Salsa pomidorowa jest jednym z tych klasycznych dodatków, którym wypada oddać należyty szaunek. Nawet jeśli są w nim same warzywa, no ale – tak jak wspomnieliśmy – salsa to wyśmienite uzupełnienie potraw mięsnych, takich jak chociażby tacos, dlatego dzisiaj podzielimy się przepisem na tradycyjną salsę z użyciem pomidorów i świeżych ziół.

Poziom trudności wykonania tego dodatku to już nie jest nawet przedszkole – można go śmiało podciągnąć pod żłobek, bo jeśli oprócz wszystkich niezbędnych składników macie do dyspozycji odpowiednio ostry nóż i czucie w rękach, to jesteście w domu.

Pomidorom towarzyszyć będzie cebula, oliwa extra virgin, czosnek, jalapeno i sok z limonki. Do tego odrobina soli i pieprzu dla odpowiedniego wyważenia smaku, chwila odpoczynku, która pozwoli paczce naszych bohaterów lepiej się poznać, i możemy śmiało odpalić burzę mózgów w celu wykorzystania pomidorowej salsy do biesiadnych podbojów w stylu Stonerchefa.

Do przygotowania tradycyjnej salsy przydadzą się:

• Duża miska
• Nóż szefa kuchni
• Tarka

No to tak… Ażeby tradycji stało się zadość!

Składniki:

Tradycyjna salsa pomidorowa:

3 pomidory

0,5 cebuli

0,5 lub 1 limonka

1 papryczka jalapeno

1 ząbek czosnku

Garść świeżej kolendry

1 łyżka oliwy

sól i pieprz do smaku

Instrukcja obsługi

Nie będziemy się patyczkować, tylko od razu przejdziemy do konkretów. Oto lista rzeczy, które trzeba zrobić po kolei ze wszystkimi składnikami:

• Pomidory: pozbywamy się szypułek i drobno siekamy;
• Cebula: kroimy w drobniutką kostkę;
• Czosnek: obieramy i ścieramy na tarce;
• Jalapeno: przekrawamy na pół, pozbywamy się włókien i nasion, po czym siekamy
• Kolendra: siekamy drobno, zarówno liście, jak i łodygi

Wrzucamy warzywa wraz z kolendrą do miski, następnie skraplamy sokiem z limonki, polewamy oliwą, doprawiamy solą z pieprzem i dokładnie wszystko mieszamy.

Salsę możemy wstawić do lodówki pod przykryciem na ok. 1 godzinę, żeby smaki się przegryzły.

Brawo, właśnie udało nam się przyrządzi absolutny klasyk wśród klasyków, studnię pełną wyrazistych smaków i przy okazji witaminową bombę, która jak znalazł będzie się komponować np. z soczystym szarpanym mięsem w ostrym sosie z dodatkami, które podpowiedzą Wam najskrytsze gastro pragnienia. My już skorzystaliśmy z łaskawości salsy, a efekty… Efekty zobaczycie niebawem.