efekt anturażu

Efekt anturażu: bez tego nie zrozumiesz, jak działają konopie

by Stonerchef

Efekt anturażu (lub efekt otoczenia) to jeden z najbardziej intrygujących fenomenów biologicznych, który można zaobserwować w konopiach. Przy okazji niesie on z sobą odpowiedzi na wiele pytań, które od dawna o nie prosiły. Dzisiaj pomożemy Wam odkryć coś, co pozwoli Wam zrozumieć, dlaczego roślinna synergia jest tak ważna dla właściwości terapeutycznych marihuany.

Kiedy otwieramy słoik pełen suszonych kwiatów konopi, nasze nozdrza spotykają się z bogactwem aromatów, które dochodzą z powierzchni szczytów pokrytych delikatnie lepką żywicą.

Na tę żywicę składają się trichomy. W momencie pierwszego kontaktu oka z rośliną można dostrzec elementy delikatnego przeszronienia, coś jakby rosa pokrywała wierzch kwiatostanów. Gdy jednak weźmiemy je pod lupę, oczom naszym ukażą się delikatne, mleczne lub nieco bursztynowe gruczoły-żaróweczki (trichomy).

To właśnie tam znajdują się wszystkie związki odpowiedzialne za terapeutyczne działanie konopi — kannabinoidy, terpeny i flawonoidy.

Na świecie mamy ponad 700 szczepów marihuany, z czego każda ma nieco inny profil zapachowy oraz efekty.

Nie jest to bynajmniej dziełem przypadku.

Jednocześnie wszystkie te związki wchodzą z sobą w interakcję, wzmacniając swoje korzyści zdrowotne — i wyciszając ewentualne działanie niepożądane.

I to jest chyba ten moment, kiedy powinniśmy zadać tytułowe pytanie.

Co to jest efekt anturażu? (efekt otoczenia)

Efekt otoczenia opisuje zjawisko, w którym wszystkie kannabinoidy, terpeny i flawonoidy w konopiach działają w sposób synergistyczny, którego skutkiem jest silny terapeutyczny efekt, z którego znamy medyczną stronę marihuany.

W dużym uproszczeniu, wszystkie te związki eksponują wzajemnie swoje pozytywne cechy przy jednoczesnej neutralizacji lub minimalizowaniu potencjalnych skutków ubocznych w roślinie.

Innymi słowy, cała roślina jest bardziej wartościowa pod kątem terapeutycznym, a także bezpieczniejsza niż każda z jej substancji z osobna.

Można to porównać do bardzo zdolnego przedsiębiorcy (główne kannabinoidy), którego potencjał rozwojowy w pewnym momencie osiąga swój limit — i nie pociągnie dalej bez dobrze wykwalifikowanych współpracowników (pomniejsze kannabinoidy, terpeny i flawonoidy), a jak będzie na siłę próbował przebić ścianę (coraz to większe dawki), to efekt może być odwrotny do zamierzonego (skutki uboczne).

Stąd też nazwa anturaż — otoczenie, środowisko, ekipa, grupa wsparcia, świta, towarzystwo.

Pierwszy raz efekt anturażu został opisany przez ojca badań nad medycznym zastosowaniem konopi, Raphaela Mechoulama w jego pracy badawczej z 1998 roku (1). Później rozwinął go Ethan Russo w dwóch publikacjach z lat 2011 i 2019 (2, 3).

Zapewne zastanawiacie się, jak funkcjonuje efekt anturażu w praktyce, tzn. gdzie i w jaki sposób można go dostrzec.

Daleko nie trzeba szukać.

Kannabinoidy, terpeny i flawonoidy: jak działa ich synergia?

Efekt anturażu można zaobserwować na kilku polach:

  • w relacji kannabinoidy – kannabinoidy
  • w relacji kannabinoidy – terpeny
  • w relacji kannabinoidy – terpeny – flawonoidy

W zasadzie występują dwa typy tego zjawiska — między pojedynczymi związkami i w rozumieniu całej rośliny.

Zacznijmy od tego, co najbardziej rzuca się w oczy w temacie efektu anturażu, czyli od relacji pomiędzy dwoma głównymi kannabinoidami — THC i CBD.

THC i CBD: najlepszy przykład efektu anturażu

Jeśli chcemy zrozumieć dobrze efekt anturażu w konopiach, najlepiej przyjrzeć się interakcjom, w jakie wchodzą THC i CBD.

Przyjmuje się, że dawka 48 mg czystego THC jest wystarczająca, aby wywołać epizod lękowo-psychotyczny u zdecydowanej większości spożywających.

Bardziej wrażliwe osoby mogą doznać stanów lękowych już przy 10 mg izolatu THC.

Dzieje się tak dlatego, że THC bez żadnych substancji-inhibitorów bardzo łatwo prowadzi do zbytniej stymulacji receptorów CB1 w mózgu, stąd zamiast odprężenia i dobrego humoru wspomniane lęki i paranoje.

Dlaczego więc w przypadku Sativexu — leku zawierającego THC i CBD w proporcjach 1:1 — ten efekt wystąpił jedynie u 4 z 250 badanych? (4)

Ponieważ oprócz wysokiej dawki THC znalazło się tam CBD w równych proporcjach.

Mamy tutaj przykład efektu anturażu, gdzie jeden związek z konopi hamuje potencjalne działanie niepożądane drugiego.

Dzieje się tak, ponieważ CBD zajmuje część powierzchni receptora CB1, do którego THC próbuje się przyczepić. To trochę jak z pilotem, który działa na konkretny typ baterii. Jak włożymy do niego jedną za małą baterię, to ta druga prawidłowa niby wejdzie do niego — ale telewizora nie włączymy.

O innych związkach z konopi, które mogą blokować niepożądane skutki uboczne dużych dawek THC napiszemy jeszcze w sekcji o terpenach.

Teraz skupmy się na tym, jak THC i CBD mogą sobie pomagać, żeby wzmocnić swoją wartość terapeutyczną nawzajem.

Jak efekt anturażu wpływa na korzyści zdrowotne ze stosowania THC i CBD

Ethan Russo wspomina jedno badanie kliniczne z 2010 roku jako dobitny przykład efektu otoczenia w kontekście synergii terapeutycznej kannabinoidów (5).

Grupie pacjentów z nowotworami, którzy cierpieli na bardzo ostry ból, podzielono na trzy grupy: pierwszej podano czyste THC, drugiej Sativex, czyli blend THC i CBD, a trzeciej placebo.

U 40% badanych Sativex przyniósł wyraźną ulgę w bólu, przy czym siła tego efektu była dwukrotnie wyższa w porównaniu z grupą przyjmującą ekstrakt z wyizolowanego THC. Różnicę zaobserwowano pomimo zastosowania takich samych dawek THC w obu preparatach, co doprowadziło autorów do wniosku, że CBD może wzmacniać działanie przeciwbólowe swojego kuzyna.

Kolejne badanie, tym razem z 2016 roku, porównało doświadczenia związane z pamięcią i zdolnościami kognitywnymi wśród osób, które przyjmowały samo THC oraz w grupie spożywającej naturalne konopie lub korzystające z ekstraktów zawierających THC i CBD (6).

Podczas gdy u osób stosujących samo THC odnotowano skutki uboczne w postaci problemów z pamięcią krótkotrwałą i obniżeniem zdolności kognitywnych pod wpływem, osoby przyjmujące THC razem z CBD nie doświadczały tych problemów.

Jest jeszcze meta-analiza badań z 2018 roku, w której autorzy wnioskują, że czyste CBD jest dużo mniej skuteczne w zmniejszaniu liczby napadów padaczkowych niż ekstrakty zawierające pełne spektrum kannabinoidów, terpenów i flawonoidów (7).

Tylko 46% pacjentów z padaczką doświadczyło stałej redukcji napadów korzystając z izolatu CBD, natomiast u tych którzy korzystali z ekstraktów z pełnej rośliny, ta liczba wyniosła 71%.

Jak terpeny wpływają na efekt otoczenia?

Terpeny to aromatyczne cząsteczki, które odpowiedzialne są w konopiach za ich bukiet wyrazistych zapachów. Znajdziemy ich ok. 140 w samej roślinie, jednak tylko kilka lub kilkanaście występuje w stężeniach na tyle wyraźnych, żeby mieć wpływ na zapach i działanie rośliny.

No właśnie, konopie nie tylko różnie pachną w zależności od szczepu, ale mogą też różnie działać. To właśnie dzięki terpenom każdy szczep ma swój unikalny profil efektów i korzyści terapeutycznych.

Jeśli kiedyś po cytrusowo pachnącej odmianie mieliście dużo energii i byliście skupieni i gadatliwi, a po bardziej ziemisto-słodkim szczepie ciągnęło Was na kanapę z przyjemnym rozluźnieniem fizycznym, to prawdopodobnie doświadczyliście efektu anturażu wywołanego konkretnym profilem terpenowym marihuany.

Najczęściej spotykane terpeny i ich wpływ na efekt anturażu.

Jest kilka terpenów, które dominują w konopnych szczepach bez względu na ich pochodzenie; chodzi o to, że w każdym szczepie mogą one występować w różnych proporcjach i z dodatkiem pomniejszych terpenów, które mimo mniejszego udziału zostawiają ślad na ich działaniu.

Poniżej znajdują się najczęściej spotykane terpeny w konopiach. Po krótce wyjaśniamy, jakie mają znaczenie dla efektu anturażu:

  • Limonen – limonen to terpen o zapachu wyraźnie cytrusowym. Znajdziemy go m.in. w cytrusowych owocach oraz ich skórkach (cytryna, limonka, pomarańcza, grejpfrut), ale występuje też w sporym stężeniu w jałowcu. W konopiach odpowiadają za polepszenie nastroju i działanie antystresowe. Z medycznego punktu widzenia mogą wspierać właściwości przeciwgrzybiczne i przeciwbakteryjne marihuany. Dodatkowo poprawiają wchłanialność pozostałych terpenów przez skórę, błony śluzowe pod językiem i przewód pokarmowy.
  • Pinen – pinen przywodzi na myśl aromaty lasów iglastych, bo to właśnie w igłach tych drzew możemy go znaleźć (głównie w świerkach). Będzie też wyczuwalny w rozmarynie czy bazylii. W konopiach pinen może redukować problemy z krótkotrwałą pamięcią podczas odurzenia THC. Ma również właściwości przeciwzapalne, przeciwlękowe, przeciwbólowe i rozszerzające oskrzela.
  • Mircen – mircen to jeden z najbardziej dominujących terpenów w konopiach. Oprócz marihuany występuje też w tymianku, trawie cytrynowej, mango i owocach leśnych. Odpowiada za słodko-ziołowy zapach marihuany. Jest w stanie zwiększać przepuszczalność bariery krew-mózg, przez co szczepy bogate w mircen mogą mieć silniejsze działanie psychoaktywne. Oprócz tego posiada on właściwości nasenne, więc jeśli kiedyś szybko zrobiliście się rozkosznie zmęczeni po inhalacji, to prawdopodobniej korzystaliście z odmiany o dużej zawartości tego terpenu. Mircen ma też właściwości przeciwzapalne, przeciwbólowe i przeciwnowotworowe; może blokować szkodliwe działanie alfa toksyn na DNA.
  • Kariofilen – kariofilen jest nazywany również „żywieniowym kannabinoidem”, ponieważ potrafi łączyć się z receptorami kannabinoidowymi na podobnej zasadzie, co THC i CBD. Dzięki temu może wzmacniać ich działanie terapeutyczne. Kariofilen może zmniejszać stany zapalne poprzez aktywację receptora CB2, co z kolei może przekładać się na redukcję bólu. Dodatkowo wykazuje właściwości przeciwdrgawkowe i przeciwmiażdżycowe. W konopiach odpowiada za ziemisto-pieprzne aromaty; oprócz tego znajdziemy go też w brokułach, czarnym pieprzu, goździkach i cynamonie.
  • Humulen – jeśli korzystaliście kiedyś z odmiany, która pachnie chmielowo, to prawdopodobnie była bogata w humulen. Ten terpen występuje również w korze drzewa, kolendrze, pieprzu, szałwii i bazylii. Oprócz właściwości przeciwzapalnych i bakteryjnych ma też działanie hamujące apetyt, a więc odmiany o większym stężeniu humulenu nie powinny dawać aż takiej gastrofazy.
  • Linalol – linalol kojarzy się z kwiatami lawendy, bo to właśnie ta roślina ma go w sobie najwięcej. Można go też spotkać w liściach laurowych, mięcie, cynamonie i w kwiatach róży. W konopiach odpowiada właśnie za kwiatowe nuty, a obecność linalolu w szczepach marihuany wzmacnia ich działanie przeciwlękowe i przeciwdepresyjne. Dodatkowo linalol może też działać przeciwgrzybicznie, przeciwlękowo i przeciwdrgawkowo.
  • Terpinolen – terpinolen to jest taki trochę terpenowy misz-masz, bo pachnie ziołami, owocami, kwiatami, przyprawami i ziemią. Wiele odmian konopi o egzotycznym wachlarzu zapachów ma w sobie ponadprzeciętne stężenie terpinolenu. Może wspomagać pracę układu krwionośnego i spowalniać wzrost komórek rakowych, a z bardziej przyziemnych rzeczy, to stosuje się go w kosmetykach do odstraszania owadów. Poza konopiami terpinolen występuje w jabłkach, liliach, kminie rzymskim, gałce muszkatołowej, kurkumie i kardamonie.

W swojej pracy z 2011 roku zatytułowanej „Taming THC: potential cannabis synergy and phytocannabinoid-terpenoid entourage effects”, Russo opisuje jeszcze kilka przykładów synergii pomiędzy kannabinoidami i terpenami:

  • Jak wcześniej wspominaliśmy, odmiany bogate w pinen mogą redukować problemy poznawcze związane z odurzeniem THC;
  • Połączenie CBD z kariofilenem może pomagać w radzeniu sobie z uzależnieniami
  • Odmiany bogate w CBD i pachnące cytrusowo (limonen) mają lepsze działanie przeciwlękowe
  • Kombinacja THC i CBN wzmacnia działanie nasenne marihuany.

Udział flawonoidów w konopnym anturażu

Flawonoidy to poboczne metabolity roślinne, które odpowiadają za różnorodność kolorową w królestwie roślin.

W samych konopiach jest ich 20.

Flawonoidy wspomagają wzrost rośliny poprzez wspieranie prawidłowego cyklu podziału komórkowego. Służą też jako mechanizm obronny, który rośliny stosują do obrony przed bakteriami, grzybami, owadami i zbyt dużą ekspozycją na promienie UV.

Poza wartościami wizualnymi, flawonoidy również biorą udział w efekcie anturażu, ponieważ są w stanie wchodzić w interakcję z receptorami kannabinoidowymi.

Podobnie, jak w przypadku terpenów, każdy szczep marihuany ma różne stężenia konkretnych flawonoidów oraz inne proporcje pomiędzy nimi.

Konkretne flawonoidy i ich wpływ na efekt otoczenia

Flawonoidy wykazują głównie działanie przeciwzapalne, antyoksydacyjne i neuroprotekcyjne. Oto kilka najbardziej znaczących, które znajdziemy w konopiach:

  • Kannaflawiny A, B, i C – kannaflawiny to flawonoidy z konopi należące do gupy flawonów. Wykazują działanie antyoksydacyjne, przeciwnowotworowe i neuroprotekcyjne. Kannaflawin A ma też właściwości przeciwzapalne ze względu na swoją zdolność do blokowania produkcji COX-2 (8).
  • Kwercytyna – flawonoid obecny nie tylko w konopiach, ale również w jabłkach, jarmużu, owocach leśnych, cytrusach, zielonej herbacie i ziarnach kakaowca. Ma silne właściwości antyoksydacyjne, przeciwzapalne i przeciwgrzybiczne.
  • Apigenina – apigeninę znajdziemy m.in w selerze, natce pietruszki, bazylii, pomarańczach, kolendrze i mięcie. Ten flawonoid ma działanie uspokajające i rozluźniające ze względu na swój wpływ na receptory GABA (9). Szacuje się, że apigenina stanowi 68% wszystkich flawonoidów w rumianku. Wykazuje też działanie przeciwlękowe i antydepresyjne. Szczepy bogate w linalol i apigeninę będą miały wyraźne działanie wyciszające i redukujące napięcie.
  • Kemferol – największe stężenia tego flawonoidu znajdują się w kaparach i szafranie, ale sporo jest go też w płatkach róż, groszku, koperku, brokułach, czy ogórkach. Wykazuje działanie modulujące śmierć komórek rakowych, wspomaga powstawanie nowych płytek krwi, zwalcza stany zapalne i może być pomocny w zapobieganiu powstawania przerzutów (10).

Pozostałe badania nad efektem anturażu

  • W 1981 roku zbadano aktywność biologiczną pełnego kwiatu konopi w porównaniu do czystego THC. Okazało się, że cała roślina jest o 330% bardziej aktywna biologicznie niż wyizolowana cząsteczka. Autorzy wysnuli też wtedy hipotezę, że konopie bogate są zarówno w związki synergistyczne, jak i substancje-inhibitory, dając pierwsze sugestie o istnieniu efektu otoczenia (tylko wtedy nikt tego tak nie nazwał) (11).
  • Badanie z 1971 roku na ludziach przyjmujących duże dawki THC i CBD w różnych kombinacjach wykazało, że u 73% uczestników działanie psychoaktywne THC było dużo silniejsze, gdy przyjmowali wyizolowany kannabinoid niż gdy robili to w połączeniu z CBD. Podobne balansujące działanie CBD odkryto we wspomnianym wcześniej badaniu klinicznym Sativexu z 2010 roku (12).
  • W globalnej ankiecie na 953 użytkownikach medycznej marihuany z różnych części świata zapytano pacjentów o ich preferencje związane z formą przyjmowanego leku. Miażdżąca większość (98%) przyznała, że zdecydowanie woli przyjmować naturalną medyczną marihuanę niż leki bazujące na syntetycznie wyizolowanych kannabinoidach, wskazując na jej większą skuteczność i mniejszą liczbę skutków ubocznych (13).

Dlaczego efekt anturażu jest ważny dla wszystkich użytkowników konopi?

Kryminalizacja konopi na przestrzeni ostatniego stulecia sprawiła, że głównym celem producentów na czarnym rynku była maksymalizacja stężenia THC — co odbywa się zawsze kosztem pozostałych kannabinoidów i terpenów.

Jednak w miarę jak karty odwracają się z powrotem na korzyść konopi, ruchy legalizacyjne i idące za nimi badania dają nam lepszy pogląd na tę roślinę — pomagając nam ją lepiej zrozumieć.

Dla pacjentów o niskiej tolerancji i wysokiej wrażliwości na THC rozwój efektu anturażu oznacza więcej zbalansowanych odmian, w których THC jest raczej na średnim poziomie, a towarzyszy mu więcej CBD, dzięki czemu pacjent może czerpać korzyści zdrowotne ze swojego szczepu lub ekstraktu — ale bez przestymulowania psychoaktywnego.

Nie mówiąc już o tym, że poprzez manipulację profilem kannabinoidowym i terpenowym lekarze będą mogli tworzyć terapie dostosowane pod konkretne problemy zdrowotne (np. ból, nudności, przewlekły stan zapalny, choroby układu nerwowego, problemy metaboliczne).

Z kolei dla użytkowników rekreacyjnych efekt anturażu oznacza łagodniejsze doświadczenia na samym początku, bo wtedy człowiek nie zderza się z marszu z odmianami, które mają 20% THC lub więcej, a w miejsce tego może spróbować czegoś w okolicach 10–15%. Zmiana skupienia z maksymalizowania zawartości THC na dopieszczanie jego całego profilu fitochemicznego może też okazać się pomocna w łagodzeniu ryzyka uzależnienia behawioralnego od marihuany i jej problemowego wykorzystania.

efekt anturażu

Efekt anturażu na przykładzie konkretnych odmian marihuany

W tej chwili mamy dostępne 3 odmiany w polskich aptekach. Jako pacjenci korzystamy z nich od prawie dwóch lat; znamy też dokładnie ich profil kannabinoidowo-terpenowy, więc w naszym opisie znajdziecie połączenie strony naukowej z empiryzmem:

  • Lemon Skunk (Red no. 2) – 19% THC / 1% CBD; dominujące terpeny to limonen, pinen, beta-kariofilen, mircen, terpilenol. Działanie skupione głównie w głowie; poprawia nastrój, wyostrza zmysły i wspiera skupienie, często śmiejemy się, że po Lemonie jesteśmy na misji, niezależnie od tego, czy wykonujemy pracę przy komputerze, czy latamy z mopem po mieszkaniu. Za dnia, szczególnie w odpowiednio dozowanych ilościach, pomaga nam zwiększyć produktywność i odgonić natłok myśli. Używamy go też przed treningiem w połączeniu z olejem CBD. Na noc nie bardzo, bo człowiek robi się gadatliwy i lubi sobie szukać zajęć.
  • Ghost Train Haze (Aurora 22/1) – 22% THC / 1% CBD; dominujące terpeny to terpinolen, humulen, kariofilen, pinen, limonen. Pachnie jakby ktoś otworzył marokański skarbiec z przyprawami pośrodku wilgotnego lasu iglastego. Działanie skupione głównie w głowie, wprawia w nastrój na granicy euforii i daje „śmieszkowe” poczucie humoru; oprócz tego można się spodziewać potężnego przypływu apetytu i przyjemnego rozluźnienia w mięśniach. Jeśli chodzi o porę dnia, to jest najbardziej zbalansowana, chociaż z rana potrafi przytłoczyć.
  • L.A. Confidential (Aurora 20/1) – 20% THC / 1% CBD; dominujące terpeny to humulen, pinen, kariofilen, i mircen. Pachnie jak „typowe zioło”; ziemiście, ziołowo i dość orzechowo. W działaniu bardziej osadzająca i skupiająca się w ciele, ma działanie wyraźnie rozluźniające, poprawiające kreatywność i oferuje „hipnotyczny” rodzaj skupienia przy pracy siedzącej. Przypływ apetytu spory, choć bardziej nastawiony na picie, bo daje chyba największe poczucie suchości w ustach spośród tych trzech szczepów. Bardzo ułatwia nam zasypianie i odpręża przed snem. Podobnie do Aurory 22/1, również tutaj występuje humor „z wąsem” i wyraźnie poprawiony nastrój.

W jakiej formie najlepiej korzystać z efektu anturażu?

Jeśli chodzi o pacjentów marihuany, to tutaj mamy trzy opcje: można inhalować sam susz, przerobić go na jedzenie lub poprosić lekarza o sporządzenie receptury na olej z medycznej marihuany z konkretnego szczepu. Już parę aptek w Polsce oferuje usługi przetwarzania suszu na oleje.

Dla osób, które nie są pacjentami, a chciałyby przekonać się o efekcie anturażu na własnej skórze, pozostaje spróbowanie olejków CBD z pełnym spektrum kannabinoidów i porównanie efektów z olejkiem na bazie izolatu.

Są już w Polsce marki konopne, które dobrze rozumieją efekt anturażu i wzbogacają swoje produkty o mieszanki terpen lub ekstrakty roślinne, które biorą w nim udział.

Na przykład Eir Health CBD wypuścili ostatnio olejek w formule na noc wzbogacany mieszanką terpenów odpowiedzialnych za usypiające działanie niektórych odmian konopi; znajduje się w nim też ekstrakt lawendy z ponad 50% zawartością linalolu, czyli terpenu, który również w konopiach odpowiada za ich działanie uspokajające i poprawiające nastrój. W porównaniu z ich zwykłym olejkiem CBD, którego na sen bierzemy ok. 50 mg, tutaj wystarczy nam 15 mg CBD, żeby uzyskać ten sam efekt, czyli szybciej zasnąć i głębiej się regenerować. Przypisujemy to właśnie temu blendowi terpen i ekstraktowi z lawendy, które nadają konkretny kierunek ekstraktowi i wspierają odprężające działanie CBD.

Efekt anturażu: podsumowanie

Trudno negować istnienie efektu anturażu pomimo braku dużych badań klinicznych. Już od 1971 roku naukowcom udaje się wychwytywać synergistyczne działanie kannabinoidów, terpenów i flawonoidów. Dotychczasowe badania na zwierzętach, małe próby kliniczne na ludziach, obserwacje pacjentów medycznej marihuany i meta-analizy istniejących badań wskazują, że suma wszystkich związków obecnych w konopiach daje silniejszy efekt terapeutyczny niż każda z tych substancji z osobna — jednocześnie zapewniając lepszy profil bezpieczeństwa.

W końcu leki bazujące na izolatach THC i CBD (np. Marinol i Epidiolex) mają wymienione w możliwych skutkach ubocznych reakcje, które cała roślina i ekstrakty z niej przyrządzone mogą leczyć — czyli nudności, bóle głowy, wymioty, bóle brzucha, czy napięcie i stany lękowe.

Nie bez powodu w marihuanie mamy ponad 115 kannabinoidów, 140 terpenów i 20 różnych grup flawonoidów; każdy z tych związków wchodzi w interakcję z naszym układem endokannabinoidowym, stymulując lub modulując funkcjonowanie jego receptorów i wpływając w mniej lub bardziej bezpośredni sposób na jego optymalizację — a tym samym utrzymanie homeostazy w naszym organizmie.

Zrozumienie efektu anturażu i jego dalsza eksploracja może nam jeszcze zakończyć jedną bezsensowną dyskusję pt. co jest lepsze — THC czy CBD.

Obydwa związki są dla człowieka dobre z natury. Oczywiście w odpowiednim otoczeniu i świadomie wykorzystane.

Źródła naukowe o efekcie anturażu:

  1. Ben-Shabat, S., Fride, E., Sheskin, T., Tamiri, T., Rhee, M. H., Vogel, Z., Bisogno, T., De Petrocellis, L., Di Marzo, V., & Mechoulam, R. (1998). An entourage effect: inactive endogenous fatty acid glycerol esters enhance 2-arachidonoyl-glycerol cannabinoid activity. European journal of pharmacology353(1), 23–31. https://doi.org/10.1016/s0014-2999(98)00392-6
  2. Russo E. B. (2011). Taming THC: potential cannabis synergy and phytocannabinoid-terpenoid entourage effects. British journal of pharmacology163(7), 1344–1364. https://doi.org/10.1111/j.1476-5381.2011.01238.x
  3. Russo E. B. (2019). The Case for the Entourage Effect and Conventional Breeding of Clinical Cannabis: No „Strain,” No Gain. Frontiers in plant science9, 1969. https://doi.org/10.3389/fpls.2018.01969
  4. Karschner, E. L., Darwin, W. D., McMahon, R. P., Liu, F., Wright, S., Goodwin, R. S., & Huestis, M. A. (2011). Subjective and physiological effects after controlled Sativex and oral THC administration. Clinical pharmacology and therapeutics89(3), 400–407. https://doi.org/10.1038/clpt.2010.318
  5. Johnson, J.R., Burnell-Nugent, M., Lossignol, D., Ganae-Motan, E.D., Potts, R. i Fallon, M.T. (2010). Multicenter, Double-Blind, Randomized, Placebo-Controlled, Parallel Group Study of the Efficacy, Safety, and Tolerability of THC:CBD Extract and THC Extract in Patients with Intractable Cancer Pain. Journal of Pain and Symptom Management 39(2), 167–179.
  6. Colizzi, M., & Bhattacharyya, S. (2017). Does Cannabis Composition Matter? Differential Effects of Delta-9-tetrahydrocannabinol and Cannabidiol on Human Cognition. Current addiction reports4(2), 62–74. https://doi.org/10.1007/s40429-017-0142-2
  7. Pamplona, F. A., da Silva, L. R., & Coan, A. C. (2018). Potential Clinical Benefits of CBD-Rich Cannabis Extracts Over Purified CBD in Treatment-Resistant Epilepsy: Observational Data Meta-analysis. Frontiers in neurology9, 759. https://doi.org/10.3389/fneur.2018.00759
  8. Russo E. B. (2008). Cannabinoids in the management of difficult to treat pain. Therapeutics and clinical risk management4(1), 245–259. https://doi.org/10.2147/tcrm.s1928
  9. Salehi, B., Venditti, A., Sharifi-Rad, M., Kręgiel, D., Sharifi-Rad, J., Durazzo, A., Lucarini, M., Santini, A., Souto, E. B., Novellino, E., Antolak, H., Azzini, E., Setzer, W. N., & Martins, N. (2019). The Therapeutic Potential of Apigenin. International journal of molecular sciences20(6), 1305. https://doi.org/10.3390/ijms20061305
  10. Imran, M., Salehi, B., Sharifi-Rad, J., Aslam Gondal, T., Saeed, F., Imran, A., Shahbaz, M., Tsouh Fokou, P. V., Umair Arshad, M., Khan, H., Guerreiro, S. G., Martins, N., & Estevinho, L. M. (2019). Kaempferol: A Key Emphasis to Its Anticancer Potential. Molecules (Basel, Switzerland)24(12), 2277. https://doi.org/10.3390/molecules24122277
  11. McPartland, John & Russo, Ethan. (2001). Cannabis and Cannabis Extracts: Greater Than the Sum of Their Parts?. J Cannabis Therapeutics. 1. 103-132. 10.1300/J175v01n03_08.
  12. Dalton, W. S., Martz, R., Lemberger, L., Rodda, B. E., & Forney, R. B. (1976). Influence of cannabidiol on delta-9-tetrahydrocannabinol effects. Clinical pharmacology and therapeutics19(3), 300–309. https://doi.org/10.1002/cpt1976193300
  13. Hazekamp, Arno & Ware, Mark & Müller-Vahl, Kirsten & Abrams, Donald & Grotenhermen, Franjo. (2013). The Medicinal Use of Cannabis and Cannabinoids-An International Cross-Sectional Survey on Administration Forms. Journal of psychoactive drugs. 45. 199-210. 10.1080/02791072.2013.805976.

Zobacz również inne artykuły