do gotowania wytrawnych posiłków — głównie jako składnik sosów lub pieczywa.

Po drugie, biorąc pod uwagę punkt aktywacji i degradacji THC i CBD, temperatury, w których korzysta się z masła, idealnie wpasowują się w optymalny zakres, co sprzyja zachowaniu pełniejszego spektrum związków aktywnych.

Wady?

Nie do wszystkich wyrobów cukierniczych nadaje się równie dobrze, jak oleje. Tzn. dać — sa się. Ale nie będzie to doświadczenie 1:1 w stosunku do użycia oleju.

A jak już przy olejach jesteśmy.

2. Olej MCT

To jest nasz drugi faworyt, jeśli chodzi o najlepsze tłuszcze do gotowania z konopiami.

Gdyby nie jeden mankament, byłby bezapelacyjnie numerem jeden.

W porównaniu z masłem, olej MCT ma aż 90% nasyconych kwasów tłuszczowych, co jeszcze bardziej zwiększa biodostępność kannabinoidów w infuzji.

Do tego nie pachnie niczym — jest całkowicie neutralny — więc stanowi uniwersalną bazę zarówno dla słodyczy, jak i wytrawnych posiłków.

Nie mówiąc już o tym, że średniołańcuchowe kwasy tłuszczowe z oleju MCT stanowią świetne paliwo dla mózgu i przyspieszają produkcję ciał ketonowych.

A ten mankament? Cena.

Olej MCT to zdecydowanie produkt premium w porównaniu do innych tłuszczów.

No, ale jeśli nie gotujesz z ziołem codziennie, to raz na jakiś czas można sobie pozwolić.

3. Olej kokosowy

Olej kokosowy ma w zasadzie podobne korzyści do oleju MCT przy gotowaniu z konopiami. To on stanowi źródło kwasów MCT, które później są izolowane i zamykane w innym produkcie.

Natomiast to, co go wyróżnia — oprócz ceny; jest zdecydowanie tańszy — to wyraźnie kokosowy zapach i posmak.

Ogranicza to nieco jego pole do popisu, jeśli chodzi o przygotowywanie posiłków czy deserów, a poza tym, na dłuższą metę, woń kokosa potrafi być męcząca.

4. Oliwa z oliwek

Nasz ranking najlepszych tłuszczów do gotowania z ziołem zamyka oliwa. Z chemicznego punktu widzenia, całkiem nieźle nadaje się do obróbki termicznej, bo ma dużo stabilnych kwasów tłuszczowych, więc nie utleniają się tak łatwo, jak np. przy oleju rzepakowym czy słonecznikowym.

Niestety trudno nam sobie wyobrazić jej miejsce gdziekolwiek indziej niż w segmencie z daniami wytrawnymi.

Jako element sosów, dressingów, marynat, czy środek do szybkiego podsmażenia/zeszklenia — będzie super.

Ale przy wypiekach? Cóż, to nie jest tak, że się nie da (bo da się), ale do słodyczy są dużo lepsze tłuszcze, jak np. masło lub olej MCT

Czy infuzja w smalcu albo łoju wołowym ma sens?

Teoretycznie tak, bo są to świetne źródła nasyconych kwasów tłuszczowych i mają dobre proporcje omega-3 do omega-6, ale nie widzimy zbyt dużego przeznaczenia dla nich w konopnej kuchni.

Te tłuszcze wykorzystuje się głównie do smażenia w wysokich temperaturach, a wysokie temperatury powodują degradację kannabinoidów i bardziej wrażliwych terpenów.

Za to w kosmetykach rzemieślniczych… O, ludzie drodzy! Taka infuzja konopna w połączeniu z innymi synergicznymi składnikami roślinnymi to jest prawdziwy superfood dla skóry, zwłaszcza przy problemach dermatologicznych.

Jakie tłuszcze omijać przy gotowaniu z konopiami?

Zdecydowanie wszystkie oleje roślinne z nasion, tzn:

  • rzepakowy
  • słonecznikowy
  • ryżowy
  • z pestek winogron
  • z orzeszków ziemnych

Po pierwsze, marketowe wersje tych olejów to jest Hiroshima dla jelit, fabryka stanów zapalnych i desant wolnych rodników. Proces ich przetwarzania obejmuje ultra wysokie temperatury, co sprawia, że wielonienasycone kwasy tłuszczowe utleniają się i w ten sposób zadają obrażenia komórkom, prowadzą do powstawania stanów zapalnych, rozszczelnienia jelit i dysbiozy. Dalsze podgrzewanie takich tłuszczów jeszcze bardziej wzmaga degradację kwasów, więc z naszej perspektywy to jest najgorszy wybór do gotowania z konopiami.

Po drugie, oleje roślinne w zdecydowanej większości mają niekorzystne proporcje kwasów omega-6 do omega-3, co samo w sobie sprzyja rozwojowi stanów zapalnych w organizmie.

Tak samo przygotowywanie infuzji z olejami tłoczonymi na zimno jest pozbawione sensu, bo to wymaga ich podgrzewania przez 3 do 8 godzin w temperaturze ok. 100 stopni. No, niestety, ten brak stabilności wielonienasyconych kwasów tłuszczowych robi tutaj krecią robotę.

E-book “Ciastko z Ziołem”: najlepsze przepisy na ciastko z marihuaną

W e-booku znajdziesz:

  • 34 przepisy na ciastka z ziołem
  • klasykę ciasteczkowego cukiernictwa
  • ciastkowe wersje popularnych słodyczy sklepowych
  • autorskie kompozycje na ciasteczka
  • poradnik, jak obliczyć moc w pojedynczym ciastku
  • wykaz przypraw i przetworów owocowych, dzięki którym możesz zmieniać działanie jedzenia z ziołem (tzw. weed pairing)
  • praktyczne wskazówki dla początkujących
  • GRATIS W ZESTAWIE: kompleksowy poradnik, jak przygotować masło konopne (+ kalkulator stężenia kannabinoidów)

Podsumowanie: jaki tłuszcz najlepiej wykorzystać do gotowania z konopiami?

Jeśli skupiasz się głównie na wypiekach, ale masz też w planach przygotowywanie dań wytrawnych, to zwycięzcą w kategorii ogólnej jest masło zwykłe lub masło klarowane. Dzięki wysokiej zawartości nasyconych kwasów tłuszczowych, względnie przystępnej cenie i pysznemu posmakowi, wyśmienicie nadaje się do gotowania z konopiami.

Na drugim miejscu stawiamy olej MCT. On wygrywa biodostępnością i neutralnością smaku i zapachu, ale niestety nie jest na każdą kieszeń, przynajmniej nie przy regularnym gotowaniu/wypiekaniu rzeczy z ziołem.

Olej kokosowy i oliwa to dla nas totalna ostateczność, a oleje z nasion — szczególnie te marketowe — omijamy szerokim łukiem, bo są zwyczajnie toksyczne i psują filozofię zielonych kulinariów.

Teraz, kiedy już wiesz, jakie tłuszcze są najlepsze do gotowania z konopiami, możemy śmiało życzyć: enjoint i bong apetit!

Zobacz również inne artykuły