Jointy to nasz, jak to się mówi po angielsku, daily driver, więc bletki są dla nas jednym z ważniejszych elementów korzystania z zioła. Dlatego przygotowaliśmy dla Was osobisty ranking najlepszych bletek do kręcenia gibonów. Dzięki niemu będziecie mieli rozeznanie, co warto kupić, czego unikać, jakie materiały są najlepsze do produkcji bletek, co dobrze sprawdza się do codziennej gibonady, a w co lepiej zainwestować na wyjątkowe okazje.
Jeśli chodzi o zioło, to my w większości przypadków jesteśmy do bólu analogowi.
Lubimy sobie spakować susz w eleganckiego, równego jointa, przyozdobić go w ładną czapeczkę, później to nakrycie głowy odseparować płomieniem — i usłyszeć ten charakterystyczny, subtelnie trzaskający szelest.
Podoba nam się, gdy joint się tli równomiernie i bez pośpiechu; kiedy towarzyszy temu pogoda bez wiatru (bo na łonie natury zawsze lepiej nam się pali); i gdy bletka nie wchodzi zbytnio w paradę przy smakowaniu.
Przerobiliśmy w życiu pierdyliard marek i rodzajów bletek, dlatego dzisiaj chcielibyśmy się z Wami podzielić naszym doświadczeniem i pomóc Wam wybrać najlepsze bletki do kręcenia dla siebie.
Od zwykłych bletek, przez smakowe i te wykonane z niecodziennych materiałów — przed Wami poradnik bletkowy od ludzi, których płuca mają już własne płuca od ćwiczenia buszido.
A tak w ogóle, to… Skąd się wzięły bletki?
To, że ludzie palili zioło od tysięcy lat, to już dobrze uklepana prawda. Jednak nie zawsze robiono to w bletkach.
Trudno określić, skąd właściwie wzięły się bletki, ale według różnych doniesień to Hiszpania jest ojczyzną bibułek. Zaczęło się od podróży Krzysztofa Kolumba, którego opowieści o tubylcach zamieszkujących nowy kontynent (i palących tytoń) obiegły kraj, a później cały kontynent.
Papierosy szybko zyskały popularność wśród hiszpańskiej arystokracji. Z kolei wśród ubogiej warstwy obywateli, modne stało się zbieranie resztek papierosów i wysypywanie tytoniu na gazety, z których później robiono skręty.
Oczywiście papier był dość ciężki w konsumpcji, nie mówiąc o wpływie na zdrowie — i tak w Alcoy, mieście położonym w Walencji, wynaleziono pierwsze bletki. Do tej pory uznaje się to miasto za ojczyznę bletek, a pierwsza fabryka nadal produkuje tam bibułki dla jednych z największych graczy na świecie.
Trochę czasu musiało upłynąć, zanim bibułki weszły do mainstreamu. W Europie i Ameryce Północnej stały się popularne dopiero po drastycznej podwyżce podatków na papierosy. Palacze, co zrozumiałe, nie byli zadowoleni z takiego obrotu spraw i na znak buntu zaopatrywali się w sam tytoń i bletki.
Niedługo potem ten zwyczaj podchwycili Meksykanie, którzy wykorzystywali bletki do palenia jointów.
Rodzaje bletek (materiał)
Nie da się wybrać najlepszych bletek dla siebie bez sprawdzenia, który materiał będzie nam najbardziej odpowiadał.
Jednak zanim znajdziemy swojego księcia/księżniczkę, pewnie trochę żab trzeba będzie uraczyć całusem.
Bletki występują w różnych materiałach, od ryżu przez konopie i miazgę drzewną, aż po mniej oczywiste surowce, nad którymi zaraz się pochylimy.
Poniżej znajdziecie opis każdego materiału, a później przejdziemy do rozmiaru, bo tutaj też wachlarz możliwości jest imponujący.
Bletki konopne
Bletki konopne powstają z włókna konopnego i zazwyczaj mają jasnobrązowy kolor (o ile nie są wybielane). Naszym zdaniem to najlepszy materiał do palenia jointów, bo mają wyważoną grubość, równo się palą i są wytrzymalsze niż np. ryżowe bletki. W odróżnieniu od bletek z miazgi drzewnej bardziej chłoną wilgoć; zostawiają też delikatnie drzewny posmak, chociaż zupełnie nie przeszkadza w rozpoznawaniu smaków odmiany z jointa. Poza tym, co dla nas najważniejsze, wszystko zostaje w konopnej rodzinie.
Bletki z miazgi drzewnej
Chyba każdy z nas zaczynał od klasycznych papierowych bletek. Miazga drzewna służy za materiał źródłowy dla najbardziej tradycyjnego rodzaju bletek. Tego typu bibułki produkuje się od setek lat i są najbardziej wystandaryzowane pod kątem tekstury i grubości. To, co nam akurat przeszkadza w papierowych bletkach, to większa grubość; niby joint wolniej się tli, ale przez to wdychamy więcej niepotrzebnego materiału. W przeciwieństwie do konopnych bletek, smak papierowych bibułek często przegryza się z suszem, przez co nie zawsze można w pełni cieszyć się smakiem zioła.
Bletki ryżowe
Ryżowe bletki to dla nas drugi najlepszy rodzaj zaraz po konopnych. Powstają z naturalnie prasowanego ryżu i są dużo cieńsze od zwykłych papierowych bletek, dzięki czemu inhalujemy mniej zbędnego materiału. Pomimo cieńszej warstwy papieru, nie spalają się wcale jakoś szybciej niż np. konopne bletki; kolejny plus jest taki, że w ogóle nie ingerują w smak jointa. Niestety potrafią być upierdliwe przy skręcaniu jointów, np. uciekając z palców albo nabierając zbyt szybko wilgoci.
Bletki z celulozy
Bletki z celulozy pozyskuje się z różnych naturalnych włókien roślinnych. Są całkowicie przezroczyste, więc ładnie skręcony joint w takiej bletce potrafi cieszyć oko. Niektórym może nie przypasować tempo spalania się tych bletek, bo jest ono całkiem szybkie. Do tego bletki z celulozy nie należą do najwytrzymalszych i pod wpływem wilgoci dostają nieprzyjemnej, jakby plastikowej tekstury.
Bletki nietypowe
Oprócz klasycznych bletek możemy znaleźć w sklepach konopnych cały przekrój bibułek nietypowych, od takich pokrytych różnymi wzorami przez aromatyzowane i smakowe, aż po bletki pokryte złotem. Do naszych ulubionych nietypowych bletek należą właśnie te złote — odpalamy je 30. dnia każdego miesiąca, bo 30 września braliśmy ślub; i to taki nasz mały symbol.
Wybielane czy niewybielane: które bletki wybrać?
Wbrew pozorom jest to istotna kwestia, która wybiega poza sprawy czysto kosmetyczne.
Do produkcji wybielanych bletek zazwyczaj wykorzystuje się chlor lub węglan wapnia. Obydwa związki spowalniają proces spalania bletki i odpowiadają właśnie za biały kolor.
To samo dotyczy różnych opcji smakowych lub bletek występujących w różnych, z pozoru atrakcyjnych kolorach. Takie bletki przechodzą przez podobny proces i zawierają też inne substancje, których nie powinno się wdychać, jak np. barwniki i aromaty.
Jako jednorazowa atrakcja — spoko.
Jako codzienny towarzysz — niekoniecznie.
Z kolei bletki nieprzetworzone są delikatnie brązowe i występują bez wyżej wymienionych składników, więc skoro już wybieramy palenie jako formę spożycia, to taki rodzaj bletek można zakwalifikować do środków redukcji szkód.
Rozmiary bletek
Tutaj dopiero zaczyna się bogactwo wyboru. Od klasycznych pojedynczych bletek przez podwójne i super-cienkie, aż po bletki typu king size.
Wiadomo, w sklepach konopnych da się też znaleźć bletki o długości np. 30 cm, ale takie egzemplarze to raczej nadają się bardziej do kolektywnych sesji terapeutycznych. No, chyba, że się mierzy i waży tyle, co Hagrid.
Klasyczna, pojedyncza bletka
To jest taki bletkowy standard, który ludzkości znany jest już od 1604 roku. To właśnie wtedy król Anglii Jakub I nałożył podatek na tytoń — przy okazji stwarzając zapotrzebowanie na mniejsze bletki w celu wydzielania sobie surowca. Mierzą sobie 7 cm długości i 3,6 cm szerokości.
Nie przepadamy za bletkami o takich wymiarach, bo są wg nas za bardzo “papierosowe” — chyba, że ktoś lubi bardzo pragmatyczne rozwiązania “na szybko”.
1 ¼
Bletki o tym rozmiarze zyskały największą popularność w czasach współczesnych. Mają ok. 7,8 cm długości i 4,4 cm szerokości; mogą zmieścić 25% więcej suszu niż klasyczna, pojedyncza bletka (stąd 1 ¼).
To jest nasz główny wybór przy codziennym korzystaniu. Najlepiej nam się pali z takich bletek, bo joint jest wtedy dłuższy niż przy tradycyjnej bletce, ale nie jest to też King Size, z którego lepiej korzysta nam się tuż przed pójściem spać.
1 ½
Analogicznie do 1 ¼ , nazwa 1 ½ odnosi się do pojemności bletki, która może zmieścić o połowę więcej materiału niż bletka klasyczna. Ma ok. 7,8 cm długości i 6,2 cm szerokości. Dla nas to jest trochę “overkill”, bo przy tej szerokości joint robi się już zbyt gruby na nasze gusta.
Podwójnie szerokie bletki
Te bletki mają taką samą długość, co 1 ½ , jednak są nieco szersze, bo mierzą sobie 6,8 cm. Przy jointach klasycznej długości bletka wychodzi bardzo gruba, więc to też jeden z ostatnich rozmiarów, jakie byśmy kiedykolwiek wybrali do kręcenia.
King Size
Bletki typu King Size dają możliwość kręcenia naprawdę długich jointów. Przy ok. 1,1 cm długości i 5 cm szerokości można stworzyć zacnego gibona a’la baseball, który u nas dobrze sprawdza się w wieczornych sesjach solo — lub ze znajomymi.
King Size Slim
Jako zwolennicy minimalizmu w kwestii papieru, zawsze wybieramy King Size Slim na jointa przed snem — jak tylko jesteśmy w posiadaniu takich. Wcale nie palą się jakoś znacznie szybciej niż standardowe bletki typu King Size, a jednak stosunek zioła do papieru ulega powiększeniu, więc mamy przy okazji wiekszą przyjemność ze smakowania swoich odmian.
Najlepsze bletki do kręcenia: bletki konopne RAW (nasze ulubione)
Wiadomo, że wybór najlepszych bletek to kwestia dość osobista, bo różni ludzie mają różne preferencje. Dlatego w tej sekcji nie będziemy Was nagabywać na konkretny rodzaj bletek, tylko przedstawimy Wam, dlaczego akurat bletki RAW są naszymi ulubionymi.
Chyba nikomu nie trzeba przedstawiać tej marki, bo RAW to w swojej branży jeden z większych graczy, który ma niezwykle bogaty asortyment bletek i akcesoriów do kręcenia jointów.
Ale dobra, do rzeczy — dlaczego RAW?
Po pierwsze, RAW specjalizuje się w naturalnych, niewybielanych bletkach z papieru konopnego pozyskanego z ekologicznych upraw, więc to całkowicie wpisuje się w naszą filozofię palenia i preferowany materiał. W sumie pali nam się je dość podobnie, jak bletki ryżowe, jednak wolimy, jak wszystko zostaje w konopnej rodzinie.
Drugi argument za RAWami to łatwość, z jakimi kleją się te bletki. Klej zawsze dobrze przylega do bibułki, sama bletka dobrze trzyma się w dłoniach i nie rozkleja się, kiedy już myślimy, że zapięliśmy wszystko na ostatni guzik.
Po trzecie — primo i ultimo — są faktycznie cienkie. Spróbowaliśmy w życiu dużo różnych rodzajów bletek, ale żadne nie były tak przyjemnie cienkie, jak RAWy. Z nimi mamy najlepsze doświadczenie i jeszcze nam się nie zdarzyło, żeby bletka wchodziła jakoś w interakcję ze smakiem suszu.
A poza tym, palą się też wzorowo; powoli, równomiernie i bez “kajaków” (no, prawie zawsze).
UŻYJ KODU „STONERCHEF” W SKLEPIE WEED CLINIC I ZYSKAJ 10% RABATU NA BLETKI RAW ORAZ POZOSTAŁE PRODUKTY
Pozostałe popularne marki bletek
- Zig-Zag: popularna marka w USA, produkuje klasyczne białe bletki oraz kilka wariantów z papieru konopnego i lnu.
- Elements: producent ryżowych bletek, które pomimo cienkiej warstwy papieru, palą się całkiem powoli. Mają klej wykonany z gumy z naturalnej gumy cukrowej.
- OCB: ta francuska marka jest szczególnie popularna w Polsce; chyba w każdej Żabce albo kiosku znajdziemy bibułki tego producenta. Tutaj możemy przebierać wśród wielu rodzajów bletek, od tych klasycznych i białych pozyskanych z włókna lnu, aż po organiczne, niewybielane bletki konopne.
- Stash-pro: indyjska firma produkująca bletki z papieru z miazgi drzewnej. Do wyboru bletki naturalne i niewybielane; opcja niewybielona czasem służy nam za zamiennik RAWów na wieczór, bo podobnie przyjemnie się pali (przede wszystkim powoli, ale nadal płynnie).
ZOBACZ FILM: JAK SKRĘCIĆ JOINTA?
Podsumowanie: jakie są najlepsze bletki do kręcenia gibonów?
Takie, które są jak najbliżej natury i najlepiej Wam siedzą w dłoniach przy kręceniu; mają porządny naturalny klej — a przy tym zapewniają równomierne, powolne spalanie jointa, minimalizując ilość materiału papierowego.
Nie ma co się czarować, dla palaczy zioła bletka jest istotnym elementem rytuału. W końcu nikt nie chce męczyć się z jointem, którego trzeba przypalać co chwilę z drugiej strony; albo z takim, który przeszkadza w cieszeniu się smakiem zioła.
U nas wygrywają RAWy, jako bletki do codziennego kręcenia.
I oczywiście złote Shine’y, gdy przychodzi pora uczcić ważne momenty w życiu.