Na zewnątrz jak w piekle, a mięso trzeba jeść, mąkę przerobić… Jak żyć?! Na szczęście w tak morderczych temperaturach przeplatanych burzami, możemy zawsze liczyć na kuchnię zza wielkiego muru i wcale nam tu nie chodzi o Chiny. Meksyk, kochani Stonersi! A konkretniej to tacos z polędwicą wieprzową w towarzystwie ananasowej salsy i majonezu sriracha.
Nie będziemy Was oszukiwać, bo to byłoby bez sensu, więc przyznajemy się otwarcie – spożycie sera w naszym domostwie nieco spadło przez ostatnie kilka tygodni. Zamieniliśmy go na atrakcje z kraju, gdzie mięso spoczywa na mącznych plackach zaraz obok surowych warzyw i ostrych sosów.
W zeszłym tygodniu robiliśmy dzikie burritos, ale dzisiaj to wieprzowina przejęła ster, a konkretnie polędwica – nasze ulubione mięso do stir fry’ów, zaraz obok piersi kurczaka i łaty wołowej. Robi się ją błyskawicznie, zaraz po zeszkleniu cebuli i wydobyciu aromatów z czosnku oraz zielonych papryczek jalapeno, aby za chwilę podlać mięso z sosem rybnym i skarmelizować z wodą i cukrem na mega ogniu. Dzięki temu polędwica robi się chrupiąca, zyskuje delikatnie słodką otoczkę, a w środku zachowuje swoją soczystość.
Wypadałoby się na chwilę pochylić nad salsą. Kiedyś pisaliśmy, że salsy są dla leszczy i o ile przy nachosach dalej podtrzymujemy swoje stanowisko, tak jako bohater pomocniczy w tacos ten relish z surowych warzyw i owoców wbija w ziemię, żeby zaraz potem nas orzeźwić i dodać skrzydeł. A to wszystko jedynie z pomocą ananasa, surowego ogórka, szalotki, kolendry i soku z limonki.
Trzecim członkiem meksykańskiej trójcy jest majonez sriracha. Stanowi doskonałą przeciwwagę dla lekkości salsy i wydobywa cały charakter polędwicy wieprzowej, jednocześnie zadziornie podrapując w przełyk z każdym kolejnym zatopieniem zębów w tacos.
Tym z Was, którzy zrobili z nami już niejeden przepis, przygotowanie tacos z karmelizowaną wieprzowiną zajmie nie więcej niż 30 minut przy dobrej organizacji pracy.
Do przygotowania tacos z karmelizowaną wieprzowiną przydadzą się:
- dwie średnie patelnie,
- nóż szefa kuchni,
- ręcznik papierowy,
- szpatułka lub drewniana łyżka.
No to lecimy, Amigos – sombrero na łeb, patelnie w dłoń i czas zacząć przygotowania do fiesty.
Składniki:
Karmelizowana wieprzowina:
Ok. 350-400g polędwicy wieprzowej pokrojonej w cienkie paski
1 i 3/4 łyżki cukru
2-3 łyżki wody
1 posiekana papryczka jalapeno
1 posiekany ząbek czosnku
1 posiekana szalotka
2-3 łyżki sosu rybnego
Salsa ananasowa:
2 szalotki, pokrojone w bardzo drobną kostkę
3-4 plastry ananasa pokrojone w drobną kostkę
1/4 ogórka surowego pokrojonego w kostkę
Sok z 0,5 limonki
Garść świeżej kolendry, posiekanej
Szczypta soli do smaku
Majonez Sriracha:
3 łyżki majonezu
2 łyżki sosu sriracha
Do podania:
Los Tacos Rozpustos
Zanim zajmiemy się mięsem i robieniem placków tortilli, najlepiej będzie przygotować zarówno majonez sriracha, jak i salsę ananasową. Łączymy w małej misce bardzo dokładnie majonez z sosem sriracha, po czym zakrywamy miskę folią spożywczą i odstawiamy na bok.
W osobnej misce lądują wszystkie składniki salsy.
Mieszamy dokładnie zawartość miski i salsę również odstawiamy na bok.
Kiedy zarówno salsa, jak i sos są już gotowe, a my zdążyliśmy też usmażyć tortille, możemy przejść do oporządzania mięcha.
Na patelni rozgrzewamy 1 łyżkę oleju na średnim ogniu i dodajemy szalotkę, czosnek oraz jalapeno.
Podsmażamy całość ok. 2 minuty, cały czas mieszając, po czym kładziemy na patelni polędwicę i wlewamy sos rybny.
Mięso obsmażamy, aż nie będzie już nigdzie różowe – ok. 2-3 minuty na dużym ogniu. Teraz wlewamy wodę i wsypujemy cukier, po czym mieszamy raz dokładnie całość i dajemy się skarmelizować wieprzowinie, powstrzymując się przez minutę od ponownego mieszania. Powtarzamy cały proces, aż mięso nabierze ładnego złoto-brązowego koloru.
Na końcu układamy nasze tacos. Na tortilli kładziemy porcję mięsa, którą przykrywamy salsą ananasową, a na wierzchu ląduje sos sriracha. Tacos przystrajamy świeżą kolendrą i ewentualnie skraplamy sokiem z limonki.
Za to właśnie kochamy Meksyk – za potęgę smaków, gdzie niby wszystkie składniki nawzajem kontrują się i walczą z sobą o koszulkę lidera, a tak naprawdę są zgrane bardziej, niż bliźnięta jednojajowe. Dzięki tym tacos w końcu zjedliśmy coś więcej, niż jeden posiłek, a przy okazji troszkę pokonaliśmy japę z waty i nasączyliśmy nasze szczęśliwe brzuszki wspaniałym plackiem obfitości.
- Ok. 350-400g polędwicy wołowej pokrojonej w cienkie paski
- 1 i 3/4 łyżki cukru
- 2-3 łyżki wody
- 1 posiekana papryczka jalapeno
- 1 posiekany ząbek czosnku
- 1 posiekana szalotka
- 2-3 łyżki sosu rybnego
- 2 szalotki pokrojone w bardzo drobną kostkę
- 3-4 plastry ananasa pokrojone w drobną kostkę
- 1/4 ogórka surowego pokrojonego w kostkę
- Sok z 1/2 limonki
- Garść świeżej kolendry (posiekanej)
- Szczypta soli do smaku
- 3 łyżki majonezu
- 2 łyżki sosu sriracha
- Domowe tortille (przepis dostępny na blogu)
-
Połącz w małej misce majonez z sosem sriracha, zakryj naczynie folią spożywczą i odstaw na bok.
-
Do osobnej miski wrzuć wszystkie składniki salsy i wymieszaj je, po czym również odstaw na bok.
-
Rozgrzej na patelni 1 łyżkę oleju na średnim ogniu i dodaj szalotkę, czosnek oraz jalapeno.
-
Podsmażaj całość ok. 2 minuty, cały czas mieszając, po czym dodaj na patelnię polędwicę i wlej sos rybny.
-
Obsmażaj mięso, aż nie będzie nigdzie różowe - ok. 2-3 minuty na dużym ogniu.
-
Wlej wodę, wsyp cukier, wymieszaj wszystko dokładnie i pozwól wieprzowinie skarmelizować się, powstrzymując się przez minutę od ponownego mieszania.
-
Powtarzaj cały proces, aż mięso nabierze łagodnego złoto-brązowego koloru.
-
Ułóż porcję wieprzowiny na tortilli i przykryj ją salsą ananasową. Na wierzchu rozprowadź sos sriracha, a tacos oprósz świeżą kolendrą i ewentualnie skrop sokiem z limonki.