Mac and Cheese to jedzenie ciężkie. Na tyle ciężkie, że jego spożycie jest grzechem, przy którym siedem grzechów głównych razem wziętych przypomina bardziej Szczęśliwą Siódemkę w DiscoPolo Live.
Zawsze chciałem przygotować Mac and Cheese. Chodziło to za mną od kilku ładnych lat, wplatając się niebezpośrednio co jakiś czas w zakres mojej percepcji. Rozpływałem się na widok malutkich kolanek makaronowych wymieszanych z masłem i różnymi gatunkami sera, które ciągną się jak Moda na Sukces. Mimo to, za każdym razem, kiedy miałem już się do niego zabrać, dopadał mnie syndrom „zawsze coś”. Aż w końcu, będąc pewnego dnia w sklepie, powiedziałem sobie „teraz albo nigdy” – i kupiłem wszystkie potrzebne składniki, które pozwolą mi się oddać serowo-kremowej rozpuście. Nie zabrakło jednak małego tunningu – postanowiłem więc podkręcić serowość dania o dużą garść kolendry i szczyptę suszonego chili jalapeno.
Składniki:
Mac and Cheese:
250g makaronu typu „kolanka”
4 łyżki stołowe masła klarowanego (może być też zwykłe masło)
150g śmietany 18% do zup i sosów
100g startego sera cheddar
100g startego sera maasdamer
100g parmezanu w płatkach lub startego
1 jajko
1/4 łyżeczki soli
1/4 łyżeczki pieprzu
1 łyżeczka chili jalapeno
1 duża garść świeżej kolendry
Przygotowanie:
- Sprzęt: Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni.
- Makaron: W garnku zagotowujemy lekko osoloną wodę, do której wrzucamy makaron. Gotujemy go aż będzie mocno al dente, ponieważ kolanka dogottują się jeszcze podczas pieczenia – musi być on więc lekko twardy. Makaron osuszamy i wkładamy do miski. Wykorzystujemy to, że makaron jest jeszcze gorący i dodajemy do niego masło, mieszając aż tłuszcz się roztopi. Do miski dodajemy śmietanę, połowę cheddara, maasdamera i parmezanu, roztrzepane jajko, sól, pieprz, suszone jalapeno i posiekaną świeżą kolendrę. Całość mieszamy bardzo dokładnie i przekładamy do naczynia żaroodpornego.
- Pieczenie: Potrawę posypujemy z wierzchu resztą serów i wkładamy do piekarnika. Pieczemy przez 25 minut.
Podanie:
Mac and Cheese nie jest daniem restauracyjnym, więc nie będziemy go skraplać łzami aniołów i przyprawiać jadalymi kwiatami, bo to jedzenie powinno przypominać najwyższy poziom gastrycznej dekadencji. Najlepiej więc brutalnie wyłożyć słuszną porcję z patelni na talerz i posypać pozostałą kolendrą.
- 250 g makaronu typu „kolanka”
- 4 łyżki stołowe masła klarowanego może być też zwykłe masło
- 150 g śmietany 18% do zup i sosów
- 100 g startego sera cheddar
- 100 g startego sera maasdamer
- 100 g parmezanu w płatkach lub startego
- 1 jajko
- 1/4 łyżeczki soli
- 1/4 łyżeczki pieprzu
- 1 łyżeczka chili jalapeno
- 1 duża garść świeżej kolendry
-
Nagrzej piekarnik do 180 stopni.
-
Zagotuj w garnku lekko osoloną wodę i wrzuć do niej makaron.
-
Gotuj go tylko przez chwilę, żeby był mocno al dente.
-
Osusz makaron i włóż go do miski.
-
Do gorących kolanek dodaj masło i mieszaj całość, aż tłuszcz się roztopi.
-
Dodaj śmietanę połowę cheddara, parmezanu i maasdamera, roztrzepane jajko, sól, pieprz, suszone jalapeno i posiekaną kolendrę.
-
Wymieszaj wszystko dokładnie i przełóż do naczynia żaroodpornego.
-
Posyp naczynie żaroodporne resztą serów i włóż je do piekarnika.
-
Piecz przez 25 minut.