medyczna marihuana najczęściej zadawane pytania

Medyczna marihuana: najczęściej zadawane pytania (FAQ)

by Stonerchef

Cześć, Stonersi! Pytań o medyczną marihuanę mnoży się jak „mrówków”; pomimo niezaprzeczalnego wzrostu rynku i rozwoju świadomości użytkowników, nadal wiele wątpliwości pozostaje bez odpowiedzi. Dzisiaj mamy zamiar rozwiać je wszystkie — najlepiej, jak tylko potrafimy.

„Czy NA PEWNO dostanę receptę na medyczną marihuanę?”

„Czy mój lekarz (tu wstaw dowolną specjalizację) może przepisać mi zioło?”

„Co, jeśli w mojej przychodni nie chcą przepisać mi recepty na medyczną?”

„Czy mogę prowadzić samochód będąc pacjentem?”

„Co mam zrobić, kiedy haj jest za duży, ale czuję ulgę w objawach?”

To jest jedynie kropla w morzu wiadomości — wśród nich są jeszcze pytania o płodność, antykoncepcję, interakcje z lekami, dawkowanie i wiele, wiele więcej.

Zatem przejdźmy już do całości, bo to jest artykuł-konkret. Nie będziemy dziś analizować badań, interpretować ich i odkrywać przed Wami nowych właściwości konopi, których jeszcze nie znaliście.

Dzisiaj lecimy krótko: pytanie – odpowiedź.

O samej medycznej marihuanie

1. Co to jest medyczna marihuana?

To jest ta sama roślina — konopie siewne — którą wykorzystuje się również rekreacyjnie. Termin „medyczna marihuana” odnosi się nie do samej rośliny, a do celu jej wykorzystania i stanowi tak niefortunnie brzmiący skrót myślowy.

Główną różnicą pomiędzy medyczną i rekreacyjną marihuaną jest jakość surowca. W przypadku medycznej marihuany mówimy o roślinach przebadanych laboratoryjnie pod kątem profilu kannabinoidowo-terpenowego oraz zanieczyszczeń pokroju pestycydów, pleśni czy metali ciężkich. Susz z czarnego rynku wykorzystywany rekreacyjnie może być skażony powyższymi — lub dodatkowo mieć w sobie mieszanki leków, ślady lakieru do włosów, cukru albo syntetycznych kannabinoidów niewiadomego pochodzenia.

2. Czy medyczna marihuana ma tylko CBD?

Nie.

Wręcz przeciwnie, obecnie dostępne odmiany medycznej marihuany to szczepy o wysokiej zawartości THC.

Były jeszcze (i mają niedługo wrócić) bardziej zbalansowane odmiany o proporcjach THC do CBD rzędu 8% na 8% lub 10% do 7%, jednak nadal zawartość THC pozostaje na poziomie zdecydowanie przewyższającym 0.2%.

3. Czy medyczna marihuana to to samo, co w susz ze sklepów konopnych?

Medyczna marihuana to nie to samo, co susz CBD; nie można jej dostać w każdym sklepie konopnym za rogiem; ani w automatach.

W obecnym stanie prawnym można ją dostać tylko na receptę.

4. Czy medyczna marihuana „klepie”?

Odpowiadając na nasze „ulubione” pytanie — tak, medyczna marihuana ma działanie odurzające, którego występowanie i siła zależą od tolerancji użytkownika i jego układu endokannabinoidowego.

5. Ile % THC ma medyczna marihuana?

Na przykładzie konkretnych odmian z aptek:

  • Red No. 2 (Lemon Skunk) – 19% THC / 1% CBD
  • Aurora 22/1 (Ghost Train Haze) – 22% THC / 1% CBD
  • Aurora 20/1 (L.A. Confidential) – 20% THC / 1% CBD

6. Czy medyczna marihuana to to samo, co zioło z coffee shopa w Holandii?

Jeden rabin powie tak, drugi rabin powie nie.

Teoretycznie jest bardzo możliwe, że w którymś z holenderskich coffee shopów lub hiszpańskich klubów konopnych traficie na odmianę o którejś z tych nazw (oczywiście pod nazwą własną, a nie marką firmy farmaceutycznej).

W praktyce nie będzie to surowiec tej samej jakości, bo w Holandii ze względu na status prawny marihuany nie wymaga się od nikogo testowania suszu dostarczanego do „kofików” w laboratoriach. W klubach konopnych w też nie ma takiego obowiązku.

Abstrahując od samej jakości, profil fitochemiczny takiego szczepu może się różnić pomiędzy jednym „ogrodnikiem” a drugim.

Natomiast firmy farmaceutyczne mają ściśle określone procedury kontroli jakości oraz standaryzacji produktu pod kątem stężenia kannabinoidów i czystości — co przekłada się na wiekszą pewność co do jakości kwiatów.

7. W jakiej formie występuje medyczna marihuana w aptece?

Jest to surowiec farmaceutyczny pod postacią suszu z kwiatostanów konopi. Tłumacząc to z polskiego na ludzki, są to szczyty (topy), które każdy użytkownik konopi bardzo dobrze zna.

Obecnie możliwe jest w wybranych aptekach sporządzenie przetworu na bazie tego surowca — głównie w postaci olejku. Kwiaty konopi można też wykorzystać do produkcji kapsułek, maści, kropli do oczu, czy nawet czopków.

Dlatego jeśli ktoś w rozmowie powie Wam, że „ma w dupie medyczną marihuanę” — nie dyskryminujcie, może stosuje czopki.

W domu najłatwiej przerobić medyczną marihuanę na jedzenie, czego nauczycie się z „Konopnego Gotowania”, czyli naszego kompendium wiedzy o konopiach, które wydaliśmy w wiosną tego roku.

8. Czy medyczną marihuanę można palić?

Nie istnieje przepis, który zakazywałby pacjentom stosowanie medycznej marihuany np. w formie jointa. Polskie prawo nie narzuca też jedynej słusznej metody konsumpcji — choć zalecaną metodą jest waporyzacja ze względu na wysoką biodostępność i brak elementu spalania.

Natomiast jeśli kogoś nie stać na waporyzator, lub w przypadku, gdy czyjeś schorzenie wymaga przyjmowania szybkiej, bardziej skoncentrowanej dawki kannabinoidów (a nie takich powoli, stopniowo uwalnianych z pary) — a do tego jest świadomy minusów palenia — nie powinniśmy tej osoby oceniać, bo to może być jedyna skuteczna i wygodna metoda przyjmowania leku.

Tym bardziej, że pierwszy na świecie program dotyczący medycznej marihuany obejmował dostarczanie wybranym pacjentom jointów — jeden z nich otrzymuje je po dziś dzień.

A np. taka Aurora wypuściła ostatnio medyczne jointy w paczkach, które Kanadyjczycy będą mogli już kupować w swoich dyspensariach.

9. Skąd pochodzi medyczna marihuana w Polsce?

Susz konopny, który znajdziemy w polskich aptekach, pochodzi z Kanady — kraju obu producentów, Aurory i Spectrum.

10. Czy bycie pacjentem umożliwia uprawę marihuany w domu na własny użytek?

Nie, na ten moment polskie prawo nie przewiduje takiej możliwości. Jedynym legalnym źródłem marihuany w Polsce jest obecnie apteka, w której zdobędziemy ją na receptę.

11. Która odmiana medycznej marihuany jest najlepsza?

Nie ma na to jednej odpowiedzi. Wszystko zależy od tego, w jakim celu korzystamy z marihuany, o jakiej porze dnia i jak nasz układ endokannabinoidowy reaguje na różne połączenia kannabinoidów i terpenów.

Możecie spojrzeć na nasze recenzje i opisy dostępnych odmian, żeby wyrobić sobie ogólny pogląd o działaniu każdego szczepu; na konsultacji z lekarzem też powinniście dostać wskazówki/rekomendacje odnośnie dla najlepszej odmiany pod Waszą sytuację.

12. Z której odmiany można korzystać od rana?

W naszym przypadku najlepiej sprawdza się Red no. 2 (Lemon Skunk) ze względu na swój profil terpenowy. Ten szczep ma wyraźnie cytrusowo-miętowo-leśny zapach, który potrafi pobudzić do działania, „wlać” w organizm dużo pozytywnej energii i poprawić skupienie, wprawiając nas w uczucie misji. Z Lemona korzystamy od rana do późniejszych godzin popołudniowych.

13. Która odmiana będzie lepsza na sen?

Ponownie odniesiemy się do swoich przykładów. Naszą ulubioną odmianą na sen jest Aurora 20/1 (L.A. Confidential). W 90% jest to Indica, dodatkowo ma ziemisto-orzechowo-drzewny profil zapachowy, który sprawia, że L.A. bardzo nas rozluźnia fizycznie, odciąża umysł z gonitwy myśli i wprawia jednocześnie w nieco zabawowy nastrój.

Alternatywnie korzystamy jeszcze z Aurory 22 (Ghost Train Haze), ale wtedy pilnujemy, żeby miało to miejsce faktycznie niedługo przed snem, bo gastrofaza nie ma po tym szczepie litości nawet dla „zaprawionych w bojach”.

14. Czy jest duża różnica w jakości pomiędzy medyczną marihuaną a suszem z czarnego rynku?

Tak, różnica jest kolosalna.

W większości przypadków czarnorynkowy susz jest zanieczyszczony pestycydami lub metalami ciężkimi z gleby ze względu na szybką uprawę w warunkach pozostawiających wiele do życzenia. Oprócz tego w marihuanie z czarnego rynku mogą znajdować się mieszanki leków, syntetyczne kannabinoidy niewiadomego pochodzenia, lakier do włosów, cukier, pleśń, talk, czy drobne opiłki szkła.

Poza oczywistym ryzykiem „złego tripa” ze względu na obecność innych związków aktywnych, występowanie pestycydów i metali ciężkich — przy regularnym ich przyjmowaniu metodą o bardzo wysokiej biodostępności (inhalacja) — może prowadzić do skutków ubocznych, z którymi stereotypowo jest kojarzona marihuana w długofalowej perspektywie. Chodzi tu o problemy z pamięcią krótkotrwałą, uczeniem się i podejmowaniem decyzji, wahaniami nastroju, czy ogólnym otępieniem.

To jest tzw. „stały fragment gry” w naszych mediach społecznościowych, gdy dostajemy wiadomość od osoby, która została pacjentem, a wcześniej korzystała z suszu z czarnego rynku. Jakoś nagle wszystkie skutki uboczne, o których się mówi w Polsce w kontekście regularnych użytkowników rekreacyjnych, znikają.

Bo mają dostęp do prawdziwych konopi, a nie suszu z całym zespołem szkodliwych substancji, które prowadzą do zatruwania organizmu i neurodegeneracji.

U lekarza

15. Na co lekarz może przepisać medyczną marihuanę?

Na wszystkie schorzenia i choroby, w które zaangażowany jest wadliwie funkcjonujący układ endokannabinoidowy. A ponieważ układ ten sprawuje kontrolę nad pracą pozostałych układów i organów w naszym organizmie — dbając o utrzymanie homeostazy — jakiekolwiek zaburzenia w jego funkcjonowaniu kwalifikują się pod terapię medyczną marihuaną.

Od bólu kolana i smutków dnia powszedniego, przez problemy ze snem i problemy z apetytem, po choroby autoimmunologiczne, metaboliczne i jako wsparcie terapii nowotworowej.

WAŻNE: NIE TRZEBA BYĆ UMIERAJĄCO CHORYM, ŻEBY OTRZYMAĆ RECEPTĘ NA MEDYCZNĄ MARIHUANĘ.

Pełną listę schorzeń i chorób, na które lekarz może przepisać receptę na medyczne konopie, znajdziecie TUTAJ.

16. Czy trzeba mieć 18 lat, żeby starać się o receptę na medyczną marihuanę?

Nie, bycie pełnoletnim nie jest wymagane, natomiast dobrze będzie, jeśli taka osoba pojawi się u lekarza z rodzicem lub innym opiekunem prawnym.

17. Czy moje schorzenie/choroba musi być udokumentowane?

Nie, absolutnie nie ma takiej potrzeby. W końcu gdy idziemy do lekarza z chorobą, której wcześniej np. nie mieliśmy, to w jaki sposób mielibyśmy mieć dokumentację takiego przypadku?

A co, jeśli pacjent już wcześniej korzystał z medycznej marihuany w miejsce konwencjonalnych środków, tylko teraz zdecydował się zalegalizować swoją terapię?

Konopie nigdzie nie są w prawie zapisane jako „lek ostateczny” lub „lek drugiego wyboru”. Jest to lek, jak każdy inny dostępny na receptę.

Wymaganie od pacjenta, żeby „udowodnił” swoją chorobę, bo inaczej nie dostanie recepty na lekarstwo, które mu pomaga i profil korzyści przeważa potencjalne ryzyko, jest działaniem nieetycznym i stygmatyzującym, bo zakłada z gruntu, że chory przychodzi z ukrytą intencją.

Dokumentacja jest bardzo pomocna, ponieważ dzięki niej lekarz może lepiej ustalić zasady terapii konopnej na podstawie historii przebiegu choroby — czy też wyłapać ewentualne przeciwwskazania, jeśli nie do samego leku, to np. do konkretnej formy podania.

Jednak nigdy nie powinna być ona warunkiem bezwzględnym do przepisania medycznej marihuany.

18. Czy każdy lekarz może przepisać medyczną marihuanę? Nawet mój lekarz rodzinny?

Tak, każdy lekarz, który ma uprawnienia do wystawiania recept rpw — oprócz lekarzy weterynarii — może przepisywać medyczną marihuanę na receptę.

19. Jakie są przeciwwskazania do wystawienia recepty na medyczną marihuanę?

Na ten moment jedynym twardym przeciwwskazaniem jest ciąża i karmienie piersią — głównie ze względu na brak konkludujących badań w tym temacie, oprócz samego problemu natury etycznej.

Są też sytuacje, które wymagają bardzo ostrożnego rozpatrzenia i odpowiedniej wiedzy lekarza w prowadzeniu takich przypadków; mowa tu m.in. o schizofrenii, chorobie afektywnej dwubiegunowej i problemach z sercem. Tutaj chodzi głównie o proporcje pomiędzy THC a CBD oraz o formę podania.

20. Co zrobić, gdy lekarz odmawia mi terapii medyczną marihuaną pomimo widocznych wskazań?

Jeśli odmowa podyktowana jest przyznaniem się do nieznajomości tej gałęzi medycyny i zasugerowaniem specjalisty znającego dobrze temat, to nie możemy mieć do lekarza pretensji, a wręcz przeciwnie — taka szczera postawa zasługuje na uznanie.

Natomiast jeśli odmowie towarzyszy jeden z koronnych argumentów, tzn. „pacjent się naczytał”, „to już na ostatnim przystanku” albo „proszę do mnie nie przychodzić, żeby sobie legalnie załatwić trawę”, to oznacza, że trafiliśmy na wyjątkowo niekompetentnego pracownika, któremu obce jest pojęcie empatii.

Takiego lekarza wystarczy zmienić i zapomnieć o jego istnieniu, bo tu już nie chodzi o marihuanę, a o stygmatyzujące podejście do pacjenta, które co bardziej wrażliwym osobom może zafundować traumę i wpędzić ich w poczucie winy.

21. Czy lekarz może mi przepisać więcej niż jedną odmianę marihuany?

Jak najbardziej. Może przepisać wszystkie trzy w ilościach uzgodnionych wcześniej wspólnie z pacjentem — i w oparciu o jego zapotrzebowanie.

Jeśli ktoś korzysta z konopi w celu poprawy snu i zależy mu na wsparciu regulacji cyklu dobowego, to można zasugerować np. Lemon Skunka (Red No. 2) na rano, a L.A. Confidential (Aurorę 20/1) na wieczór.

22. Czy lekarz może zmienić odmianę podczas trwania terapii?

Tak, pacjent może też poprosić o zmianę odmiany w trakcie terapii, jeśli ta, którą lekarz najpierw przepisał, nie odpowiada mu — lub chciałby po prostu sprawdzić, jak inny szczep na niego działa.

23. Ile gramów mogę mieć przepisane na jednej recepcie?

Obecnie lekarz może przepisać na jednej recepcie marihuanę w ilości odpowiadającej zapotrzebowaniu na 90 dni. Jeśli pacjent ma zalecone 1 gram dziennie, to na jednej recepcie może mieć nawet 90 gramów suszu.

Idąc na zupełne wyżyny: jeśli ktoś korzysta ze wszystkich 3 odmian, to może mieć łącznie przepisane 270 gramów przy powyższym dawkowaniu.

24. Czy lekarz może zmienić dawkowanie podczas terapii?

Tak. Pierwsza dawka dobierana jest zazwyczaj bardzo ostrożnie, jeśli pacjent nie miał nigdy wcześniej styczności z tego typu konopiami. Po ustaleniu takiego progu startowego dawka może się zmieniać na przestrzeni trwania terapii w zależności od natężenia objawów czy tolerancji na THC.

25. Czy lekarz może przepisać medyczną marihuanę na NFZ?

Może, natomiast z informacji, jakie do nas napływają od osób starających się o receptę na medyczne konopie, nie ma lekko (delikatnie rzecz ujmując).

Wśród lekarzy z prywatną praktyką jest nieco lepiej, choć też docierają do nas często informacje o przeszkodach, głównie spowodowanych podejściem takiego lekarza. Można jednak zauważyć ostatnimi czasy wzrost zainteresowania medyczną marihuaną w środowisku medycznym, a co za tym idzie, przypływ bardziej świadomych lekarzy.

Obecnie najpewniejszą opcją — choć jednocześnie najbardziej wymagającą finansowo — są kliniki konopne. Jeśli decydujemy się już na korzystanie z usług takich placówek, należy zrobić dokładny research o specjalistach, żeby trafić w dobre ręce.

Rejestrując się na wizytę z kodem „stonerchef” możecie liczyć na 20% rabatu na pierwszą wizytę w Pomorskim Centrum Marihuany Leczniczej. Zapisać można się TUTAJ (możliwość konsultacji online).

26. Czy, jeśli lekarz wystawił mi receptę na medyczną marihuanę, to obowiązuje jakaś „data ważności” tej recepty?

Tak, receptę trzeba zrealizować w ciągu 30 dni od jej wystawienia — po tym czasie staje się ona nieważna, a nam pozostaje umówienie kolejnej wizyty recepturowej.

27. Czy terapia medyczną marihuaną powinna być wspomagana produktami CBD?

Przy obecnej palecie odmian — a jest ona dość uboga — mamy dostęp jedynie do szczepów o średnio-wysokim stężeniu THC i ubogiej zawartości CBD.

Osoby bardziej reaktywne na odurzające działanie THC mogą odczuwać na początku terapii delikatny dyskomfort z tego tytułu, jeśli stosują dawki wyraźnie przekraczające ich tolerancje.

Gdyby w aptekach była odmiana o proporcjach 1:1 pomiędzy CBD a THC, nowi (i bardziej wrażliwi) pacjenci mogliby pominąć suplementację CBD, jednak na chwilę obecną jest ona wskazana — albo poprzez dodawanie suszu CBD do przygotowanej marihuany (w odpowiednich proporcjach), albo przez branie oleju CBD pod język przed/po konsumpcji.

Warto jednak, żeby to był produkt przebadany laboratoryjnie, pozyskiwany z ekologicznych konopi i pochodzący od marki z porządnym zapleczem merytoryczno-technicznym.

TUTAJ znajdziecie marki CBD, z których korzystamy na co dzień — i które polecamy naszym obserwatorom, jeśli szukają bezpiecznych produktów z prostym składem i dobrze przemyślanymi formułami.

W aptece

28. Gdzie kupić medyczną marihuanę?

W aptece, która ma podpisaną umowę z hurtownią dostarczającą surowiec. Aktualną listę aptek posiadających medyczną marihuanę znajdziecie TUTAJ.

29. Ile kosztuje gram medycznej marihuany?

Medyczna marihuana jest sprzedawana w opakowaniach po 5 gramów lub 10 gramów. W przeliczeniu na gram, w zależności od odmiany i apteki, cena waha się pomiędzy 50 a 60 zł.

Tutaj ciekawa informacja: jeśli na danej partii suszu konopnego zbliża się koniec daty ważności, apteki oferują go w niższych cenach; wtedy można np. trafić na susz w cenie 45 zł za gram.

30. Czy ceny medycznej marihuany spadną?

To jest naturalna kolej rzeczy dla rozwijającego się rynku. Na samym początku susz od Aurory potrafił kosztować 70 zł za gram, a teraz cena spadła do 50–60 zł w zależności od apteki. Z tego, co się orientujemy, są to ceny bardzo blisko „rynkowych”.

A będzie jeszcze lepiej — trzeba tylko zwiększać świadomość konsumencką, edukować i rozwijać uczciwą konkurencję.

Przede wszystkim pomogłyby nam krajowe uprawy, wtedy znacznie można skrócić cały łańcuch logistyczny.

31. Czy muszę wykupić na raz całą receptę, czy mogę to zrobić częściowo?

To zależy od apteki, jednak w większości miejsc, w których kupowaliśmy medyczne konopie, można było bez problemu rozbić receptę na części, tj. np. za jednym razem wykupić 10 gramów, a dopiero za tydzień zdjąć z recepty pozostałe 20.

Może się zdarzyć tak, że pani za ladą powie, że nie da się tego zrobić, bo „takie mają wewnętrzne procedury”, co oznacza mniej więcej tyle, co „nie umiem tego zrobić, bo temat medycznej marihuany jest względnie świeży w naszej lokalizacji”. Bywało tak, że w tej samej sieci aptek raz można było rozbić receptę, a raz nie — w zależności od dzielnicy.

32. Czy farmaceuta może bez mojej wiedzy otworzyć opakowanie i samodzielnie poporcjować lek?

Takie coś nie powinno mieć w żadnym wypadku miejsca. Farmaceuta może na życzenie pacjenta otworzyć pojemnik i pokazać susz, jak również podzielić go na prośbę zgodnie z dawkowaniem zapisanym na recepcie.

Wszelka samowolka, zwłaszcza poza widokiem pacjenta, jest niedozwolona. Piszemy o tym, bo regularnie dostajemy wiadomości od Was o dziwnych przypadkach z apteki, gdzie farmaceuci wracali z otwartym słoikiem, suszem w woreczkach strunowych albo szli z tym na zaplecze i np. pacjent dostawał pojemnik ze zdjętą plombą.

Na to trzeba zwracać uwagę, żeby nie dochodziło do nadużyć ze strony personelu.

33. Czy farmaceuta może odmówić wydania leku powołując się na „sumienie”?

Nie może, bo po pierwsze nie ma takich przepisów, a po drugie, jakie kompetencje ma farmaceuta, żeby kwestionować zalecenia lekarza prowadzącego — zwłaszcza bez zaznajomienia się z historią pacjenta?

Oczywiście zdarzają się przypadki niemiłych komentarzy w stronę pacjentów medycznej marihuany, czy też wyczuwalna negatywna postawa, za którą kryje się stereotypowe postrzeganie samej rośliny, ale na to są dwa rozwiązania — albo wypuścić to drugim uchem, albo nie zostawiać pieniędzy w takiej aptece.

34. Czy farmaceuta może przepakować lek do innego pojemnika?

Nie, ponieważ ze względu na wrażliwą naturę tematu, medyczna marihuana powinna być przechowywana w oryginalnym pojemniku na wypadek kontroli policyjnej. Zmiana opakowania utrudnia weryfikację suszu (do której w ogóle nie powinno dochodzić w pierwszej kolejności, ale to temat na osobny artykuł) i zwiększa szansę na jego konfiskatę — a co za tym idzie, może przysporzyć nam dodatkowego zachodu na drodze odzyskiwania go z komisariatu.

35. Czy nieletni pacjent też może zrealizować receptę na medyczną marihuanę?

Tak. W przepisach nie ma nigdzie wyraźnie zaznaczonych ograniczeń wiekowych co do przepisywania marihuany i kupowania jej w aptekach. Dla świętego spokoju warto jest przyjść z rodzicem lub innym prawnym opiekunem. Rodzic i opiekun mogą też zrealizować receptę w imieniu nieletniego pacjenta.

36. Czy w aptekach pomaga się wprowadzić pacjentów w temat medycznej marihuany?

Z tego, co zaobserwowaliśmy, apteki oferujące medyczną marihuanę, faktycznie interesują się tematem, a kadry — mniej lub bardziej — ogarniają wprowadzanie pacjenta w korzystanie z rośliny, tj. dawkowanie, metody przyjmowania, sprzęt potrzebny do konsumpcji, suplementację CBD, itd.

37. Czy w aptekach można też kupić produkty CBD?

Tak, apteki stale poszerzają swój asortyment suplementów CBD, jednak tutaj trzeba polegać na tym, co właściciel apteki uznał za produkt „wysokiej jakości” i na ile jego wiedza pozwala mu to dokładnie ocenić. Dobrze, jeśli posiadałby certyfikaty z laboratoriów dotyczące każdej sprzedawanej partii

My nie spotkaliśmy się jeszcze z taką praktyką w aptekach, dlatego wolimy kupować produkty CBD online w oparciu o kryteria jakości, którymi należy się kierować przy wyborze suplementów CBD — i o analizę ich badań laboratoryjnych.

Mam już medyczną marihuanę — co teraz?

38. Jak mogę przyjmować medyczną marihuanę?

Medyczną marihuanę można spożywać w:

  • formie inhalowanej
  • pożywieniu
  • kroplach pod język
  • produktach naskórnych

Przy czym każda forma poza inhalacją wymaga przetworzenia wyjściowego surowca w pewnym stopniu. Forma podania marihuany i dalsze instrukcje odnośnie do jej spożycia/przetwarzania leżą po stronie lekarza i mogą być podyktowane np. rodzajem schorzenia, umiejscowieniem i natężeniem objawów, czy możliwościami pacjenta.

39. Czy zawsze muszę mieć z sobą susz w oryginalnym opakowaniu?

Dla świętego spokoju — tak. Często pytacie nas, czy jak idziecie na jointa, to czy musicie brać ze sobą całe opakowanie suszu, bo według Was trochę mija się to z celem.

No według nas też.

Problem polega na tym, że w policji można trafić na funkcjonariusza, któremu temat medycznej marihuany jest obcy bardziej niż ósmy pasażer Nostromo, a jak będzie się chciał wykazać, to tym lepiej być „uzbrojonym po zęby”, a już na pewno mieć gdzieś przy sobie oryginalne opakowanie z suszem.

40. Jakie dokumenty trzeba mieć przy sobie na wypadek kontroli policji?

Pomogą następujące papierki:

  • recepta (w celu sprawdzenia danych na recepcie z danymi w dowodzie)
  • zaświadczenie od lekarza o byciu pacjentem (opcjonalnie, można poprosić o to lekarza)
  • faktura z apteki ze specyfikacją leku

Najlepiej mieć je wszystkie na telefonie albo fizycznie w formie skanu.

41. Czy mogę medyczną marihuanę spożywać poza domem?

Tak. I to jest w ogóle bardzo ważny temat, bo ostatnio lekarze zaczęli wystawiać takie kwitki pacjentom, że nie mogą oni spożywać marihuany poza miejscem swojego zamieszkania.

Nie ma do tego żadnej podstawy prawnej.

Macie prawo spożyć zioło dokładnie w tym miejscu, w którym potrzebujecie to zrobić. Jeśli ktoś (np. w parku) próbuje na Was wymusić zmianę miejsca, to trzeba takiej osobie uświadomić, że właśnie próbuje uniemożliwić Wam przyjęcie lekarstwa — z całym bagażem konsekwencji prawnych, które wiążą się z czymś takim.

Lekarze też nie powinni wystawiać tego typu papierów, bo jest to wprowadzanie pacjenta w błąd dla świętego spokoju na wypadek kontroli policji i dalszego ustalania faktów w sprawie pochodzenia suszu.

42. Czy mogę prowadzić samochód będąc pacjentem medycznej marihuany?

To skomplikowane.

W przepisach ruchu drogowego nie ma wzmianki o minimalnej dopuszczalnej ilości THC we krwi kierowcy, co oznacza, że każde stężenie jest niedopuszczalne.

Ponieważ u regularnych użytkowników marihuany — a takimi są pacjenci — THC może utrzymywać się we krwi nawet powyżej miesiąca, kontrola na obecność tego kannabinoidu pewnie da wynik pozytywny.

A co za tym idzie, możemy liczyć się z ryzykiem utraty prawa jazdy i sprawą w sądzie.

Nie słyszeliśmy jeszcze o żadnym przypadku utraty uprawnień do prowadzenia pojazdów z tego powodu, natomiast w sądzie można się jeszcze bronić wykorzystując argument różnicy stanu „pod wpływem” a „po spożyciu”, status pacjenta, tolerancję na THC, czy zapis z wideorejestratora, który może być dowodem na to, że w danym momencie byliśmy w pełni władz motorycznych i umysłowych.

No, ale co się najemy stresu, to nasze — i nie wiadomo, jak nasza linia obrony zostanie rozpatrzona.

Ryzyko, owszem, istnieje, jednak wypada podkreślić, że policja nie prowadzi żadnego oficjalnego rejestru pacjentów medycznej marihuany i nie dzieli ich na tych zmotoryzowanych i tych bez pojazdów. To nie jest też tak, że w momencie otrzymania recepty wszyscy wiedzą o tym, że zostaliście pacjentami; to typowy błąd poznawczy, czyli efekt tego, jak nasz mózg prowadzi nas na manowce przy użyciu uproszczonych mechanizmów osądzania (skoro ja wiem, że jestem pacjentem, to to widać i wszyscy na pewno niedługo się dowiedzą).

Prowadzenie samochodu będąc pacjentem medycznej marihuany odbywa się na własne ryzyko.

43. Jak długo nie można prowadzić samochodu po spożyciu marihuany?

Na to pytanie powinien odpowiedzieć Wasz lekarz prowadzący, który będzie znał Waszą tolerancję na THC oraz staż korzystania z konopi. Na swojej drodze słyszeliśmy jako pacjenci różne przedziały czasowe, od 4 do 8 godzin; niektórzy lekarze sugerują też, żeby za kierownicę wsiadać dopiero następnego dnia; z kolei w materiałach szkoleniowych dla lekarzy napotkaliśmy na bardzo ogólną informację, że samochód powinno się prowadzić w momencie, gdy marihuana nie wpływa na nasze funkcje poznawcze i koordynację ruchową.

44. Czy swoje dokumenty pacjenta muszę mieć w oryginałach?

Nie ma takiej potrzeby, wszystko można równie dobrze mieć w wersji elektronicznej, np. w telefonie.

45. Czy mogę podróżować z marihuaną zagranicę?

Można, jednak potrzebne nam będą do tego odpowiednie dokumenty, czyli zezwolenie na wywóz środków odurzających poza granice Polski.

Jeśli wybieramy się do krajów w strefie Schengen, takie pozwolenie wydaje dowolny Wojewódzki Inspektorat Farmaceutyczny.

Gdy jednak naszą destynację stanowi kraj spoza Schengen, należy wybrać się do Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego.

Dane dotyczące rodzaju oraz ilości przewożonego leku wypełnia lekarz prowadzący, a jeden z powyższych organów go zatwierdza, podpisuje i przybija pieczątkę.

Z takim zezwoleniem możecie podróżować z medyczną marihuaną po świecie.

46. Czy można dzielić się medyczną marihuaną z innym pacjentem?

Wiemy, że „sharing is caring”, ale w tym przypadku nie można tego robić, nawet jeśli korzystacie z tej samej odmiany. Każdy pacjent powinien mieć osobnie przygotowaną porcję swojego suszu; w przeciwnym wypadku narażamy się na karę pozbawienia wolności do lat 3 za udzielanie substancji psychoaktywnej.

47. Mój susz niedługo traci ważność: czy to oznacza coś złego?

Tutaj dochodzimy do konfliktu pt. „prawo moralne we mnie, prawo niebieskie nade mną”, choć w tym przypadku raczej powinniśmy powiedzieć „procedury farmaceutyczne”.

Według procedur apteka nie może sprzedać leku, który utracił datę ważności, stąd często obniżają one ceny suszu, któremu ta data ma niedługo wygasnąć.

Nikt o tym pacjentom nie mówi, ale susz konopny może być zdatny do spożycia nawet przez kilka lat, jeśli przechowujemy go we właściwych warunkach. Z każdym rokiem będzie jednak tracił na „mocy”, z tym że to nie jest tak, że z dniem upłynięcia daty ważności nagle nie nadaje się on do spożycia.

Po prostu apteka Wam go już wtedy nie sprzeda, bo przepisy jej na to nie pozwalają.

48. Odbieram medyczną marihuanę na receptę dla kogoś z rodziny i kontroluje mnie policja — co teraz?

Nic szczególnego. O ile opakowanie pozostaje zamknięte i towarzyszy mu recepta wraz z fakturą z apteki i specyfikacją leku, to w ogóle nie powinno być tematu, bo pojemniki są zaplombowane.

49. Mieszam medyczną marihuanę z suszem CBD, a mimo to nadal odczuwam za duży haj — co z tym zrobić?

Dostajemy co jakiś czas takie wiadomości, a jest to istotny temat, bo dotyczy komfortu pacjentów.

Tak jak pisaliśmy, medyczna marihuana ma od 19 do 22% THC. Susz CBD (bez maczania w izolacie) może mieć max 10–11%, przy czym zazwyczaj jest do między 2–5%. Nawet mieszając obydwa susze w proporcji 1:1 nadal mamy znaczną przewagę THC, więc te proporcje pozostają niedopasowane do wrażliwości pacjenta na psychoaktywne działanie konopi.

Czasami lekarze sugerują, żeby CBD stanowiło większość materiału, a medyczna marihuana kilka okruszków na początek. Do suplementacji można też włączyć olej CBD zamiast suszu i wtedy zastosować inną kolejność przyjmowania obydwu kannabinoidów — ponownie, do uzgodnienia z lekarzem prowadzącym.

50. Czy medyczną marihuanę można brać z innymi lekami?

To powinien ustalić lekarz. Możemy jedynie powiedzieć, że THC i CBD są metabolizowane przez grupę enzymów wątrobowych o nazwie CYP450 (cytochrom P450). Z racji tego, że te enzymy metabolizują również większość środków farmaceutycznych, więc jest duża szansa, że jeśli bierzecie jakieś leki, to kannabinoidy mogą wchodzić z nimi w interakcję.

Zadaniem lekarza jest zdecydowanie, czy da się ustawić przyjmowanie obu substancji w taki sposób, żeby nie dochodziło do negatywnych interakcji — np. w oparciu o czas ich półtrwania.

51. Co można zrobić ze zwaporyzowanym suszem (ABV)?

Z tego, co zaobserwowaliśmy, to susz ABV (Already Been Vaped) często ląduje w Waszych infuzjach konopnych w ramach filozofii zero-waste — i według nas to też jest najlepsze zastosowanie tego „półproduktu”.

W zależności od bazowego stężenia w suszu oraz temperatury, na której był waporyzowany, w takim materiale ABV może znajdować się pomiędzy 1–6% THC.

Wszystko, co trzeba wiedzieć o medycznej marihuanie: podsumowanie najczęściej zadawanych pytań

Właśnie przebrnęliśmy przez najczęściej powtarzające się pytania, które zgromadziliśmy na swojej skrzynce mailowej i w social mediach odnośnie do medycznej marihuany.

Mamy nadzieję, że udało nam się rozwiać większość wątpliwości, a nasz materiał posłuży Wam też do edukowania osób w swoim otoczeniu na ten temat.

Jeżeli macie jeszcze jakieś pytania i wątpliwości, piszcie je tutaj w komentarzach lub zostawiajcie je w naszych social mediach — a my na bieżąco będziemy uzupełniać ten artykuł.

Enjoint!

Zobacz również inne artykuły