Cheeseburger big mac burrito – to brzmi jak „avada kedavra” wypowiedziane w kierunku dietetyków. Co tam wypowiedziane; wykrzyczane rykiem tysięcy cząsteczek tłuszczów nasyconych. Oni się boją. Ale strach ma wielkie oczy, a my jeszcze większe gastro-potrzeby, toteż dziś serwujemy dwie kompozycje ,wymyślone przez Śmieciożerców, ale odczarowane na domowo przez nasze dłonie i patelnie.
Cheeseburger big mac burrito nie jest jedynie bombą kaloryczną zapakowaną w tortillę. To danie stanowi pewną szczególną alegorię. Jeśli przyjrzycie się uważnie zdjęciom, na pewno uda się Wam dostrzec trochę pomidora i nawet jakieś liście sałaty.
To dlatego, że cheeseburger big mac burrito jawi się jako alegoria przeciętnej osoby będącej ciągle na tak zwanej diecie (tfu!). Zaczyna się właśnie zawsze od kilku liści sałaty i pomidorków, ale potem te chwalebne – acz naiwne – ambicje zostają przygniecione przez wołowinę smażoną z ketchupem, musztardą i stopionym serem, a ciężar potęguje jeszcze sos do Big Maca – tak, aby jegomościowi dieta kojarzyła się już wyłącznie z wynagrodzeniem poselskim.
A tak już całkiem na poważnie, okazuje się, że przeszczepy, słuchajcie, można robić nawet w kulinariach. I być może nie ratują one życia – jak to ma mejsce w przypadku medycyny – ale mogą uratować obiad. A to już coś. Ten przeszczep sosu z big maca do farszu cheeseburgerowego jest takim posunięciem, że szach, mat, warcaby i w ogóle chińczyk.
Nawet jeśli robicie własne tortille – do czego będziemy Was zagrzewać – to cheeseburger big mac burrito można ze spokojem przygotować w 30 minut. 6 średnich sztuk lub 3-4 duże.
Do przygotowania cheeseburger big mac burrito przydadzą się:
- dwie duże miski,
- szpatułka,
- drewniana łyżka,
- duża patelnia teflonowa lub żeliwna,
- trzepaczka,
- nóż szefa kuchni,
- sitko.
Podołacie?
Składniki:
Cheeseburger big mac burrito:
ok. 450g zmielonej, chudej wołowiny, np. z udźca
4 łyżki musztardy miodowej
4 łyzki ketchupu
4 łyżki posiekanych ogorków kiszonych
Kilka liści sałaty lodowych
1 pomidor pokrojony w kostkę
100g startego cheddara
sól i pieprz do smaku
Zawinąć burgera
Zaczniemy od nagrzania porządnie patelni i roztopienia tam łyżeczki masła. Kiedy tłuszcz się rozpuści, wrzucamy mięso i rozdrabniamy je przy użyciu łopatki.
Podsmażamy mięso ok. 3-4 minuty na średnim ogniu, cały czas mieszając, aż wołowina straci różowy kolor.
Obsmażone mięso przenosimy na sitko, a tłuszcz z patelni zlewamy. Wracamy z wołowiną na patelnie i dodajemy ketchup wraz z musztardą, ogórkami, solą i pieprzem.
Nasz cheeseburgerowy farsz doprowadzamy do wrzenia, po czym zmniejszamy ogień do minimum i trzymamy tam naszą patelnię przez ok. 5 minut, mieszając od czasu do czasu. Następnie wsypujemy ser i mieszamy całość, aż ten się rozpuści w farszu. Na końcu wpuszczamy pomidory.
Jeśli używamy patelni żeliwnej, to możemy jeszcze trochę cheddara zetrzeć na wierzch i zapiec w piekarniku z funkcją grilla, aż ten się stopi.
Teraz możemy przenieść się na blat i uformować nasze cheeseburger big mac burrito. Na tortilli smarujemy cienką warstwę sosu do big maca, na którym to sosie kładziemy sałatę lodową. W następnej kolejności na placku ląduje farsz, a na górze możemy jeszcze rzucić odrobinę pomidora.
Burrito zwijamy dość ciasno, zamykając jego krawędzie.
Taka ciekawostka. Dłonie Wytrawnego Imperatora składają się w odwróconą piramidę (koślawą, ale jednak). Jeśli obrysujecie każde burrito dookoła, to uzyskacie troje wszystkowidzących oczu, a gdyby się uprzeć (albo użyć Photoshopa), to można dostrzec znak dolara oraz sowę.
Przypadek? Nie wydaje nam się.
