Ach, walentynki! Święto zakochanych (w sobie nawzajem i w jedzeniu), które ma tyle samo zwolenników, co zagorzałych antagonistów. My tam jesteśmy wielkimi fanami tego święta i nie rozumiemy fali oburzenia, że niby nie krzewi rodzimej tradycji, że amerykanizacja i inne tego typu puste hasła. O właśnie! AMERYKANIZACJA! Piękne słowo, zwłaszcza w odniesieniu do cukiernictwa. Pozwólcie, że dzisiaj zamerykanizujemy dla Was ciastka, a konkretnie red velvet whoopie pies!

Zacznijmy od tego, czym są woopie pies. To takie kanapki z ciastek wypełnione śmietankowym kremem i posypane cukrem pudrem. Takie petitki z delikatnym nadzieniem i sprószony anielskim śniegiem zmieniający pojęcie kanapki do tego stopnia, że teraz będziecie jedli je nie tylko na śniadanie, ale też na deser.

Nasze whoopie pies są czerwone, tematycznie rzecz jasna w odniesieniu do walentynek, także ciastka zrobiliśmy w romantycznym stylu red velvet. Pod czerwoną teksturą kryje się mięciusie i delikatne ciastko czekoladowe, idealnie przełamujące śmietankowy, słodki  krem.

To jest coś zgoła innego od produktów powszechnie dostępnych w polskich cukierniach – te w ogóle mają kiepski asortyment i gdybyśmy mieli się inspirować polską myślą cukierniczą, to skończylibyśmy albo z dwusetną wersją ciasteczek z napisem „Love”, albo z sernikiem jaglanym z polewą z potu treningowego.

Jak mawiał najsłynniejszy koneser rodzimego trunku wyskokowego potocznie zwanego wódą – NIE IDŹCIE TĄ DROGĄ!

No i nie poszliśmy. Zwróciliśmy się w kierunku słodkiej Statuły Wolności z pochodnią, na której trzonie zamiast płomienia znajdziemy serek śmietankowy.

Do przygotowania ciastek red velvet whoopie pies przydadzą się:

• piekarnik
• papier do pieczenia
• mikser
• dwie miski
• łyżka albo gałkownica
• rękaw cukierniczy do dekoracji

A z nieba będzie padał cukier puder.

Składniki (na 12 ciastek):

Red velvet whoopie pies:

250g mąki pszennej uniwersalnej (typ 480)

3 łyżki ciemnego kakao

1 łyżeczka proszku do pieczenia

1/2 łyżeczki soli

115g masła w temperaturze pokojowej

200g brązowego cukru

1 duże jajko

160ml maślanki naturalnej

2 łyżeczki ekstraktu waniliowego

1 łyżeczka czerwonego barwnika spożywczego

Krem śmietankowy:

170g serka mietankowego  w temperaturze pokojowej

60g masła w temperaturze pokojowej

180g cukru pudru + więcej do posypania ciastek

1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego

WHOOP, WHOOP!

Nagrzewamy najpierw piekarnik do 175 stopni (termoobieg) i wykładamy dwie blachy papierem do pieczenia (wtedy będzie można piec ciastka wielopoziomowo na jeden raz. Następnie w misce mieszamy wszystkie sypkie składniki ciastek, tj. mąkę, kakao, proszek do pieczenia i sól.

W osobnej dużej misce ubijamy masło przez minutę przy użyciu miksera, aż zrobi się gładkie i kremowe. Dodajemy cukier i miksujemy to na średniej prędkości, dopóki nie uzyskamy puszystej masy. Wbijamy jajko, po czym miksujemy je na wysokich obrotach jeżdżąc mikserem również po krawędziach miski. Kiedy jajko połączy się już z naszą masą, dodajemy maślankę wraz z ekstraktem waniliowym, kontynuując miksowanie, aż uzyskamy coś, co będzie wyglądać tak jak na załączonym obrazku:

Dalekie to jest od bycia atrakcyjnym i początkowo może nie kojarzyć się z walentynkami, ale tak właśnie ma to wyglądać. Teraz wprowadzamy do masy suche składniki, pracując na niskich obrotach miksera, aż wszystko nam się połączy. Czerwony barwnik wprowadzamy stopniowo do momentu, w którym uzyskamy satysfakcjonujący nas kolor.

Masę nakładamy łyżką – na jedną połowę ciastka przypada ok. 1,5 łyżki masy, także porcja może być dosyć czubata. Umieszczamy ją na uprzednio przygotowanej blasze z papierem do pieczenia.

Ciastka pieczemy ok. 10-12 minut. W trakcie pieczenia ładnie się rozpłaszczą.

Studzimy je na kratce, a kiedy będą stygły, my możemy się zająć się przygotowaniem kremu.

W tym celu ubijamy serek śmietankowy przy użyciu miksera, aż całość będzie gładka i kremowa. Dodajemy masło i ubijamy dalej do dokładnego połączenia się składników. Na koniec w misce ląduje cukier puder z ekstraktem waniliowym, a my dalej miksujemy na średnich obrotach do uzyskania jednolitej i kremowej konsystencji.

Dobra, teraz zajmiemy się kanapczeniem. Dopasowujemy połówki ciastek patrząc na kryterium rozmiaru i kładziemy pary obok siebie. Na jednej połówce rozprowadzamy krem śmietankowy – możemy go wycisnąć rękawem cukierniczym lub nakładać łyżką albo nawet nożem.

Zamykamy ciastka i wstawiamy je do lodówki na ok. 2-3 godziny.

Jak już nasze whoopie pies się schłodzą, to możemy je wyjąć z lodówki, posypać cukrem pudrem i pokazać im, jak bardzo je kochacie – tradycyjnie, przez żołądek do serca.

ZapiszZapisz

ZapiszZapisz