Wśród naszych narodowych mądrości, zaraz obok „mądry Polak po szkodzie”, „Polacy nie gęsi i swój język mają”, jest jeszcze jedna sentencja, która wyjątkowo mocno wryła się w nasze dziedzictwo, a mianowicie: zostaw ziemniaki i chociaż mięso zjedz. Dezaktualizujemy ten apel, bo nasze kanapki z mielonymi mają wszystko zamknięte w jednej całości – i są kosmicznie smaczne.
Na „zjedz mięso, ziemniaki zostaw” mieliśmy w swoim życiu kilka patentów. Jak było jakieś zwierzę w domu, to brudna acz przyjemna robota należała do niego. Jeśli akurat żadnego postronnego odkurzacza nie było w pobliżu, zabierało się mięso i surówkę pod ziemniaki, jak rodzice nie patrzyli, a my już pękaliśmy z przejedzenia – a rodzice i dziadkowie, wiadomo, nie popuszczają.
Wszystko ma być zjedzone!
Żaden problem. W końcu co może być lepszego dla dziecka, któremu znudziły się domowe obiady i marzy o jakichś przykrych fast foodach, niż zaserwować mu kanapkę w formie burgera ze wszystkim tym, co w obiadku, ale jednocześnie tak podanym, że wołanie o dokładkę odzywa się nawet nieproszone?
No właśnie.
Nasze kanapki z mielonymi bazują przede wszystkim na soczystym mięsie z łopatki wieprzowej, w które wtarliśmy te przyprawy, które wieprzowina akurat lubi najbardziej, to jest: czosnek, wędzona papryka (słodka i ostra), natka pietruszki, sól i grubo zmielony czarny pieprz. Do tego standardowo cebula, jajko i bułka tarta, aby nam się kotlety lepiej trzymały – i podstawa gotowa.
Druga rzecz – ziemniaki. W kanapce trochę słabo by to wyglądało – i pewnie jeszcze gorzej jadło – gdyby włożyć między bułki tłuczone kartofle, toteż my je starliśmy i wysłaliśmy za pomocą chochlowej katapulty prosto na dość głęboki olej.
A mizeria? Ho, ho, ho! Magiczna mizeria.
Do śmietany dodaliśmy musztardę dijon, trochę suszonego kopru i miód – dzięki temu, cieniutko pokrojone ogórki taplają się w wyrazistej, delikatnie ostrej a jednocześnie łaskotanej miodową słodyczą śmietanie.
O bułkach nie będziemy się rozpisywać – korzystamy z naszego przepisu na brioche i będziemy się go trzymać, jak polityk koryta.
Do przygotowania kanapek z mielonymi przydadzą się:
- kilka misek (średnich i dużych),
- nóż szefa kuchni,
- szpatułka silikonowa,
- trzepaczka,
- patelnia grillowa,
- patelnia żeliwna,
- głębokie naczynie do smażenia: wok, garnek lub głęboka patelnia teflonowa,
- łyżka cedzakowa,
- sitko,
- ręczniki papierowe.
Od dzisiaj będzie tak: jedz, nie gadaj.
Składniki:
Kanapki z mielonymi:
2 bułki typu brioche, przekrojone na pół
ok. 400g mielonego mięsa z łopatki wieprzowej
1-2 ząbki czosnku
1/2 cebuli, pokrojona w drobną kostkę
1 łyżeczka słodkiej wędzonej papryki
3/4 łyżeczki ostrej wędzonej papryki
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka słodkiego sosu sojowego (ketjap manis)
1 łyżeczka świeżo zmielonego pieprzu
Garść posiekanej natki pietruszki
1 jajko, roztrzepane
1 łyżka bułki tartej
Placki ziemniaczane:
500g ziemniaków typu irga lub irys, startych na średnich oczkach tarki
1 łyżka mąki pszennej uniwersalnej (typ 480)
1/4 cebuli pokrojonej w drobną kostkę
1 jajko, roztrzepane
1 łyżeczka soli
Mizeria:
1,5 sztuki długiego, surowego ogórka
200g śmietany 12% lub gęstego jogurtu naturalnego
Sok z 1/2 cytryny
1/2 łyżeczki soli
3/4 łyżeczki pieprzu
2 łyżeczki miodu lipowego
3/4 łyżeczki musztardy Dijon
1 łyżeczka suszonego koperku
Dodatkowo:
kilka plastrów bekonu, usmażonego na chrupiąco
olej roślinny do smażenia
Mielone #mniej_doner
Zaczniemy od tego, co najszybsze, tj. od naszej magicznej mizerii. Ogórka kroimy w cienkie plastry – możemy do tego użyć szatkownicy – i umieszczamy go w średniej misce.
W osobnym naczyniu łączymy śmietanę/jogurt ze wszystkimi przyprawami.
A teraz łączymy zawartość obu misek i dokładnie mieszamy.
Naszym następnym celem będzie mięso na mielone. W dużej misce mieszamy mięso wraz z przyprawami, wbijamy jajko, wsypujemy bułkę tartą i wyrabiamy masę przez ok. 2 minuty, aż będzie zwarta, a przyprawy dobrze wejdą w mięso.
Mięso odstawiamy pod przykryciem na czas przygotowania reszty składników.
Kolej na placki ziemniaczane. Starte ziemniaki wkładamy do miski i przyciskamy je do dna, po czym odstawiamy naczynie na ok. 15 minut, aż kartofelki puszczą soki. Po tym czasie pozbywamy się płynów z miski (możemy pomóc sobie sitkiem), a ziemniaki przekładamy do czystego naczynia. Tam łączymy je z cebulą, mąką pszenną, solą oraz jajkiem.
Na patelni grillowej smażymy plastry boczku na średnim ogniu, aż ten odda nam prawie cały tłuszcz i zrobi się chrupiący – pamiętamy przy tym, żeby przewracać każdy plaster co ok. 30 sekund, aby bekon usmażył się równomiernie.
W głębokim naczyniu rozgrzewamy sporo oleju (tyle, żeby placki miały się na czym smażyć – nie powinien to jednak być głęboki olej). Nakładamy 1 czubatą łyżkę masy na rozgrzaną patelnię i spłaszczamy ją do kształtu placka.
Placki smażymy ok. 3-4 minuty z każdej strony na średnim ogniu, aż złapią ładny, złoty kolor.
Placki ziemniaczane odsączamy na ręczniku papierowym z nadmiaru oleju.
Z mięsa lepimy dwa kotlety, pilnując, żeby ich średnica była nieco większa od średnicy bułek. Następnie obtaczamy je dokładnie w bułce tartej wsypanej do pojemnika.
Na drugiej patelni rozgrzewamy ponownie sporo oleju i wrzucamy nań uformowane kotlety.
4 do 5 minut na średnim ogniu z każdej strony powinno wystarczyć, żeby mięso się dobrze wysmażyło, a panierka nabrała kuszącej barwy, charakterystycznej dla kotletów mielonych.
Kotlety również odsączamy z nadmiaru oleju na ręczniku papierowym.
Bułki możemy po przekrojeniu podpiec ok. 5 minut w piekarniku nagrzanym do 165 stopni.
Na koniec pozostało nam już zbudować kanapkę, a robimy to w następujący sposób:
- Na spodzie bułki kładziemy pierwszą porcję mizerii.
- Układamy usmażony bekon.
- Poprawiamy kotletem mielonym.
- Na kotlecie ląduje jeszcze trochę mizerii.
- Następnie przykrywamy to plackiem.
- Ostatnia porcja mizerii leci na placek.
- Zamykamy bułkę.
Ta-daaaam!
Zapomnieliśmy dodać, że do tego wszystkiego odpada jeszcze problem brudnych talerzy, po których trzeba wszystko zeskrobywać. Poza tym, jak już macie, albo będziecie kiedyś mieli dzieci, to przynajmniej macie patent na to, żeby nie dawać się kiwać przez przykrywanie wszystkiego ziemniakami.
Bądźcie sprytniejsi!