Parafrazując klasyka – przydałoby się trochę luzu w tej smutnej jak ***** kuchni. Człowiek ma momentami dosyć wszechobecnych lodów truskawkowych/śmietankowych/czekoladowych i chciałby mimo wszystko poczynić to ryzyko i skosztować czegoś w smaku np. dzieciństwa. A kto nie zajadał się Milky Wayem za małolata? Kto nie wariował na widok magicznych gwiazdek sygnowanych tymże logo? No kto? Ha! I tu Was mamy… Mamy też lody Milky Way z kawałkami batoników. Teraz możemy się chwalić, że obaliliśmy po 0,5 litra na głowę i możemy jeszcze spokojnie prowadzić samochód.

Lody Milky Way mają w sobie trzy składniki. Główną gwiazdą są oczywiście mini-batony, które roztopimy w kąpieli wodnej i połączymy z mistrzami drugiego planu, czyli mlekiem skondensowanym (słodzonym) i ubitą śmietaną. Łatwe niczym oddychanie, smaczne jak pierwszy raz spróbowany Milky Way i bardziej zajebiste niż Johnny Bravo.

Do przygotowania lodów Milky Way z kawałkami batoników przydadzą się:

• rondelek
• miska żaroodporna
• szpatułka
• mikser
• nóż szefa kuchni
• litrowy pojemnik na lody

Lecimy, nie śpimy i kręcimy lody!

Składniki (na 1 litr lodów):

Lody Milky Way:

115g mini-batoników Milky Way + kilka pokrojonych w kostkę do wmieszania w lody

125ml słodzonego mleka skondensowanego

540g śmietany kremówki 36%

Zaczynamy na Ziemi

Najpierw rozpuszczamy batoniki z mlekiem skondensowanym w kąpieli wodnej do momentu, w którym oba składniki bardzo dokładnie się połączą i stworzą jednolitą, płynną masę.

Wzbijamy się coraz wyżej

Kolejnym krokiem będzie ubicie śmietany mikserem, tylko nie katujcie biedaczki zbyt długo, bo się z niej masło zrobi. Plus jest taki, że będziecie mieli czym smarować kanapki, ale o lodach pozostanie tylko pomarzyć.

I tak aż do Drogi Mlecznej

Przelewamy masę batonikowo-mleczną do ubitej śmietany, cały czas mieszając. Kiedy obie te rzeczy się ze sobą połączą, dodajemy pokrojone mini-batoniki i wkomponujemy je do masy lodowej, mieszając całość po raz ostatni. Przelewamy nasz materiał na lody do pojemnika, który będzie w stanie pomieścić 1 litr tego cuda. Mrozimy ok. 4 godzin – wtedy będą już gotowe do spożycia.

Wszyscy dobrze wiemy, że małe batoniki są jak pistacje – sięgniesz po jednego i BUUUUM, nie ma całej miski. Dlatego też radzimy Wam zastosować odpowiednie środki prewencji i wbić kilka Milky Wayów w lody, niczym Obeliks rzymskich legionistów w ziemię.

ZapiszZapisz