Płonący Mac and Cheetos jest dla nas, jak kamień filozoficzny dla Fausta, jak maska Tutanchamona dla złodziejów grobowców, jak pokój na świecie dla kandydatek na Miss Universe, jak… target dla Junnior Account Managera! Nic innego się nie liczy. A to jest absolutne arcydzieło foodpornowych kulinariów.

300 gramów sera (iście spartańska liczba), pół paczki kolanek, ostre przyprawy i… kruszonka z płonących Cheetosów i okruszków Panko. Wszystko to zapiekane i wykładane łopatą na talerze. Ale wiecie co? To wcale nie było łatwe – oto dlaczego:

Istnieje taki piękny twór myśli chrupczanej, nazywany w wolnym tłumaczeniu Piekielnie Ostre Cheetosy. W USA robi to furorę, dodają je do panierek, wytrawnych kruszonek, a nawet zawijają w nie sushi. Japończycy pewnie masowo wydłubują sobie oczy widząc takie ekscesy – nam się raduje serce.

W każdym razie chcieliśmy zamówić te Cheetosy do domu, ale jeden sklep internetowy akurat nie miał ich w swoim asortymencie, Allegro też się wyprztykało z ostatnich sztuk, a na ewentualną wysyłkę trzeba było czekać ok. 3 tygodni. Amazon i eBay wypięły się na spragnionych Stonerchefów, bo nie robiły dostaw do Polski. Co za pech…

W obliczu ogromnego pragnienia i jeszcze większej posuchy surowca, uruchomił się nasz instynkt DIY i sami sobie zrobiliśmy zmiksowane Piekielnie Ostre Cheetosy.

JAK?!?!?!?!11111JEDENAŚCIE

Kupiliśmy po prostu Cheetosy ketchupowe i zmiksowaliśmy je w malakserze, a potem odpowiednio naładowaliśmy ostrymi przyprawami, m.in. mielonym chilli, czarnym pieprzem i łyżką sosu habanero z naszego przepisu.

Okruszki Panko też zrobiliśmy sami, bo przecież nie będziemy wydawać ponad dychy na torbę z pokruszonym suszonym chlebem – do Karla Lagerfelda w dziedzinie fanaberii nam jeszcze trochę brakuje.

Jak już stawiliśmy czoła wszelkim przeciwnościom losu, reszta okazała się bułką z masłem. Albo raczej makaronem z serem, bo mac and cheese – tak jak pizzę – możemy robić już z zamkniętymi oczami.

Do przygotowania płonącego Mac and Cheetos potrzebne będą:

• piekarnik
• okrągłe naczynie żaroodporne
• szpatułka
• tarka
• garnek
• średnia patelnia żeliwna
• duża patelnia teflonowa

Nie traćmy czasu, biegnijmy po gary i patelnie, odpalajmy piekarnik, albowiem płonący Mac and Cheetos jest tworem bardziej niż doskonałym.

Składniki:

Płonący Mac and Cheetos:

250g makaronu typu kolanka

200g białego cheddara (150g do sosu serowego, reszta na wierzch zapiekanki)

100g sera pepper jack (jak nie mamy pod ręką, to kupujemy więcej białego cheddara i mieszamy go z jedną łyżeczką mielonego chilli)

250ml mleka

4 łyżki masła

2 łyżki mąki pszennej uniwersalnej (typ 480)

1,5 łyżeczki soli himalajskiej

3/4 łyżeczki chilli cayenne

1/2 łyżeczki pieprzu

Kruszonka z płonących cheetosów:

4 łyżki zmielonych cheetosów ketchupowych wymieszanych z jedną łyżką mielonego chilli, łyżką sosu habanero i 1/2 łyżeczki zmielonego pieprzu)

Okruszki Panko (wyciągnięty miąższ z chleba, zmiksowany w malakserze i podpiekany na papierze do pieczenia w temp. 150 stopni przez ok. 8 minut)

1 łyżka masła do smażenia

PŁOŃ! PŁOOOOŃ!

Zaczynamy od  nagrzania piekarnika do 180 stopni (termoobieg) i zagotowania osolonej wody w garnku. Następnie do naczynia wrzucamy makaron i gotujemy go ok. 4-5 minut, aż będzie al dente. Odcedzamy kolanka w durszlaku, a żeby się nie sklejały, możemy je wymieszać po odcedzeniu z jedną łyżeczką oliwy.

W tym czasie rozgrzewamy na patelni masło na średnim ogniu i dodajemy okruszki Panko wraz ze zmielonymi Cheetosami. Podsmażamy je ok. 3-4 minuty cały czas mieszając, aż kruszonka się zarumieni.

Okej, makaron i kruszonka gotowe – teraz zaczną się małe schodki, bo będziemy przygotowywać sos serowy. W tym celu bierzemy dużą patelnię lub wok i roztapiamy w nim masło. Następnie dodajemy mąkę, mieszamy i podsmażamy na średnim ogniu, aż całość nieco zgęstnieje, a na powierzchni zaczną tworzyć się bąbelki. Dodajemy chilli cayenne, sól i pieprz, po czym łączymy je z zasmażką i zaczynamy stopniowo dolewać mleko, mieszając zawartość patelni cały czas.

Doprowadzamy mleko do wrzenia i czekamy, aż zacznie delikatnie gęstnieć. Kiedy to nastąpi, od razu wprowadzamy cheddar i pepper jack, mieszając do momentu, w którym sery się roztopią, a nam stworzy się gęsty, choć nieco lejący się sos.

Pora na przygotowanie naszej zapiekanki. Przecedzony makaron umieszczamy w naczyniu żaroodpornym i wylewamy na niego sos. Mieszamy delikatnie oba składniki, a na wierzchu sypiemy pozostały cheddar. Całość wykańczamy równomiernie kruszonką z ostrych Cheetosów.

Nasz płonący Mac and Cheetos pieczemy przez ok. 12 minut, aż ser na wierzchu się dobrze stopi.

A teraz uwaga, łapy w górę, sztućce w łapy i krzyczymy: FOODPORN, FOODPORN (uoo, uoo!)

Chcielibyśmy w tym miejscu wygłosić jakąś podniosłą mowę na temat tego dania. Opisać nasze doznania organoleptyczne i wyliczyć wielokrotne orgazmy kulinarne, które mnożyły się z każdą kolejną porcją przetransportowaną do naszych układów trawiennych – ale zwyczajnie brak nam słów, a poza tym trudno się nam mówi i pisze, kiedy po policzkach płyną łzy szczęścia.

Po prostu to zróbcie. To może być najlepsza rzecz, jaką kiedykolwiek mieliście w ustach.

ZapiszZapisz