burgery z guacamole

Miażdżyca DeLuxe: czarne burgery z guacamole, krążkami cebulowymi i sosem serowym

by Stonerchef

Po tych ostatnich gastro eskapadach w Trójmieście i jednym failu zaliczonym w gdyńskiej burgerowni zamarzyło nam się zjeść idealnie wysmażone mięso zamknięte w miękkie i zgrillowane buły. Takiego konkretnego dzika, który swoim majestatem przygniecie nawet samą Amerykę, która jest great again. Zróbcie miejsce na sali, bo zawodnicy są konkretni.

Kiedy tak patrzymy sobie na te czarne burgery z guacamole, krążkami cebulowymi i sosem serowym, to mamy wrażenie, że spoglądamy na dwie zupełnie różne postaci jednocześnie.

Z jednej bowiem strony mamy przed oczami dwóch kafarów chodzących po plaży w Kołobrzegu, kórzy robią bardzo głośno dwie rzeczy: rozmawiają przez telefon i bekają przy smażonej rybce. Z drugiej jawi nam się gruba woźna, która przy użyciu pękatego łańcucha z kluczami ganiała w szatni palącą część gimnazjum przed wychodzeniem na fajki.

WYJAWCIE SKŁAD!

Z czego więc dokładnie składa się ten Rick Ross wśród burgerów? Zacznijmy od pieczywa. Tutaj niewiele się zmienia, bo naszym faworytem są dalej ultra szybkie i puszyste bułki burgerowe, z których jesteśmy dumni bardziej, niż z naszych akademickich dyplomów. Jedynym zwrotem akcji w przygotowywaniu pieczywa pod czarne bugery było dodanie odpowiedniego barwnika spożywczego w proszku. Jeśli takowym nie dysponujecie, to w aptece dostaniecie węgiel leczniczy, który barwi identycznie, a przy okazji podczas obróbki termicznej traci swoje terapeutyczne właściwości, także możecie śmiało poprosić panią magister o węgiel do bułek – powinna wiedzieć, o co chodzi.

Z wołowiną też pojechaliśmy grubo, bo 0,5kg mięsa rozdzieliliśmy na dwa kotlety, wobec czego wypełnienie bułek już z marszu stało się imponujące. Ale, ale! Na czymś te burgery muszą się trzymać, a my zrezygnowaliśmy z majonezu na rzecz innego przysmaku – guacamole. Ta aromatyczna i pełna smaków pasta na bazie awokado sprawia, że burgery siedzą w bułce, niczym dziecko w swoim foteliku w aucie, ale wołowina od samego spodu łechtana jest przez jalapeno, surową czerwoną cebulę i soczystego pomidora. Wszystkim, którzy szukają podłoża dla mięsa, które jednocześnie zadba o zadziorny charakter burgera będziemy wskazywać kierunek na bazar w kierunku owoców egzotycznych.

DELUXE, panie Ferdku! Mówi to panu coś?

Nasze czarne burgery nie bez powodu mają po nazwie przydomek „DeLuxe”. Zrezygnowaliśmy ze zwykłego boczku na rzecz tego długodojrzewającego i musimy Wam się przyznać, że ten produkt chyba na stałe zagości w naszych lodówkach. Długodojrzewający bekon ma bez dwóch zdań głębszy smak – po prostu czuć w nim „wielobekonowość”. Z naszych obserwacji wynika dodatkowo, że można go krócej smażyć w porównaniu do zwykłego boczku, więc szybciej uda się zaspokoić mięsne pagnienie.

Teraz dla odmiany będzie trochę tłusto, bo pod kotletami ukryte są krążki cebulowe w piwnym cieście, które wyglądem przypominają biżuterię Magdy Gessler, a smakiem ekstazę. Obok zgrillowanych bułek i bekonu jest to kolejny element, który przełamuje delikatną strukturę mięsa i aksamitną konsystencję guacamole.

Sos serowy, bo… ponieważ. O tak oczywiste rzeczy nie wypada nawet pytać, chociażby przez wzgląd na szacunek do cheddara.


Do przygotowania czarnych burgerów „Miażdżyca DeLuxe” potrzebne będą:

  • patelnia grillowa,
  • głębokie naczynie z grubym dnem (wok albo garnek) lub frytownica,
  • termometr kuchenny (do smażenia krążków)
  • kilka misek,
  • duży nóż z ząbkami,
  • średni garnek,
  • szpatułka,
  • trzepaczka.

Niech się stanie.

Składniki:

składniki na burgery z guacamole i sosem serowym

Czarne burgery z guacamole, sosem serowym i krążkami cebulowymi w piwnym cieście:

2 bułki do burgerów z dodatkiem czarnego barwnika spożywczego

500g zmielonego antrykotu wołowego, podzielone na 2 burgery

6 plastrów długodojrzewającego bekonu, usmażonych na chrupiąco

guacamole

krążki cebulowe w piwnym cieście

sos serowy

Podaruj sobie odrobinę luksusowej miażdżycy

Zakładając, że wszystkie półprodukty przygotowane z linków z listy składników są już gotowe, to przejdziemy od razu do przygotowania mięsa i do składania burgerów. Gwoli tego pierwszego, najpierw dzielimy mięso na dwie równe części i z każdej z nich formujemy burgera grubego na ok. 2-2,5cm. Mięso należy najpierw porządnie wymasować i chwilę powyrabiać przed zrobieniem okrągłego kotleta, żeby nam się później nie rozpadał na patelni.

burgery wołowe

Oba burgery solidnie solimy i przyprawiamy pieprzem, po czym rzucamy wołowinę na bardzo dobrze rozgrzaną, suchą patelnię grillową. Smażymy mięso na sporym ogniu przez ok. 3 minuty, przewracając je co 1 minutę na drugą stronę – wtedy burgery będą równomiernie obrobione.

Na tłuszczu z kotletów grillujemy bułki, które wczesniej przekrawamy na pół. Na spodzie każdej bułki rozsmarowujemy grubo guacamole.

guacamole

W następnej kolejności układamy krążki cebulowe, wołowinę, lejemy sos serowy i przykrywamy bekonem. Całość zamykamy w górnej części bułki i dociskamy burgery – niech sosy zaczną po nich seksownie spływać.

czarne burgery z guacamole czarne burgery z guacamole

burgery z guacamole

czarne burgery z guacamole czarne burgery z guacamole

Jak te dodatki pięknie komponują się z czarną bułką… Nie ma co, te czane burgery z guacamole, krążkami cebulowymi i sosem serowym są książkowym przykładem tego, że można w kanapce zawrzeć tyle tłustych rzeczy przy jednoczesnym braku monotonii tekstur i pełnej gamie smaków rodem z kuchni tex-mex.

Kończymy już, bo ślina zaczyna lecieć na klawisze.

podpis pod postem

Zobacz również inne artykuły