Po legalizacji medycznej marihuany w 2018 roku na cele medyczne i badawcze, Tajlandia wjeżdża w krajową dekryminalizację niczym dzik w konopie. Czy to oznacza, że Tajowie mają w pełni legalne zioło?
Nie do końca. Do pełnej legalizacji jeszcze trochę brakuje, jednak nie od razu Rzym zbudowano. Obecne zmiany prawne to i tak duży sukces dla ziołowej wolności.
Dzisiaj przedstawimy Wam, jak wygląda dekryminalizacja marihuany w Tajlandii, co już wolno, co jeszcze nie — i kiedy będzie można zjeść pad-thaia z infuzją.
Tajlandia dekryminalizuje marihuanę: co dokładnie się wydarzyło?
We wtorek Tajska Rada ds. Narkotyków ogłosiła, że usunie konopie z listy narkotyków, kładąc grunt pod domowe uprawy dla obywateli (1).
Według nowego prawa, będzie można uprawiać zioło w domu po wcześniejszym poinformowaniu swojej lokalnej administracji o takim zamiarze.
Jednak nie oznacza to, że można sobie później to zioło swobodnie przetwarzać i sprzedawać. Tajowie mogą wykorzystywać marihuanę jedynie na własny użytek — i z przeznaczeniem medycznym.
Co trzeba zrobić, żeby móc sprzedawać zioło w Tajlandii?
Obecnie trzeba będzie aplikować o licencję, chociaż minister zdrowia Anutin Charnavirakul podkreśla, że rząd musi jeszcze wdrożyć odpowiedni system licencjonowania.
Nowe prawo zostanie zaakceptowane po 120 dniach w momencie opublikowania ustawy w tajskim dzienniku Royal Gazette.
Jednak zanim Tajlandia poukłada sobie sprawy legalnej dystrybucji i rynku rekreacyjnego, nawet po uzyskaniu licencji przetwórca będzie musiał zapewnić, że w jego produktach konopnych zawartość THC nie przekracza 0.2%.
Kiedy będzie można legalnie korzystać z marihuany w Tajlandii w przestrzeni publicznej?
Tego jeszcze dokładnie nie wiadomo, aczkolwiek rząd nie ukrywa, że chcą to zrobić prędzej niż później — jednak z zachowaniem rozsądnej polityki względem zioła.
Jeszcze w tym tygodniu tajskie ministerstwo zdrowia przedstawi w parlamencie projekt osobnej ustawy, w którym zostaną wyszczególnione ramy prawne dla legalnego rynku rekreacyjnego; mowa o produkcji i wykorzystaniu komercyjnym.
A co z turystami? Czy dekryminalizacja marihuany w Tajlandii też ich dotyczy?
Użytkownicy konopi chętniej podróżują do miejsc, w których marihuana jest legalna, a jeśli nie do końca legalna, to przynajmniej zdekryminalizowana.
Stąd normalne jest pytanie, czy będąc turystą można smażyć coś więcej niż pad thaia bez obawy o mandat bądź więzienie.
To zależy.
Tak, jak pisaliśmy wcześniej, rekreacyjne wykorzystanie marihuany pozostaje na razie w całej strefie. Rząd nie sprecyzował — poza kwestią sprzedaży ekstraktów — czy za posiadanie, konsumpcję i podróżowanie z marihuaną po kraju nadal będą obowiązywały grzywny lub więzienie.
Dopóki kwestia nie ulegnie rozwiązaniu, rząd Tajlandii zaproponował rozwiązanie w tzw. formule Sandbox. Miałoby to polegać na tym, że turyści, którzy gorzej by się poczuli podczas swojej podróży, mogliby odwiedzić specjalny obszar/dzielnicę, w którym uzyskaliby pomoc w postaci lekarstw na bazie konopi.
Nie sprecyzowano, jakie produkty będzie można tam nabyć, ale władze zasugerowały, że nie chodzi o jointy i “śmieszne ciasteczka”.
Dekryminalizacja marihuany w Tajlandii: kary za uprawę i sprzedaż bez licencji
Żeby lud nie poczuł zbyt wielkiej wolności wobec władzy, która żyje z jego ciężkiej pracy, w nowej ustawie przewidziano kary za uprawę marihuany bez uprzedniego poinformowania lokalnych władz — 20 tys. Baht (ok. 605 dolarów) — oraz za sprzedaż bez licencji, za co miałaby grozić grzywna 300 tys. Baht (ok. 9 tys. dolarów) lub trzy lata więzienia (albo i to, i to).
Co oznacza dekryminalizacja marihuany dla Tajlandii?
Dla tajskiej gospodarki może się to okazać potężnym zastrzykiem gotówki. Jak podaje Bank Światowy, około ⅓ tajskiej siły roboczej pracuje w sektorze rolnictwa, dlatego dekryminalizacja uprawy i dalsza legalizacja komercyjnego przetwórstwa to mądry krok w stronę poprawy sytuacji gospodarczej kraju, która — jak prawie wszędzie na świecie — nie wygląda najlepiej po ostatnich dwóch latach, delikatnie rzecz ujmując.
Być może rząd Tajlandii nabrał motywacji do zdekryminalizowania konopi po tym, jak w zeszłym roku rynek napojów i kosmetyków wystrzelił do góry po tym, jak CBD — drugi główny kannabinoid, ale bez właściwości odurzających — został zatwierdzony jako normalny składnik dóbr konsumenckich.
Niezależnie od pobudek — w końcu ktoś poszedł po rozum do głowy. Mamy nadzieję, że w tym roku Tajlandia w pełni zalegalizuje konopie i będzie świecić przykładem dla reszty krajów azjatyckich.
Źródła:
- Reuters. (2022). Thailand Gives Green Light to Growing Cannabis at Home. Reuters, Asia-Pacific. Pobrano z: https://www.reuters.com/world/asia-pacific/thailand-gives-green-light-growing-cannabis-home-2022-01-25/
- Ekvitthayavechnukul, C. (2022). Thailand Becomes First Country in Asia to Decriminalize Marijuana. Time. Pobrano z: https://time.com/6142360/thailand-decriminalizes-marijuana/
- Petpailin, P. (2022). Thailand’s FDA Plans „Cannabis Sandbox” Entry Scheme for Tourists. The Thaiger. Pobrano z: https://thethaiger.com/hot-news/cannabis/thailands-fda-plans-cannabis-sandbox-entry-scheme-for-tourists
- Coconuts Bangkok. (2022). 420 Now! Hopes High Thailand Will Fully Legalize Weed Today. Coconuts Bangkok. Pobrano z: https://coconuts.co/bangkok/news/420-now-hopes-high-thailand-will-fully-legalize-weed-today/