Krążki cebulowe są jednym z tych arcysmacznych i banalnych w wykonaniu dodatków, które potrafią wnieść smażone jedzonko na przynajmniej jeden poziom wyżej. Jest kilka sposobów panierowania tego przysmaku – można do tego użyć tempury lub okruszków panko, a my postawiliśmy na ciasto piwne, co okazało się strzałem w sam środek tarczy, bo pałaszowaliśmy je wtedy z mięsnymi pierogami.

Ze wszystkich rzeczy, które można sparować z cebulą, mięso jest jej nieodłącznym towarzyszem. Właściwie to ta dwójka jest jak my, bo też spędzamy ze sobą każdą możliwą chwilę, a razem wszystko smakuje lepiej. No i pewnie trochę cebuli w nas gdzieś głęboko siedzi – tego się nie wyzbędziemy.

Ciasto na nasze krążki cebulowe jest kwintesencją prostoty, bo mamy do czynienia z mieszanką dwóch mąk, mieloną cebulą, czosnkiem, chili cayenne skąpaną w piwie i wodzie gazowanej. Dzięki tym dwóm składnikom ciasto jest nie tylko lekkie i wybornie chrupiące, ale przede wszystkim ma pełno pęcherzyków powietrza, które sprawiają, że zmiękczona od smażenia cebula kontrastuje z nim w taki sposób, że każdy gryz i zetknięcie się krążków z buzią skutkuje bezwarunkowym uśmiechem na twarzy.

Jeśli macie w domu frytownicę, to wspaniale, bo wtedy możecie ustawić idealną temperaturę do smażenia krążków (ok. 170 stopni) i cieszyć się perfekcyjnie wysmażonymi pierścieniami. W przypadku braku frytownicy najlepiej będzie skorzystać z uprzejmości dużego garnka z grubym dnem. Wok z kolei odpada, bo nie posiada równomiernej powierzchni, przez co ciepło jest źle rozprowadzane, a co za tym idzie, nie nadaje się do smażenia na głębokim oleju.

---

Do przygotowania krążków cebulowych w piwnym cieście potrzebne będą:

• frytownica lub głębokie naczynie z grubym dnem (np. wok albo garnek),
• termometr kuchenny,
• łyżka cedzakowa,
• ręczniki papierowe,
• kilka dużych misek,
• szczypce,
• trzepaczka lub drewniana łyżka / szpatułka

---

My akurat na potrzeby obiadu zużyliśmy 3 duże cebule, więc jeśli zamierzacie kierować się naszymi proporcjami, to przygotujcie się na masę złocistych pierścieni. A teraz raz, dwa za butlę z olejem i tankujemy przynajmniej do połowy baku garnka.

Krążki cebulowe w piwnym cieście:

3 duże cebule

390g mąki pszennej uniwersalnej (typ 480)

190g mąki kukurydzianej

1 duże jajko

2 łyżeczki mielonego czosnku

2 łyżrczki mielonej cebuli

2 łyżeczki chili cayenne

1,5 łyżeczki białego cukru

2 łyżeczki soli + więcej do posypania

500ml wody gazowanej

375ml jasnego lagera

Ok. 1,5 litra oleju rzepakowego do smażenia

Podsmaż mnie no tom cebulkie

Zgodnie z życzeniem – tylko zamiast podsmażania będziemy smażyć na głębokim oleju. Najpierw jednak przygotujemy krążki do rytuału.

Kroimy cebulę w plastry o grubości ok. 2cm i wyjmujemy z nich krążki.

W misce umieszczamy 130g mąki i wrzucamy do niej cebulę, dokładnie obtaczając ją mąką.

W osobnej misce łączymy pozostałą mąkę pszenną z mąką kukurydzianą i przyprawami. Trzecia miska posłuży nam z kolei do roztrzepania jajek i wymieszania z nimi piwa oraz wody. Stopniowo łączymy suche składniki z mokrymi i dokładnie mieszamy całość, aż powstanie lejące się ciasto. Gdyby było zbyt rzadkie, dosypujemy jeszcze dodatkową ilość mąki.

W dużym garnku rozgrzewamy porządnie olej i sprawdzamy, czy ciasto na krążki wrzucone do tłuszczu zacznie szybko wypływać. Jeśli wypłynie po ok. 1,5-2 sekundach, to znaczy, że olej osiągnął idealną temperaturę. Krążki cebulowe smażymy w partiach ok. 3 minuty, przewracając je co jakiś czas na drugą stronę.

Jak sami widzicie, sporo tego cebulackiego materiału nam się wysmażyło. Jeśli więc chcecie zachować chrupkość ciasta i wysoką temperaturę krążków, nagrzejcie piekarnik do 50-60 stopni i wkładajcie tam już usmażone i odsączone pierścienie. A żeby już ostatecznie wykończyć naszą przegryzkę i podbić jej smak, mielimy grubo sól himalajską i obsypujemy krążki z wierzchu.

Można się zakochać.