Kiedy nadchodzi jesień, zmieniamy się w kobiety w ciąży. Z jednej strony mamy ochotę na soczyste mięso, a z drugiej nachodzi nas pragnienie na wyjście do lasu i zeżarcie słoika dżemu, po czym marzymy o kąpieli w serze. No i te kanapki ze stripsami to taki manifest naszego aktualnego stanu psychofizycznego.
Wychodzimy z takiego niepopularnego założenia, że skoro wewnętrznie ślinimy się na wyobrażenie potrawy z wybranymi składnikami – nawet jeśli ta kombinacja zahacza o totalny absurd – to znaczy, że nasz organizm tego potrzebuje. A skoro potrzebuje akurat pękatych kanapek z chrupiącym kurczakiem wysmarowanym dżemem habanero, oblanym sosem blue cheese i obsypane tymiankowymi pieczarkami, to tym bardziej nie sposób przejść obok tego żądania obojętnie.
Te kanapki ze stripsami wieńczą to, co najlepsze w jesieni, a akurat niewidoczne za oknem. Aromat lasu przeplatany słodyczą domowych przetworów, głęboko smażone piersi z kurczaka w ostrej panierce, szwajcarski ser raclette, a do tego majonez, rukola i nasze ukochane warzywo – bekon. Wysmażony idealnie na chrupiąco. Słodycz natomiast doskonale łamie sos na bazie jogurtu i sera pleśniowego „Lazur”, który zachęcająco spływa po ścianach maślanej bułki.
Po prostu foodporn w szczytowej formie.
Do przygotowania kanapek ze stripsami z kurczaka, dżemem habanero i tymiankowymi pieczarkami potrzebne będą:
- duży nóż,
- patelnia, najlepiej żeliwna,
- szpatułka lub drewniana łopatka,
- duży garnek,
- patelnia grillowa,
- termometr kuchenny,
- szczypce.
Czeka Was spora lektura, ale spokojnie – przepisy na wszystkie półprodukty znajdziecie u nas na blogu. To co, do dzieła?
Składniki (na 2 kanapki):
Kanapki ze stripsami z kurczaka, dżemem habanero, tymiankowymi pieczarkami i sosem „blue cheese”:
2 brioszki, przekrojone na połówki i zgrillowane w odrobinie tłuszczu wytopionego z bekonu
1,5 łyżki dżemu habanero
Sos „blue cheese”
4 plastry sera raclette
4 plastry bekonu usmażone na chrupiąco (na średnim ogniu)
Rukola
Majonez (może być przyprawiony pastą wasabi w proporcjach: 2 łyżki majonezu : 2 łyżeczki pasty)
Tymiankowe pieczarki (przepis poniżej)
Tymiankowe pieczarki:
6-7 pieczarek pokrojonych w grube plastry
1 łyżka masła
1 ząbek czosnku
1 łyżeczka suszonego tymianku
Wezwać ekipę rzeźbiącą
Zakładając, że wszystkie półprodukty mamy już albo gotowe (sosy i dżem), albo w trakcie przyrządzania (stripsy), możemy się zająć grillowaniem pieczarek. Jest to sprawa wyjątkowo prosta i jeszcze szybsza. Czosnek drobno siekamy, a na dobrze rozgrzanej patelni żeliwnej roztapiamy masło. Dodajemy czosnek i podsmażamy go ok. 30 sekund, cały czas mieszając. Następnie wrzucamy pieczarki, które posypujemy tymiankiem, po czym mieszamy całość i smażymy grzyby na złoto-brązowy kolor.
- Mądry tip: dla małego zwrotu akcji i przełamania smaków możemy dodać ok. 1,5 łyżki sosu sojowego i 1 łyżeczkę cukru podczas smażenia. Pieczarki zyskają dzięki temu jeszcze większej głębi i mocniejszego aromatu.
Jeśli odsączyliśmy już stripsy z oleju, w którym się smażyły, kładziemy na nich po 2 plastry sera raclette i wstawiamy mięso na kilka minut do piekarnika z włączoną funkcją grilla. Kiedy ser się stopi, przechodzimy do składania kanapki. Spód bułki smarujemy majonezem wasabi, a na nim układamy rukolę i mięso. Kurczaka smarujemy z wierzchu dżemem habanero, na którym ląduje bekon oraz tymiankowe pieczarki. Na górze rozlewamy sos „blue cheese”.
Tu się dzieje więcej, niż w Modzie na Sukces – każdy składnik z każdym. Z tą różnicą, że o ile niektóre odcinki wspomnianego tasiemca można oglądać ze zniesmaczeniem, o tyle pałaszując to ręcznie robione cudo ma się wrażenie, że tę kanapkę tworzy kochająca rodzina – coś bardziej na wzór Lubiczów niż Forresterów.
W każdym razie – grzechem jest to zjeść. Zbrodnią nie spróbować.