Fajnie się tak je te wszystkie dobroci bez obawy o to, że za miesiąc spodnie pójdą się gonić, ale tak sobie ostatnio pomyśleliśmy, że skoro jesteś tym, co jesz, to jeśli będziemy codziennie opychać się donutami, w końcu zmienimy się w rubensowskie opony. Patronami trzeciego dnia wyzwania „transformacja-michellin” są czekoladowe donuty oreo. Po prawie rocznej...