Śniadanie to nie tylko okazja do wejścia w dzień na pełnej, ale także szansa na spróbowanie, jak jadają ludzie w krajach, w których kultura kulinarna jest na zupełnie innym biegunie od naszej.

W pewien leniwy poranek naszło mnie na przyrządzenie jaj. Padło na kuchnię tunezyjską, z której wywodzi się Szakszuka, czyli jaja gotowane z pomidorami, na ostro.  Idealnie płynne żółtko wylewające się z przysmażonego białka, skąpanego w intensywnie przyprawionych pomidorach zrobi dobrze podniebieniu na kilka godzin.

Nie mogłem się powstrzymać i zbeszcześciłem tradycyjną recepturę serem cheddar. I nie żałuję, warto było.

Składniki:

Szakszuka:

2 duże pomidory

2 jajka

1 ząbek czosnku

2 plasterki sera cheddar

szczypta soli

szczypta pieprzu

szczypta oregano

szczypta chilli

Do posypania:

Świeża bazylia

Przygotowanie:

• Szakszuka: Z pomidorów wydrążamy szypułki i kroimy je na ćwiartki. Sparzanie i obieranie nie jest konieczne, ale jeśli wolicie, to możecie iść w tę stronę. Następnie na niedużą patelnię wlewamy oliwę lub masło wraz z pokrojonym w cienkie plasterki czosnkiem i chwilę przesmażamy. Pomidory wraz z całym sokiem wrzucamy na patelnię, dodajemy przyprawy i smażymy ok. 5 minut. Jajka wbijamy do pomidorów na samym końcu, posypując podartymi plastrami cheddara. Całość przykrywamy pokrywą i gotujemy przez mniej więcej 3 minuty, aż białka się zetną, a żółtko będzie płynne.

Podanie:

Tutaj możemy pobawić się w przenoszenie kuchennych rytuałów z innej kultury i podać szakszukę na środku stołu na patelni, która wymaga jednak odpornej na temperatury podstawki. Wtedy każdy przy stole będzie mógł nałożyć sobie część tego rozgrzewającego połączenia jajek, pomidorów i wyrazistego cheddara. Dla odświeżenia możemy posypać nasze jajka świeżą, poszarpaną bazylią.

Nie bójcie się eksperymentować z przepisem i dodać czegoś, co z założenia nie przyszło autorowi do głowy – o ile nie będziecie podawać tej szakszuki z bitą śmietaną i winogronami.