Zmierzch maja i świt czerwca to zdecydowanie start sezonu kwaśnego. Słońce bije po oczach niczym bogactwo dubajskich szejków, ciągle chce nam się pić i mamy takie marzenie, żeby na ten nadchodzący miesiąc zmienić się w jedną wielką limonkę, żywiąc się jedynie własnym sokiem. Na razie jednak muszą nas pocieszyć donuty z lukrem limonkowym. Upał, nie...